reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Poród

reklama
Ja umiem oddychać przeponą bo kiedyś w chórze byłam, niestety nic mi to nie dało bo przy porodzie krzyczałam jak durna, i lekarz się na mnie darł. Teraz obiecałam sobie, że postaram się włożyć więcej energi w parcie a nie krzyk, ale jak będzie zobaczymy.
 
Rany, nigdy mnie jeszcze nic tak nie bolało, żebym aż krzyczała. W ogóle sobie tego nie wyobrażam... Co nie zmienia faktu, że chciałabym, żeby czas szybciej płynął...
 
Hej
Dziś przeczytałam na stronie mojego szpitala że jest możliwość za 1000zł wynajać sobie położna tylko na wyłączność tzn, że oprócz normalnie przysługującej z NFZ byłaby ta odpłatnie non stop przy mnie. Co o tym myślicie. Troche panikuję i chyba sie skuszę.

Poza tym szkoła rodzenia przy szpitalna jest płatna 300zł. Też zapisałam sie na kurs. Zaczynam dopiero 26 pażdziernika nie wiem czy to nie za pozno, ale innego terminu nie bylo:-(.
 
1000zł to dużo- jak na moje oko. Wydaje mi się że lepiej jakby był z tobą partner, ew. mama, przyjaciółka. Będzie ci pomagać, a w razie potrzeby wołać położną.
 
Rany, nigdy mnie jeszcze nic tak nie bolało, żebym aż krzyczała. W ogóle sobie tego nie wyobrażam... Co nie zmienia faktu, że chciałabym, żeby czas szybciej płynął...

przed pierwszym porodem byłam święcie przekonana że jestem odporna na ból.. w jego trakcie zmieniałam zdanie ... nie wiem dlaczego natura tak wymyśliła...ale poród zajebiście BOLI :) :/ :)
W sumie to chyba nie krzyczałam, raczej głośno sapałam, jęczałam i przyznaję się, że chyba zapiszczałam jak mi przebijali pęcherz- jak dla mnie to największa trauma poporodowa :/
Mam nadzieję, że za drugim razem będę spokojniejsza, a wody odejdą mi same :)
 
1000 zł to strasznie dużo! popytaj znajomych, przejzyj internet moze da sie wynajac taniej. Ja mam znajoma wiec nic nei place bo ona kasy nie wezmie a co do lekarza to nie wiem ile bierze za bycie przy porodzie. Do szkoly rodzenia nie ide ze względu an oszczednosc ;)
 
Hej dziewczyny, tak sobie błądzę po forum i wszędzie sie wtrącam, to i tu sie wtracę:)
Rodziłam 5 m-cy temu i szczerze, to z perspektywy czasu tego bólu juz nie pamiętam. Poród trwał (tylko?) 6 h, darłam sie jak opętana, nie umiałam przeć, do szkoły rodzenia nie chodziłam, nie wiedziałam co i jak, ale dałam rade. Połozne na mnie krzyczały, że darcie sie nic mi nie da, bo rzeczywiście teraz wiem, ze nic nie dało:) Bardzo pomógł mi mój partner sama swoją obecnością dlatego polecam poród rodzinny. Wspaniała sprawa i wspomnienia niezapomniane:)
 
reklama
Hej
Dziś przeczytałam na stronie mojego szpitala że jest możliwość za 1000zł wynajać sobie położna tylko na wyłączność tzn, że oprócz normalnie przysługującej z NFZ byłaby ta odpłatnie non stop przy mnie. Co o tym myślicie. Troche panikuję i chyba sie skuszę.

Poza tym szkoła rodzenia przy szpitalna jest płatna 300zł. Też zapisałam sie na kurs. Zaczynam dopiero 26 pażdziernika nie wiem czy to nie za pozno, ale innego terminu nie bylo:-(.

Jak na szkołę, to cena standardowa. Chociaż ja się chyba nie wybieram. Trochę mi się nie chce, trochę pooglądam w Internecie, trochę mi szkoda kasy... Jakoś tak...

A co do położnej, to uważam, że to paranoja z tym wynajmowaniem na wyłączność. Kurcze, to przecież ich obowiązek być przy porodzie i pomagać rodzącej. Taki zawód. To tak jakby dawać jakieś gratisy pani w mięsnym, żeby nam pokroiła szynkę - bez sensu...
Wiem, że rzeczywistość wygląda różnie, ale jednak coraz więcej się słyszy o normalnych położnych. W moim szpitalu są podobno całkiem niezłe (wiadomo - każdy ma gorszy dzień) i nawet oburzają się jak ktoś w czasie dni otwartych pyta (na osobności) o taki "wynajem".
Poza tym nasłuchałam się wiele jak to opłacona położna, kończąc dyżur, po prostu szła do domu, "przekazując" pacjentkę innej położnej. I co wtedy z tą kasą?
Staram się wierzyć, że jak ktoś jest dla ludzi miły, to i ludzie są dla niego mili. Jeszcze nigdy się na tej zasadzie nie zawiodłam, przynajmniej jeśli chodzi o takie "usługowe" sprawy, typu lekarz itp. Więc ja ten tysiąc wydam na wózek, a nie na położną.
 
Do góry