Witam.
Ja tez sie wypowiem
Urodzilam niedawno corke, w jednym z Krakowskich szpitali.
Powiem Wam, ze moja ciaza przebiegala jak najbardziej prawidlowo, co trzy tyg wizyta u gin, wszystko ok. Porod rozpoczal sie "o czasie"-39 tc, przebiegal prawidlowo, bez znieczulenia i trwal 3 h :-) (pierwsze dziecko). I wiecie co? Zaraz po porodzie mi ja zabrali, bo okazalo sie ze ma... wrodzone zapalenie pluc! Nie jest to dla dziecka grozne i nie ma konsekwencji, ale tylko wtedy, kiedy zostanie udzielona szybka pomoc. Dziecko ma problemy z oddychaniem i szybko trafia do inkubatora pod tlen.
Po 9 dniach wyszlismy do domu i wszystko jest super!
Ale az strach pomyslec co by bylo, gdyby nie bylo lekarza, tlenu itp... Ciaza prawidlowa, a jednak niektorych rzeczy nie da sie przewidziec.
Autorce watku zycze wszystkiego dobrego, oczywiscie takie przypadki jak nasz nie zdarzaja sie codziennie, niemniej jednak ja balabym sie rodzic w domu.
Pozdrawiam wszystkie mamuski przyszle i obecne ;-)