reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

poród siłami natury czy cesarskie cięcie?

ja szanuję decyzję o naturalnym porodzie-przecież tak dała nam natura, mnie nie wszędzie poszanowano bo zrozumiano, że namiawiam do cc! nie namawiam, ale nie można mnie osądzać tylko dlatego, że chcę mieć cc na zamówienie. to moja sprawa, nie strasze i nie namawiam, był wątek, że można było pogadać to pogadałam-i zrobiłam błąd, nie trzeba jak czytam wsyzstkiego co się myśli ujawniać. Rozumiem, że przed samym rozwiązaniem stajemy się drażliwe na pewne tematy a moje wypowiedzi podniosły adrenalinę, staram się przejść nad tym do porządku,
Będzie lepiej! Trzymajcie się cieplutko
 
reklama
Nie denerwuj się bo to szkodzi dzidziusiowi. Skoro czujesz że dziewczyny Cie nie rozumieja to albo im to na spokojnie wytłumacz albo poprostu nie odzywaj sie na ten temat. Pewnie i u lipcówek niedługo powstanie taki wątek i tam bedziecie od nowa roztrzasać ten temat Może wtedy gdy wyrazisz co czujesz bedziesz lepiej zrozumiana. a może do tego czasu zmienisz zdanie.... Ja Cię rozumiem bo też sie bałam porodów ale mimo wszystko uważam że przez cesarke coś się traci. Zastanów się jeszcze, porozmawiaj z lekarzem i z położną, poczytaj artykuły na ten temat, ale nie komentarze dziewczyn które przeszły koszmarny poród tylko opinie lekarzy i osób postronnych.

Będe Ci pocichu kibicowała i życzę żeby Twój poród był hmmm ...przyjemny? lekki?... taki jak sobie wymarzyłaś a jeszcze bardziej życze Ci pięknego zdrowego kochanego dzidziusia.
 
widze ze sie troche "rozhulal sztorm na morzu" kobiety kazda ma swoje zdanie i po to jest forum zeby prowadzic dyskusje a wiadomo ze jak jest dyskusja i okreslone zdanie to cos gdzies iskrzy ... ale nie trzeba brac tego az tak do siebie ;) tak jest zdrowiej .....

a co do naszej Augustowianki - jak moge sie zapytac to co sie stalo ze Cie nie chca na marcowkach - ??? a moze poprostu tak tylko poczulas i moze ktos wyrazil jakas opinie i poczulas sie dotknieta co ???


ja jest za cc jesli chodzi o dobro dziecka - bo wtedy bez szkody ficzycznje dla niego odbywa sie porod ... ale nikt nie udowodnil ze na 100% bez szkody psychicznej - bo jak by nie bylo to jest ingerencja w fizjologie ....

nie wiem jaki jest porod naturalny - ale widze ze zdarzaja sie osoby ktore potrafia demonizowac i jeden porod jaki drugi - a chyba nie na tym to polega ???
wiadomo ze kazda z nas ma rozne przezycia - i na 100 kobiet po cc znajdzie sie te 30 - 40 % ktorym cc bylo koszmarem oraz na odwrot co do porodu naturalnego ....

ale porod nie jest koszmarem - czy to naturalny czy to przez cc - trzeba sie pozytywnie nastwaiac i wierzyc ze to jest cos pieknego - cos co nie jest kazdemu dane zeby przezyc ..... wiec te co nie urodzily jeszcze, strach to szuflady - prosze nie czytac jakis glupot o smiertelnosciach i roznych wypadkach i etc. bo to was napewno pozytywnie nie nastawi - a sadze i wiem ze nastawienie to juz ta wieksza czesc sukcesu ....


pozdrawiamy was serdecznie Tuśka i Ewa :)
 
do porodu jeszcze daleko więc nie podejmuję na nowo tematu, opowiem jak było po wszystkim na początku lipca. Najważniejsze to dobre samopoczucie. Szkoda, że nie ma reguły na "ciężkość" porodu. Chyba każda do końca nie wie jaki on będzie. Jak czytam to czasem lekki piewszy poród nie oznacza drugiego lekkiego. Ech..... tak nasza dola. Dobrze że bobaski to wynagradzają pierwszym krzykiem!
 
Aniulka pisze:
tuśka masz całkowitą rację. ja mam dokładnie takie samo zdanie. Mądra babka z ciebie ;)

hmm madra nie madra - ale prawde pisze - i stram sie obiektywnie pisac .... ::)


kazda z nas czeka albo czekalo rodzenie - a najlepiej jest sie skupic na tych pozytywnych aspektach produ - to czlowiekowi jest lzej .... ja tez przed prodem nasluchala sie o porodach i te babki co tak negatywnie pisza i nie widza nic pozytywnego to szkoda mi was !!!!! no niestety cukiereczki nas nie czekaja .... nikt nie powiedzial ze bedzie latwo :p

czy porod naturalny czy tez cc - najwazniejsze ze dzidzia bedzie i jest z nami a reszte sie zapomni ...
ewan-Augustowianka pisze:
Ech..... tak nasza dola. Dobrze że bobaski to wynagradzają pierwszym krzykiem!


dzieki i pozdrawiam
 
Ile kobiet tyle opini....ja jeszcze nie rodziła więc nie umiem powiedzieć jaki poród był lepszy czy jaki będzie....

Od samego początku byłam zdecydowana na 99% na cc....gotowa zapłacić i oddać się w ręcę mojego ginka...ale teraz z biegiem czasu nie wiem czy to będzie dobre rozwiązanie....ostatnio zaczełam o tym rozmawiać z ginkiem...powiedział ,że jak najbardziej mogę rodzić naturlanie ::) a ja mu powiedziałam szczerze....że jestem kompletnie nie odporna na ból...ale czy jedynym wyjsciem jest cc...przecież jeszcze jest ZZO i też można rodzić naturlanie....ale znowu potem biedna pipuszka...obolała cała...tu nie usiądziesz bo boli nie siuśniesz sobie bo szczypie...a przy cc tylko szew na brzuszku....boli....pewnie, że boli ale siusiasz sobie spokojnie, a cipeczka pozostaje w stanie nienaruszonym...

Znowu moja koleznka urodziła syna i mały miał porazenie mózgowe tylko dlatego ,że lekarze kazali jej rodzić naturalnie a ona poprostu nie mogła i tyle...męczyła się bagatella 32 godziny....Mały psychicznie jest zdrowy ale fizycznie ma niedowład jednak połowy ciała....i ja się tego boję ;)

ale jeszcze mam 60 dni i zobaczymy jak to będzie ;D
 
Czesc!
Ja rodzilam obie corki w Szwecji. Pierwszy porod byl zakonczony CC z powodu braku postepu. Znajac polskie zalecenia rowniez zadalam to pytanie i poinformowano mnie, iz zalecany okres przerwy jest taki sam, jak po zwyklym porodzie, czyli gdy organizm dojdzie do siebie = ok. 6 mies.

Mam ten luksus, iz znam zarowno polska jak i szwedzka medycyne i dlatego zawsze takie rady stosuje wg. wlasnego uznania. Po 6 miesiacach absolutnie nie bylam gotowa do kolejnej ciazy, a w zasadzie wychodzilam jeszcze wtedy z depresji po ciezkim, pierwszym porodzie. Czekalismy dlugo.... Poczulam, iz jestem gotowa, gdy corka miala 4 lata i w efekcie drugie dziecko urodzilo sie dokladnie 5 lat i 1 miesiac po pierwszym.

Pomimo tak dlugiego, bezpiecznego, jakby sie wydawalo, okresu pomiedzy ciazami, zdarzylo mi sie pekniecie macicy, a mowiac bardziej szczegolowo, rozejscie sie blizny po pierwszym CC... Dzieki cudownym zbiegom okolicznosci, przezylysmy ten porod obie.

Trzeciego porodu nie bedzie, a jesli mialby sie zdarzyc, bede miala kolejne CC, przed terminem porodu.

A wracajac do zalecen... Radzilabym Ci udac sie do lekarza i z nim to skonsultowac. Potem w ciazy kilka razy sprawdzac poprzez USG, czy blizna jest dobrze zrosnieta. Niestety, teraz kiedy jest wiecej CC na zyczenie, jest tez wiecej przypadkow pekniecia macicy w bliznie i podejrzewam, iz nasza rola polega glownie na przypominaniu lekarzowi, aby dokladnie sprawdzal blizne w USG oraz uswiadamianie sobie objawow, ktore moga sugerowac problemy (bol w dole brzucha w moim przypadku).

Pozdrawiam, magda
 
wodniczka22 pisze:
że jestem kompletnie nie odporna na ból...przecież jeszcze jest ZZO i też można rodzić naturlanie....
ale jeszcze mam 60 dni i zobaczymy jak to będzie ;D

hmm chyba nie wiesz ze znieczulenie dostaje sie ale dopiero jak ma sie 3-4 cm... rozwarcia - a uwierz mi ze najgorsze sa te pierwsze chwile .... pozniej juz wszystko (jak jest postep porodu - bo u mnie go nie bylo) idzie bardzo szybko ....

ale moze lepiej i trafniej wypowiedza sie mamuski ktore przzyly naturalny porod i braly znieczulenie - ale masz racje przeciez sa znieczulenia wiec jak mozna i nie szkodza dziecku to trzeba jak najbardziej nich korytsac ... alle wiesz co nie mysl w ten sposob - wiem ze sie boisz i nie wiesz co Cie czeka - to przezywa kazda z nas ... ale moze byc naprawde pieknie - napewno nie bezbolesnie ale moze bol bedzie dla Ciebie do zniesienia - zreszta jest to inny typ bolu - ten bol znosisz i dajesz rade bo to bol cudu - cudu ktory ma sie narodzic ....

pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki .... i za dzidzie :D
 
reklama
Do góry