reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wywołanie porodu

Nie dawali balonika bo szyjka miękka i rozwarcie na 1.5 palca 🤔
No u mnie też była miękka i tez miałam takie rozwarcie .. Moj ginekolog mówi pojdzie szybciutko... ten w szpitalu też się bał, że moge nie zdażyć z patologi na porodówkę(bo to był moj 4 poród).. w sumie urodziłam po przebiciu wód w 2,5h ... balonik zrobił rozwarcie na 4cm.
 
reklama
Po pierwszym indukowanym, balonik mi nie wypadł ... założyli mi go ok 13 i o 6 wyciagneli na porodówce. Było 4 cm, przyszedł, lekarz na obchód i powiedział, że główka wysoko i trzeba w kanał rodny ją wstawić, to tez było po przebiciu wód... urodziłam w 2 h, tez bez zzo( w sumie za pierwszym razem poprosiłam, ale nie zdażyli, bo sie okazało, że 6 cm rozwarcia)... a przy kolejnych 3 juz sama mówilam, ze nie chcę znieczulenia ;).
No przy pierwszym porodzie mi też balonik nie wypadł.
 
Miałam indukcję prostaglandynami w formie tabletek doustnych. Przyjęłam ich 7 w ciągu ok.14 godzin. Silniejsze skurcze zaczęły się po 17 godzinach (rozwarcie 4 cm), urodziłam po kolejnych 6. Obyło się bez balonika, oksytocynę podano mi przed samym parciem. Także - udało się i było całkiem spokojnie.
Niestety u mnie to nic nie dało 🤔
Po 6 godzinach od założenia skurcze co 3 min i cisza 😮
 
Niby 2x oksytocyna a co dalej niewiem ☹️ nie mam już sił ☹️
rozumiem, że nie masz sił😔
Ja od 36 tyg. Chodziłam z rozwarciem na 4 cm. Lekarz stwierdził że luzik, już prawie półmetek za nami. W 39 tyg. Na kontroli zrobił masaż szyjki i powiedział, że jak do dwóch dni nie ruszy to równo w 40 tyg. Mam się zgłosić na oddział. I po tym masażu zaczęły się bóle lędźwiowe i skurcze lekkie ale rano wszystko minęło.
Na oddziale podali mi oxy i skurcze ponoć mega silne na ktg, co 2 minuty...ale ja szczerze miałam bardziej boleśniejsze miesiączki. Po odłączeniu oxy skurcze minęły. I stwierdzili że dzień przerwy i potem zaś będą próbować. Dawali mi jeszcze jakis środek czy tasiemkę dopochwowo ale zero postepu. W nocy dostałam temperatury wysokiej (prawdopodobnie jakaś infekcja wewnątrzmaciczna się wdawała ) , młody miał prawie 200 tętno i stwierdzili że albo przebijają wody i to pójdzie albo CC. Ja po 2 stratach byłam tak przerażona, że kolejne dziecko mogę stracić, że zdecydowałam się na CC. Teraz z perspektywy czasu myślę że moglam zgodzić się na to przebicie wód, bo ta cesarka to taka ostateczność no ale byłam przerażona i mega zmęczona ta infekcja i indukcja i stąd taka moja decyzja.
Trzymam kciuki za szybko poród kochana 😊 już niedługo będziesz tulić malucha.
 
Do góry