Astrid1987
Mama Tygrysica z Księżyca
A co do mycia. Jaaaa, dzisiaj ktoś zrobił wystawkę koło nas i leżała sobie wanienka dla dzidzi. Oczywiście bez żadnej żenady wzięliśmy ją do domu. Zawiedliśmy się dopiero, jak zaczęliśmy ją czyścić, bo była popękana na dnie przy krawędziach. Kurczę... tak to by była darmowa wanienka, ech. Ale jaką radochę mieliśmy z naszego odkrycia na początku, to nasze .