Evik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 2 837
Hej, miałam cesarkę.
Miałam robione 4 razy wkucie do znieczulenia zewnątrzoponowego. Fakt nie jest to najprzyjemniejsze odczucie, ale da się przeżyć.
O godz. 17 wyciągnęli małą, a już o 8 rano musiałam wstać, od 9 zajmowałam się Hania. Pewnie że nie było najłatwiej, ale nie było źle. Pierwszy dzień chodziłam zgięta w pól i trudno było mi z łóżka zejść aby np. małą przewinąć, ale nie było to niemozliwe :laugh:
Spodziewałam się duzo gorszego bólu. I gdybym miała jeszcze raz rodzić wolałabym przez cc.
Miałam robione 4 razy wkucie do znieczulenia zewnątrzoponowego. Fakt nie jest to najprzyjemniejsze odczucie, ale da się przeżyć.
O godz. 17 wyciągnęli małą, a już o 8 rano musiałam wstać, od 9 zajmowałam się Hania. Pewnie że nie było najłatwiej, ale nie było źle. Pierwszy dzień chodziłam zgięta w pól i trudno było mi z łóżka zejść aby np. małą przewinąć, ale nie było to niemozliwe :laugh:
Spodziewałam się duzo gorszego bólu. I gdybym miała jeszcze raz rodzić wolałabym przez cc.