Astrid1987
Mama Tygrysica z Księżyca
Też dziękuję za współczucie. Ja tam nie mam nawyku, żeby coś przegryzać. Obiadu nie chciało mi się jeść, to zjadłam kanapki (wykorzystałam mnogość holenderskich serków w lodówce mmm ). No i trochę pojadłam truskawek. Myślę o jogurciku jeszcze, ale póki co jestem najedzona. M. za to poszedł sobie po kapsalona.