anetka880 nie nie, ja bede rodzic w szpitalu, pisalam to juz w domu bym sie bala, a lozko musisz miec mimo to podniesione, bo kraamzorg przychodzi przez 7 lub 8 dni po porodzie i ciezko by sie jej bylo non stop schylac zeby mnie zbadac, nie dziwie sie im, ze maja takie wymagania, bo jak maja wiecej pacjentek to krzyz po jakims czasie do wymiany
LU2012CY moja to tylko wpadla, spisala kontrakt, zapytala tylko o to lozko jak juz wspomnialam. aha no i zapytala jeszcze czy mam stelaz pod wanienke. jak powiedzialam, ze mozemy isc do pokoiku to wszystko pokaze, powiedziala ze nie trzeba. Nie sprawdzala kompletnie NIC i bardzo dobrze, bo balam sie, ze przyjdzie jakis babsztyl co bedzie wymyslal, ze to zle, tego za malo, a tego wcale nie kupilam. Takze zero stresu
nana19 wybacz, ale czytalam kilka wczesniejszych stron i troche straszysz te dziewczyny, rozumiem, ze chcesz moze nas ostrzec przed niektorymi konsekwencjami, ktorych czasami nie da sie uniknac, bo nikt nie jest w stanie przewidziec jak porod bedzie sie odbywal i co sie wydarzy, ale nie chce czytac tych opowiesci i tylko sie nakrecac, ze cos pojdzie nie tak. Wszystkie Twoje posty sa napisane tylko w jednym kierunku. Ja nie jestem z osob ktore jak czegos sie nasluchaja lub przeczytaja cos, to odrazu sie boja itd, ale moga tutaj byc takie dziewczyny, ktore biora takie rzeczy do siebie, i zamiast podejsc w miare spokojnie do swojego porodu, to moga byc straszliwie spanikowane. Prosze Cie, jesli chcesz opowiedziec cokolwiek, to zachowaj bardziej drastyczniejsze historie dla siebie. Nie traktuj tego bron Boze jako atak na Twoja osobe, bo sie nie znamy, ale naprawde Twoje posty sa straszne... Nie kazdy chcialby to czytac...
LU2012CY moja to tylko wpadla, spisala kontrakt, zapytala tylko o to lozko jak juz wspomnialam. aha no i zapytala jeszcze czy mam stelaz pod wanienke. jak powiedzialam, ze mozemy isc do pokoiku to wszystko pokaze, powiedziala ze nie trzeba. Nie sprawdzala kompletnie NIC i bardzo dobrze, bo balam sie, ze przyjdzie jakis babsztyl co bedzie wymyslal, ze to zle, tego za malo, a tego wcale nie kupilam. Takze zero stresu
nana19 wybacz, ale czytalam kilka wczesniejszych stron i troche straszysz te dziewczyny, rozumiem, ze chcesz moze nas ostrzec przed niektorymi konsekwencjami, ktorych czasami nie da sie uniknac, bo nikt nie jest w stanie przewidziec jak porod bedzie sie odbywal i co sie wydarzy, ale nie chce czytac tych opowiesci i tylko sie nakrecac, ze cos pojdzie nie tak. Wszystkie Twoje posty sa napisane tylko w jednym kierunku. Ja nie jestem z osob ktore jak czegos sie nasluchaja lub przeczytaja cos, to odrazu sie boja itd, ale moga tutaj byc takie dziewczyny, ktore biora takie rzeczy do siebie, i zamiast podejsc w miare spokojnie do swojego porodu, to moga byc straszliwie spanikowane. Prosze Cie, jesli chcesz opowiedziec cokolwiek, to zachowaj bardziej drastyczniejsze historie dla siebie. Nie traktuj tego bron Boze jako atak na Twoja osobe, bo sie nie znamy, ale naprawde Twoje posty sa straszne... Nie kazdy chcialby to czytac...