reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Poród SN czy CC?

Ja chyba taka jak koza, ma być ale przy ostatniej fazie ma wyjść, ale wtedy to jest rodzinny poród jak nie ma go przy całymm porodzie. Mój M wogóle nie chce być przy porodzie bo się boi:)
 
reklama
Ja chcę zeby był cały czas. Mma nadzieję że nie będzie cesarki :confused:. Przy pierwszy porodzie dużo mi pomógł właśnie w końcówce. Nie wyobrażam sobie właśnie tej ostatniej fazy bez niego. Poza tym, jak mnie szyli to porobił Filipkowi zdjęcia, takie tuż po urodzeniu, na wadze - tak że widac ile waga wskazuje itp.
Wiadomo, jak mąż nie chce, to lepiej nie zmuszac, bo na gorsze wyjdzie, ale jak chce, to niech zostanie do końca. Naprawdę sie przyda :-)
 
Asiulaa - to i tak masz lepiej niz ja - moj wraca w okolicach 25 lutego a termin mam na okolice Dnia kobiet... Mam dziwne przeczucie ze urodze jak bedzie akurat wracal :nerd:
 
ja myślę że też dużo zależy od samego faceta bo oni niby przed nami grają a tam w środku masakra

teraz jak widziałam tych tatuśków co przychodzili z porodówki po ciuchy dziewczyn z sali to wyglądali co niektórzy jak po wojnie w wietnamie w sumie jeden był ok a urodziło 6 dziewczyn;-);-);-)

ale ja miałam cc i M tez był cały czas jak nie przy mnie to za szybką:tak::tak::tak:
 
ja miałam lewatywę w szpitalu robioną ale chyba nic mi nie dała, bo czułam i tak "dyskomfort" :dry:

a czy te z apteki są lepsze niż te szpitalne? Nie wiem czy dobrze doczytałam ale są one mniejsze niż te w szpitalu?

nie wiem, jak jest z rozmiarem, ale myślę, że dla kobiety większy komfort psychiczny zrobić sobie lewatywę w domowym zaciszu - wysyłając uprzednio męża po jakieś zakupy:-D:-D:-D
 
nie wiem, jak jest z rozmiarem, ale myślę, że dla kobiety większy komfort psychiczny zrobić sobie lewatywę w domowym zaciszu - wysyłając uprzednio męża po jakieś zakupy:-D:-D:-D
mag a to idzie sobie samemu to zrobić?? :confused: bo wiesz zaczełam o tym czytać na necie i to niby ma zrobić druga osoba... ale nie wiem. Bo jak się to wlewa? Oj sorka za takie pytanie ale też wolałabym zrobić sobie to w domu niż tam na izbie przyjęć, gdy lekarka za ścianą i pootwierane drzwi, a za ścianą tochę ludzi.... :sorry2:
 
mag a to idzie sobie samemu to zrobić?? :confused: bo wiesz zaczełam o tym czytać na necie i to niby ma zrobić druga osoba... ale nie wiem. Bo jak się to wlewa? Oj sorka za takie pytanie ale też wolałabym zrobić sobie to w domu niż tam na izbie przyjęć, gdy lekarka za ścianą i pootwierane drzwi, a za ścianą tochę ludzi.... :sorry2:
Haha wtryniasz koncówkę, wciskasz, wyjmujesz. czekasz troche i do kibelka :-D to tak łopatologicznie. I szczerze mówiac lepiej sobie kupic gruszke do tego i zrobic samemu taki letni napar z ziól albo normalna wode bo wtedy zabieg mozna powtórzyc coby sie pozniej nie stresowac. Warto koncówke oliwka posmarowac dla komfortu :tak:
Samemu bez problemu da sie zrobic- no chyba ze brzuch wyjatkowo duzy ale tez nie sadze zeby to tak bardzo przeszkadzało bo przecie do tyłu trzeba sie wygiac ;-)
 
sorka jeszcze jedno pytanko, a ile tego płynu ma być? :zawstydzona/y:
bo na necie pisało z 2l. to chyba gruszka wielkości arbuza :-D w szpitalu jak mi robili to tego też było sporo... a ile ml sprzedaja w aptece?
 
haha same przyjemnosci :)
ja mialam lewatywe w szpitalu, nie bylo to wielkie hallo, polozna sie zapytala a ja chcialam, potem moglam isc do kibelka takiego z lazienka oddzielnego i tyle.
Musze sie dopytac o ta lewatywe, bo ja sobie bez niej niewyobrazam rodzic. Moja dobra kolezanka mi opowiadala co sie u niej stalo bez lewatywy, koszmar.:szok:

A wracajac do porodu to ja akurat jezeli mowie o tym ze nie chce zeby maz byl przy mnie to chodzi mi o ta ostatna faza, kiedy sie dziecko rodzi, wczesniej to nie ma nic takiego strasznego w porodzie zeby go mialo nie byc. Ja nie chce meza tez przy badaniach , przy myciu, przy szyciu. To dla mnie samej jest okropne.

A tak wogole to narazie moje dziecie jest ulozone miednicowo, jakos mam takie przeczucia ze moge miec cc, ze sie nie przekreci. Lepiej niech sie przekreci.
 
reklama
Do góry