reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

poród siłami natury czy cesarskie cięcie?

Hej, miałam cesarkę.
Miałam robione 4 razy wkucie do znieczulenia zewnątrzoponowego. Fakt nie jest to najprzyjemniejsze odczucie, ale da się przeżyć.
O godz. 17 wyciągnęli małą, a już o 8 rano musiałam wstać, od 9 zajmowałam się Hania. Pewnie że nie było najłatwiej, ale nie było źle. Pierwszy dzień chodziłam zgięta w pól i trudno było mi z łóżka zejść aby np. małą przewinąć, ale nie było to niemozliwe  :laugh:
Spodziewałam się duzo gorszego bólu. I gdybym miała jeszcze raz rodzić wolałabym przez cc.
 
reklama
Izabelka-jak widzę Twoje przeżycia akurat były dość dramatyczne, ale należysz raczej do tej mniejszej części niezadowolonych z cc, tak samo po cc, tak samo i po naturalnym-nie wiemy jak nasze organizmy zareagują na ból i jak lekarz przeprowadzi całą akcję Ty niestety nie miałaś najprzyjemniejszym chwil, ale czytając inne dziewczyny nie jest to aż tak dramatyczne.
 
Agaciulka28 tez Cie popieram. Jesli bede rodzc jeszcze kiedys to bardzo bym chciala przez cc. Po paru godzinach wstalam i polazlam pod prysznic. Wszystko bylo ok,podczas gdy inne dziewczyny nie mogly siedziec na pupie. Na sali bylo nas 4 po cc i kazda byla zadowolona. Nie bylo to ciecie planowane,tak wyszlo w trakcie i bardzo sie ciesze. Dokladny opis porodu na marcowkach. Pozdrawiam.
 
Agaciulka28 pisze:
krasnal, super opisałaś, wielkie dzięki, dalaś dużo wskazówek. Ja jednak sie strasznie boje tego zewnątrzoponowego znieczulenia :(( A gdzie rodziłaś??

Agaciulka -rodziłam w Wołominie
wybrałam ten szpital spośród wielu,poszłam tam do szkoły rodzenia
opieka i podejście do rodzącej-pierwsza klasa,może zaplecze sprzętowe troche kiepskie,ale coś kosztem czegoś innego
i naprawde-nie ma sie czego bać :)

gdybyś miała jakieś pytania podaję Ci maila biuro@krasnal.pl lub nr gg 7161690

pozdrawiam i trzymam kciuki
 
ja jestem po drugiej cc - i nadal nie polecam
w przeciwieństwie di moniki.g - zadna z mam po cc nie była bardziej zadolona niz po naturalnym u mnie w szpitalu...

dziewczyna z mojej sali urodził w tym samym czasie co ja(rodziła ok 8 godzin) po 3 dniach była w domku, poruszała sie z mniejszyn problemem niz ja...

nie chciałam tego cc i nie chce nastepnego..

a to cc było z powodu rozchodzacej sie blizny - czyli powikłania po poprzedniej cesarce...
 
Ja miałam cc i niestety pewnie będę miała kolejne... byłam nastawiona na świadomy, naturalny poród ale los chciał inaczej
mój synek po urodzeniu ważył 4250 gram, główka nie chciała zejść do kanału, dzień po terminie odeszły mi wody i rozpoczęła się akcja porodowa z badzo silnymi skurczami... tak bardzo chciałam rodzić z mężem... ale po zmierzeniu miednicy okazało się że nie dam rady...
poród odbył się w pełnej narkozie bo znieczulenie nie zadziałało, nie widziałam mojego synka przez kilka godzin i ujrzałam go dopiero koło 20:00 a urodził się o 15:44... straszny ból, zawroty głowy, trzęsłam się jak galareta, nie mogłam się ruszyć, w nocy zwymiotowalam - wyobrażacie sobie rwanie przeciętych mięśni przy odruchu wymiotnym? nikomu tego nie życzę... bardzo długo dochodziłam do siebie i nie rozumiem jak cc można sobie życzyć...
okazało się że przy moich wymiarach jestem w stanie urodzić dziecko do 3 kg, ale wątpię by drugie było mniejsze od pierwszego...
 
ja porod mialam wywoływany 4 razy!!
a jak wiadomo wywolywany tzn.bardziej bolesny i dluzszy
ale mimo wszystko nie zaluje i nigdy bym nie chciala cc!!
a dlatego ze fakt urodzenia dziecka w sposob naturalny jest dla mnie czyms wspanialym.......niesamowite uczucie

ktore mam zamiar powtorzyc jeszcze raz lub dwa!!

wspaniale jest urodzic dziecko w taki sposob.........i nie moge sie doczekac nastepnego razu :)

mojemu partnerowi juz o tym powiedzialam
on tak samo jak jak ja marzy o drugim a nawet trzecim dziecku

to jest naprawde cos niesamowitego !! :)

i dlatego nie rozumiem kobiet swiadomie decydujących sie na cc,ale ich nie potepiam
jest to kazdego osobista decyzja

wg mnie zalezy to od odpornosci na bol

jednak jesli by mi sie nie udalo za tym czwartym razem urodzic to bym miala cc
ciesze sie ze jednak wyszlo ;)
 
reklama
Witam. Ja rodziłam moją córcię 12 godzin i jednak nic z tego nie wyszło :(. Poród zakończył się cesarką i nie żałuję tego rozwiązania. Bóle miałam już parte a rozwarcie tylko na 2 cm. Do tego ciśnienie 160/100. Ból po cesarce jest niczym z moimi bólami porodowymi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kolejne dziecko chcę rodziż przez CC!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry