reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród - zaczynamy rozmówki o tym co nie uniknione :)

teraz to sie dopiero przerazilam...
bo czytajac Wasze historie to zaczynam wierzyc, ze moj porod byl latwy i przyjemny... no a wcale nie byl ;(
ale jak czytam do czego u Was doszlo to pozostaje mi wierzyc, tym razem u nas wszystkich bedzie lepiej... ponoc za drugim razem latwiej :)
 
reklama
Mini nie wiem jak Jola ale ja wspominam pierwszy porod tragicznie 16 godzin 10 cm rozwarcia i 0 partych wiec cc!!!! To czlowieka szlag trafia! A ostatnie 2h bol co minute taki ze nie ma nic bardziej bolacego i gorszego- ja myslalam ze ktos mi pretem po plecach nawala co minute i nie bylo czuc zeby cos mijalo.
Oj o tym odsylaniu z szpitalu to warszawie na kazdym kroku i czasem kaza jechac Poza warszawe do innego szpitala

ha to się możemy powymieniać troszku, bo ja na porodówce 16 godzin, skurcze co 1,5min i rozwarcie na 1,5palca - to Cię szlag trafia. 2xOXY i po 4godzinach masz parte bez pełnego rozwarcia - to jest tragedia... uwierz mi.... masz parte a musisz je jakoś wstrzymywać inie przeć jak CI się wsio samo spina i schodzi na dół... wrrrrrrrrrrrrr

nastawienie - za drugim razem będzie łatwiej:tak::-D
 
Olavip no to rzeczywiscie przerabane:) kurcze ja tez oxy dostalam ostatnie 4h z kroplowek na dwie lapy- okrutne. Ale ogolnie tez nie chce straszyc bo wiem ze kolezanki niektore rodzily 2-5 h i zachwycone:) a to czy 2 czy 3 porod podobno nie ma nic do rzeczy. Kolezanka wspomina drugi gorzej a inna 3 porod najgorzej. A ja zakonczylam cc wiec tak jak bym znow miala pierwszy. BOje sie tragicznie :(
 
trzeba wierzyć że tym razem pójdzie gładko i lekko :tak: gdybym się tym nie pocieszała chyba ryczałabym w poduszkę codziennie.. albo na drugie dziecko się nie zdecydowała :szok: Moja mama drugi poród (ten ze mną) miała baaaardzo ciężki a ja upór lekarzy co do SN prawie przypłaciłam życiem. W pierwszym porodzie Tymek mi się zaklinował w kanale i groziło vacuum, teraz najbardziej się boję ułożenia pośladkowego, bo "że wieloródka, to mogę rodzić pośladki" a jak pośladki wyciągną jeśli się zaklinują? Ale WIERZĘ i WIEM że będzie dobrze i tyle :-) sama zrobię wszystko żeby poród jak najbardizej ułatwić (chodzenie, piłka, sako, prysznic itd) - zero lenistwa!!! i nie ma wyjścia, MUSI być dobrze i tyle :tak:
 
ja tam sie nabijam, ze w terminie ide na najbliższa górę :-D tylko żebym zdażyła zejśc przed porodem :eek:
 
ivi ja na świat przyszłam tyłkiem do przodu, mama rodziła mnie sn i w zasadzie było wszystko sprawnie, więc może nie będzie tak źle
 
reklama
Ola współczuję - widze, że miałysmy bardzo podobne pierwsze porody... ale też trzymam się wersji, że drugi będzie lepszy, póki co nie wystepuja komplikacje i oby tak dalej ;-) poza tym ja sie pocieszam, że ten z oxy przeżyłam, to z kolejnym tez dam radę ;-)
 
Do góry