reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród

No i chciałam się dziś zapisać do okulisty, ale okazało się, że pierwszy termin jest na koniec października. To nie za późno? Pani w okienku powiedziała, żeby po prostu przyjść kiedyś i zapytać, czy lekarz przyjmie - zazwyczaj podobno przyjmuje.

Jak to jest z tymi terminami, że zawsze takie odległe? Bo ja nie mogę tego ogarnąć....

ja całe życie do okulisty chodzę prywatnie, jeśli chodzi o specjalistów typu gin, okulista, dentysta to jakoś tym w przychodniach nfz nie do końca ufam, bo wydaje mi się, że oni tak wszystko na odwal się robią, jakbyś poszła prywatnie to w ciągu tyg powinnaś się dostać do okulisty
 
reklama
Prywatnie pewnie tak, ale ja chodzę już prywatnie do ginekologa i trochę tych "lekarskich" wydatków jest. A z oczami nie mam problemów (oprócz tego, że krótkowzroczność -3), wada ustabilizowana, więc nie chce mi się płacić stówy, żeby się dowiedzieć, że wszystko gra. Ale chyba nie będę miała wyjścia...
 
ja tym na nfz też średnio ufam. chociaż akurat z tym to myślałam, żeby się raz wybrać i zobaczyć jak podejdą do sprawy... tak to raczej chodzę prywatnie i do okulisty, i do dentysty, i do endokrynologa o i oczywiście do ginekologa. a kasa wiadomo - ucieka. ale to są dobrzy lekarze i wiem, że się mną zajmą a na nfz to chyba bym się bała z czymś ważnym iść.
 
Ja jestem umówiona w ten wtorek do okulisty, zobaczymy czy nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego. 11 sierpnia idę do dentysty, żeby obejrzał ząbki, czy mały nie podkrada mi wapnia :dry:
 
głupie pytanie mam - czy do okulisty potrzebne jest skierowanie jak bym chciała iść na nfz? wybaczcie moją głupotę ale zwątpiłam. w życiu nie byłam u okulisty na nfz i do tego ostatnie lata spędziłam w Irlandii więc się pogubiłam jak to jest :-D
 
Przeczytałam właśnie posta dziewczyny, która rodziła parę dni temu w szpitalu w którym i ja planuje rodzić... jestem przerażona! Znieczulenie miało byc od 1 sierpnia ale nie będzie... nie wiadomo czy wogóle będzie! Wszystko przez tą aferę że pieniądze za znieczulenie byly pobierane bezprawnie :-( Dobrze, że planuje rodzić w na sali rodzinnej bo pozostałe to zero intymności - kobiety rodzą ramię w ramię :crazy:
 
Ja też nie chcę,zeby obcy ludzie (oprócz personelu szpitala) uczestniczyli w moim porodzie także wzrokowo.
Wiolcia to przerąbane, moze coś sie zmieni do grudnia ( ewentualnie listopada).
 
reklama
a co ja mam powiedziec? robie zastrzyki sobie w brzuch od 4tc i zrobilam juz sobie ponad 100dziur co chwile siniak na brzuchu itd. jakos musialam dac rade dla bobaska ale nie powiem ze bylo to latwe szczegolnie pierwsze wkłucia (igła ma jakis 1cm i trzeba ja cała wbijać... to troche przerażało)

Pati.b jeśli nie sekret to z jakiego powodu???

powod moje dwa niewyjasnione poronienia.. lekarz nie chcial ryzykowac zeby stalo sie to poraz trzeci i sprobowal rozrzedzic mi krew tymi zastrzykami, ponoc czesto jest tak ze nasza krew jest za gesta a naczynia krwionosne maluchow na poczatku sa za cieniutkie zeby ta krew przetoczyc i dochodzi wtedy do obumarcia, niby sa badania krwi na to ale duzo kosztuja i tez nie zawsze wszystko w nich wychodzi, ja zrobilam czesc badan i poszlo pare tysiecy.. a nie widze wiekszego sensu w robieniu kolejnych badan za nie mala kase (bo na nfz sie nalezy od 3 poronienia na te wazniejsze) a zastrzyki kosztuja mnie 1zl za jeden zastrzyk wiec przezyje ;-) no to tyle co do mnie :-)

do okulisty na nfz nie trzeba skierowania ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry