reklama
Mini55
&&&&&
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2007
- Postów
- 3 935
nefi kurcze , może nie będzie tak źle .. Chyba nie mogą za bardzo odsyłać , najwyżej będziesz w mniej komfortowych warunkach rodzić i potem leżeć ( jak sale przepełnione )
A czemu zamykają porodówki ??
A jak cię odsyłają do innego szpitala to chyba muszą Ci zapewnić w nim miejsce ... i możesz żądać zaświadczenia że odmawiają CI przyjęcia
A czemu zamykają porodówki ??
A jak cię odsyłają do innego szpitala to chyba muszą Ci zapewnić w nim miejsce ... i możesz żądać zaświadczenia że odmawiają CI przyjęcia
Ostatnia edycja:
Mini a któż to wie czemu zamykają. Ja wiem, że to paranoja, ale juz kilka osób o tym wspominało. Pogadam z moim ginem jak to wygląda tak na prawdę, pewnie on wie najlepiej bo może to taka mega plota jak to się czasem zdarza.
a tak na marginesie to ciekawych sytuacji u nas coraz więcej widze każdego dnia. do tej pory bardzo rzadko sie zdarzało, że ktos chciał ode mnie ubezpieczenie teraz to jakis szał. a przeciez i tak mam ochrone.
a tak na marginesie to ciekawych sytuacji u nas coraz więcej widze każdego dnia. do tej pory bardzo rzadko sie zdarzało, że ktos chciał ode mnie ubezpieczenie teraz to jakis szał. a przeciez i tak mam ochrone.
Ostatnia edycja:
hej - nefi faktycznie zapytaj lekarza bo moze to tylko plotki - a szpital jeśli odsyła to albo każa jechać do domu i przyjechać później, albo muszą zadzwonić do innego szpitala i dać Ci gwarancję, że tam zostaniesz przyjęta ale i tak zbadać Cię mają obowiązek - szpital nie może sobie pozwolić na to, żeby nie mieć całkowicie miejsca bo może przyjechać ktoś kto już ma główkę widoczną wiec takiej kobiety nie ma czasu odsyłać -koleżanka mi opowiadała, że jak leżała na sali poporodowej a w szpitalu był ful to jedną z sal dla lekarzy przerobili na poporodową i już.
o tym, że lewatywy się już nie robi też słyszałam i faktycznie w szpitalu w kórym chce rodzić nie robią, położne przynoszą czopki aby sobie zapodać, ja to znając swój organizm obawiam się czy moje rozluźnione z nerwów jelita pozwolą mi na wyjście z domu, ja zawsze z nerwów w kibelku siedzie... pamiętam, że na początku ciąży to każda wizyta u gin tak mnie stresowała ze tez przed wyjściem miałam kibelkowy seans...
o tym, że lewatywy się już nie robi też słyszałam i faktycznie w szpitalu w kórym chce rodzić nie robią, położne przynoszą czopki aby sobie zapodać, ja to znając swój organizm obawiam się czy moje rozluźnione z nerwów jelita pozwolą mi na wyjście z domu, ja zawsze z nerwów w kibelku siedzie... pamiętam, że na początku ciąży to każda wizyta u gin tak mnie stresowała ze tez przed wyjściem miałam kibelkowy seans...
V
villandra8
Gość
U nas lewatywa na życzenie - musu nie ma. Zresztą jeden z punktów planu porodu - ciekawa jestem, jestem jak to będzie w praktyce wyglądać, bo trzy lata temu rodząca niewiele miała do powiedzenia (na naszej porodówce oczywiście), więc stwierdziłam, że w razie czego będę do partych czekać przed... izbą przyjęć (bo do samego szpitala ponad 30 km, a niech się jeszcze trafią godziny szczytu, to 1,5h na dotarcie)
Mini nie wiem jak Jola ale ja wspominam pierwszy porod tragicznie 16 godzin 10 cm rozwarcia i 0 partych wiec cc!!!! To czlowieka szlag trafia! A ostatnie 2h bol co minute taki ze nie ma nic bardziej bolacego i gorszego- ja myslalam ze ktos mi pretem po plecach nawala co minute i nie bylo czuc zeby cos mijalo.
Oj o tym odsylaniu z szpitalu to warszawie na kazdym kroku i czasem kaza jechac Poza warszawe do innego szpitala
Oj o tym odsylaniu z szpitalu to warszawie na kazdym kroku i czasem kaza jechac Poza warszawe do innego szpitala
reklama
Jola1205
Fanka BB :)
mnie jak przyjmowali rok temu na porodówkę to kazali wypisać oświadczenie że wyrażam zgodę LEŻENIA NA KORYTARZU do momentu zwolnienia miejsca na sali.
Po porodzie noc spędziłam na korytarzu... także wg mnie można się wszystkiego spodziewać
Maria28 ja też strasznie 12h porodu, wyciąganie vacum, brak oddechu. NIe wiem jakie macie nastawienie do czytania tego typu rzeczy więc się powstrzymuję by Was nie zrazić/ nie przestraszyć
Po porodzie noc spędziłam na korytarzu... także wg mnie można się wszystkiego spodziewać
Maria28 ja też strasznie 12h porodu, wyciąganie vacum, brak oddechu. NIe wiem jakie macie nastawienie do czytania tego typu rzeczy więc się powstrzymuję by Was nie zrazić/ nie przestraszyć
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 15 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: