Witam.Ja jeszcze nie rodzilam,ale chcialam wyrazic swoja opinie po tym co tu przeczytalam.Po pierwsze nie rozumiem jak mozna bac sie czegos o czym sie nie ma pojecia...Strach stachem,bo ja tez sie boje,ale nie tak by z tego tytulu brac cesarke na zyczenie...kiedy pojecia nie mam co tak naprawde mnie czeka.No ale coz..rozni sa ludzie.Tylko jakos naprawde nie potrafie zrozumiec kobiet,ktore nie wiedzac co to porod naturalny decyduja sie na cesarke...no ale ''nie staraj sie zrozumiec-zawsze jest pomiedzy''A po drugie zalozycielka tematu napisala cos o waskich biodrach i z tego tytulu zrobiona cesarke.Hola,hola...to znaczy,ze te o szerokich sa(za przeproszeniem)jak wiadro i moga rodzic 6 kilowe dzieci a te o waskich sa skazane na cesarki?? Jakas bzdura.Znam wiele kobiet szczuplych,waskich,ktore normalnie rodzily...w tym naprawde drobniutka 17 letnia dziewczyne,ktora tez urodzila naturalnie i to bez problemu.Jestem troche zbulwersowana bo mam troche nie teges znajomego,zacofanego i nie z tego swiata,ktory twierdzi,ze jego zona jest waska w pochwie bo ma waskie biodra no wiec ja idac jego tokiem myslenia majac szersze to i w malej jestem szeroka.A to przeciez nijak sie ma do siebie.Dziekuje za uwage.:-)
reklama
P
patrysia*
Gość
WITAM:-)
Ja powiem tak-u mnie normalnie wszystko przebiegało,już doszło do parcia,ale powiem że te skurcze niesamowicie mnie wymęczyły co i do tego jeszcze byłam na czczo,no i jakieś też ma znaczenie wąskość bioder co niestety nie mogłam wyprzeć mojego synkazaczeło mu spadać tętno co dlatego szybko mnie wzieli na cesarkei teraz tak-poród naturalny w sumie przechodziłam bo doszło do parcia co wiem co to jest i cesarke przeszłam co też wiem co to jestco powiem wprost poród boli i czy przed i czy po i nieważne czy cesarka czy naturalny trzeba to przeżyć i tylea czy jaki poród to zależy od dziecka i mamy tzn.stan dziecka czy ułożenie tak samo czy matka może czy też nie urodzić naturalnie co wtedy cesarka zostajei każdy rodzaj porodu jest bolący i do tego trzeba się nastawić
POZDRAWIAM:-)
Ja powiem tak-u mnie normalnie wszystko przebiegało,już doszło do parcia,ale powiem że te skurcze niesamowicie mnie wymęczyły co i do tego jeszcze byłam na czczo,no i jakieś też ma znaczenie wąskość bioder co niestety nie mogłam wyprzeć mojego synkazaczeło mu spadać tętno co dlatego szybko mnie wzieli na cesarkei teraz tak-poród naturalny w sumie przechodziłam bo doszło do parcia co wiem co to jest i cesarke przeszłam co też wiem co to jestco powiem wprost poród boli i czy przed i czy po i nieważne czy cesarka czy naturalny trzeba to przeżyć i tylea czy jaki poród to zależy od dziecka i mamy tzn.stan dziecka czy ułożenie tak samo czy matka może czy też nie urodzić naturalnie co wtedy cesarka zostajei każdy rodzaj porodu jest bolący i do tego trzeba się nastawić
POZDRAWIAM:-)
jestemJolka...
po pierwsze psychika czlowieka jest tak skonstruowana ze boi sie on tego czego nie zna. Obawy dziewczyn co do porodu sa wiec jak najbardziej uzasadnione. Malo tego - biorac pod uwage ze kazda ciaza i kazdy porod jest inny - maja prawo bac sie nawet te kobiety, ktore juz kiedys rodzily i teoretycznie wiedza co je czeka.
Pierworodki - jedne znaja opowiesci o koszmarnych porodach silami natury, inne o dolegliwosciach po cesarce - w zaleznosci od tego wolalyby wybrac to co wydaje sie latwiejsze, lagodniejsze... jesli kobieta ma wybor, to jej osobista sprawa i nic nam do tego - to jej cialo, ona bedzie (lub nie) odczuwala bol...
druga sprawa - waskie czy szerokie biodra - nie chodzi tu dokladnie o same biodra przyszlej mamy a o stosunek wymiarow miednicy mamy i wymiarow dziecka - czasem dziecko jest za duze zeby przejsc przez kanal rodny kobiety bez komplikacji i nie ma tu znaczenia czy kobieta jest szczupla czy tez nie. to co u tych mniej szczuplych widac golym okiem do tkanka tluszczowa - nie bedziesz widziala jej miednicy... lekarz nie patrzy na kobiete i nie decyduje - "pani jest szeroka w biodrach wiec bedzie pani rodzila naturalnie". Jesli to lekarz podejmuje decyzje o rozwiazaniu ciazy przez cc odbywa sie to zupelnie inaczej...
6-cio kiligramowych dzieci nie rodzi sie silami natury. sa szpitale gdzie z zasady robi sie cesarke kobiecie u ktorej stwierdzono plod o wadze przekraczajacej 4 kg...
jak napisalas na wstepie jeszcze nie rodzilas wiec te rozwazania masz jeszcze przed soba i mam nadzieje ze znajdziesz sobie odrobine zrozumienia dla pogladow i postaw innych ludzi
pozdrawiam
edit... dopiero teraz zauwazylam suwaczek - gratuluje ;-)
po pierwsze psychika czlowieka jest tak skonstruowana ze boi sie on tego czego nie zna. Obawy dziewczyn co do porodu sa wiec jak najbardziej uzasadnione. Malo tego - biorac pod uwage ze kazda ciaza i kazdy porod jest inny - maja prawo bac sie nawet te kobiety, ktore juz kiedys rodzily i teoretycznie wiedza co je czeka.
Pierworodki - jedne znaja opowiesci o koszmarnych porodach silami natury, inne o dolegliwosciach po cesarce - w zaleznosci od tego wolalyby wybrac to co wydaje sie latwiejsze, lagodniejsze... jesli kobieta ma wybor, to jej osobista sprawa i nic nam do tego - to jej cialo, ona bedzie (lub nie) odczuwala bol...
druga sprawa - waskie czy szerokie biodra - nie chodzi tu dokladnie o same biodra przyszlej mamy a o stosunek wymiarow miednicy mamy i wymiarow dziecka - czasem dziecko jest za duze zeby przejsc przez kanal rodny kobiety bez komplikacji i nie ma tu znaczenia czy kobieta jest szczupla czy tez nie. to co u tych mniej szczuplych widac golym okiem do tkanka tluszczowa - nie bedziesz widziala jej miednicy... lekarz nie patrzy na kobiete i nie decyduje - "pani jest szeroka w biodrach wiec bedzie pani rodzila naturalnie". Jesli to lekarz podejmuje decyzje o rozwiazaniu ciazy przez cc odbywa sie to zupelnie inaczej...
6-cio kiligramowych dzieci nie rodzi sie silami natury. sa szpitale gdzie z zasady robi sie cesarke kobiecie u ktorej stwierdzono plod o wadze przekraczajacej 4 kg...
jak napisalas na wstepie jeszcze nie rodzilas wiec te rozwazania masz jeszcze przed soba i mam nadzieje ze znajdziesz sobie odrobine zrozumienia dla pogladow i postaw innych ludzi
pozdrawiam
edit... dopiero teraz zauwazylam suwaczek - gratuluje ;-)
Ja też nie muszę, bo u nas opcji innej nie ma, wszystko zrobią, żeby kobieta rodziła naturalnie, taka polityka. Nie wiem czy to dobrze, ale kojarzy mi się to trochę z zacofaniem.
Popieram, ja osobiście za cc jestem.
Możecie myśleć co chcecie ale tak uważam, cc też jest ciężkie, jednak to jest operacja a po niej treba do siebie dojść. Różne się słyszy opinie, nawet i takie że kiedyś kobiety t i na polu rodziły, ale po to medycyna poszła do przodu żeby i rodzącym pomóc. Jakby nie było jest to ingerencja w naturę ale jak słyszę opowieści jak np na siłę kaali rodzic, kobiety porozdzierane i poniej pozszywane az do odbytu. Tak takie coś świadczy tylko o zacofaniu. Jak wszystko przebiega książkowo jest oki gorzej jak coś jest nie tak, wtedy poród zamienia sie w koszmar.
To jest tak jak np ze znieczuleniem u dentysty, kiedyś leczono zęby bez tego a teraz każdy ze znieczulenia krzysta (no prawie wszyscy);-) Może to zly przykład ale wiele porodów mogło sie inaczej skończyć bez zbędnego niebezpieczeństwa zarówno dla kbiety jak i dziecka.
jolka...heh....to ze kobieta jest "za waska" i nie moze urodzic przez to naturalnie to jest prawda....dlatego mierza ci przed porodem brzuch, biodra, robia usg....bo jesli dziecko okazaloby sie duze, a kobieta mialaby waski kanal rodny to nie ma szans na urodzenie naturalnie...a 6kg dziecka to zadna kobieta nie jest w stanie urodzic SN. Szerokosc bioder ma sie nijak do wielkosci kanalu rodnego (bo o to tu chodzi), kobieta o waskich biodrach moze miec wiekszy kanal rodny niz kobieta o szerokich biodrach....
_hania_ tez slyszalam ze w niektorych miejscach to jak dziecko wazy od 4 w gore to robia cc moje dzieci wazyly 4500 i 4300 i nikomu nie przyszla do glowy cesarka (mimo ze na usg wychodzilo ponad 4kg) pierwsze syn - 4500 - to jak to okreslila lekarka po porodzie zrobil mi male spustoszenie i mieli co zszywac...szwy sie pozniej porozchodzily..eee szkoda gadac....co poszlam do lekarza pozniej to sluchalam ze "nieciekawie" to wyglada w sensie estetycznym...przy drugim to tez mi nacinali krocze ale juz mi nic wiecej nie popekalo na szczescie...mimo tego nie wiem czy wolalabym miec cesarke - w koncu nigdy nie mialam - a porody mialam bardzo krotkie...
jak dla mnie to lepiej by bylo zeby kobiety zamiast masowych cesarek poprostu dostawaly przy kazdym porodzie znieczulenie....
_hania_ tez slyszalam ze w niektorych miejscach to jak dziecko wazy od 4 w gore to robia cc moje dzieci wazyly 4500 i 4300 i nikomu nie przyszla do glowy cesarka (mimo ze na usg wychodzilo ponad 4kg) pierwsze syn - 4500 - to jak to okreslila lekarka po porodzie zrobil mi male spustoszenie i mieli co zszywac...szwy sie pozniej porozchodzily..eee szkoda gadac....co poszlam do lekarza pozniej to sluchalam ze "nieciekawie" to wyglada w sensie estetycznym...przy drugim to tez mi nacinali krocze ale juz mi nic wiecej nie popekalo na szczescie...mimo tego nie wiem czy wolalabym miec cesarke - w koncu nigdy nie mialam - a porody mialam bardzo krotkie...
jak dla mnie to lepiej by bylo zeby kobiety zamiast masowych cesarek poprostu dostawaly przy kazdym porodzie znieczulenie....
Ostatnia edycja:
Ritmusia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2008
- Postów
- 120
To moze Cie zdziwi to co napisze....moja kolezanka rodzila 6 miesiecy temu-dziecka niecale 6 kilo-rodzila SN!!!! Bo lekarz powiedzial, ze da rade!!!! Porozrywalo ją tak, ze do dzis ma problemy z chodzeniem......i czeka ją plastyka prawdopodobnie-to jest wlasnie nasz zacofany kraj!
Szokuje mnie gdy lekarze nie chcą cc robić mimo wyraźnych wskazań ku temu.
Ja sama będę rodzić siłami natury-dziś byłam u okulisty i okazało się, ze mogę. Przyznaje, ze bardzo mnie to cieszy-zawsze miałam problem z gojeniem się blizn i cesarka, a właściwie jej skutki mogłyby być dla mnie bardzo nieprzyjemne na dłuższa metę.
Co do cc na życzenie-mam mieszane uczucia i nie zdecydowałabym się na to, jednak uważam, że kobieta powinna mieć wybór.
Ja sama będę rodzić siłami natury-dziś byłam u okulisty i okazało się, ze mogę. Przyznaje, ze bardzo mnie to cieszy-zawsze miałam problem z gojeniem się blizn i cesarka, a właściwie jej skutki mogłyby być dla mnie bardzo nieprzyjemne na dłuższa metę.
Co do cc na życzenie-mam mieszane uczucia i nie zdecydowałabym się na to, jednak uważam, że kobieta powinna mieć wybór.
reklama
e-stera
Fan(ka)
To chyba zależy od kobiety jak chce rodzić.................naturalnie czy cesarka.Każdą decyzję należy uszanowac nwet jeśli ma być to cesarka na życzenie-decyzja każdej kobiety.Bo podejmujac taką decyzję chyba każda kobieta zna plusy minusy PN i CC
Ja rodziłam naturalnie........tylko 6 godzin.........nacinali mnie ale dobrze zszyli i na 3 dzien już po turecku siedziałam i biegałam....a jak mi zdjęli to już super.Szybko sie zagoiłoi jakoś tragicznie tego ne wspominam.Położne się ze mnie śmiały ze zachowuję sie ajkbym nie rodizła- niestety w spzitlau musiłąm spędzić 15 dni ze wgledu a maluszka wie tam doszłam do siebie i jak wychodizłam to byłam jak nowa.
Jeżeli znowu będę w ciąży to chcę rodzić naturalnie jeśli nie będzie przeciwskazań.
Ale jakby trzeba bylo cc to nie będę obstawać na siłę pzry swoim.
Ja rodziłam naturalnie........tylko 6 godzin.........nacinali mnie ale dobrze zszyli i na 3 dzien już po turecku siedziałam i biegałam....a jak mi zdjęli to już super.Szybko sie zagoiłoi jakoś tragicznie tego ne wspominam.Położne się ze mnie śmiały ze zachowuję sie ajkbym nie rodizła- niestety w spzitlau musiłąm spędzić 15 dni ze wgledu a maluszka wie tam doszłam do siebie i jak wychodizłam to byłam jak nowa.
Jeżeli znowu będę w ciąży to chcę rodzić naturalnie jeśli nie będzie przeciwskazań.
Ale jakby trzeba bylo cc to nie będę obstawać na siłę pzry swoim.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 755
- Odpowiedzi
- 186
- Wyświetleń
- 26 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 27 tys
Podziel się: