reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród i ginekolodzy w Sosnowcu

Elita82 pojedynzca opinia?kochana,ja Ci tu tabun takich opinii mogę przytoczyć. poród naturalny tam dla mnie był koszmarem,nie tylko dla mnie,wwiekszośc pacjentek narzekała na położne i pielęgniarki,ja o 12 w nocy dzwoniłam że dostałam krwotoku,przyszła do mnie półśpiąca dziewczyna na stażu młodsza ode mnie która nie wiedziała co robić. po 10 minutach zadzwoniłam drugi raz,bo tamta zagineła,przyszła druga pani,która zapytała czy mam dobrze podkłąd założony. biorac pod uwage ze lało sie już po łózku,raczej podkład zero miał do rzeczy. brakło mi podkładów,nie miałam gdzie kupic o 12 w nocy bo nie ma tam apteki,nie było tez w szpitalu,dopiero rano dostałam zastrzyk z oksytocyny. koleżanka w ciąży bliźniaczej na cesarkę umawiała sie 2 tygodnie!za kazdym razem po kilka godzin siedziała na korytarzu i słyszała-nie ma miejsca choc termin miała tydzień wcześniej,bo puchła już cała. dziewczyna po cesarce która leżała ze mną nagle dostała ogromnych bóli,zaczęła słabnąc usłyszała-a co pani myślała,ze bajka po operacji będzie? chciała by jej dziecko okryli,bo do i po kąpieli wozili po korytarzach bez okrycia i czapeczek a mimo maja zimno było jak w psiarni,maluch jej kichał i kaszlał usłyszała że najgorsze są młode przewrażliwione matki. a tak składało sie ze młodziutko wygladała,ale juz jedno dziecko miała. mnie kazali wstawać z łózka zaraz jak sie obudziłam po porodzie,przyszła pani i powiedziała że o 8 wizyta(a pół godziny),do tego czasu mam wstac i isc do wc ,nie czułam bólu,zmęczenia,w sumie nic nie czułam,a byłam pare godzin po porodzie. wstałam,zawlekłam sie do łazienki,ku protestom dziewczyny która leżała ze mną,prosiła żebym poszła z nią,dzwoniła po pielegniarke. nikogo nie było, dojśc owszem doszłam ale już nie wróciłam,zemdlałam w łazience. tam przyleciała pielegniarka krzyczac że przeciez mówiła że mam spokojnie wstać,posiedziec na łózku,przejsc pare kroków i iśc do łazienki z nią jak tylko dam rade...zanosiłam ściągnięte mleko do położnych,o 12 w nocy zaczął dzwonić dzwonek przywołujący,a tu komenatrze-która to znowu? ta z 12? co jej sie znów k%^%^% ubzdurało? poza tym pokazywałam 2 doby położnej ,że mój maluch mocno ssie,robiąc mi krwiaki na piersiach. znów komenatrze-nie hartowało się piersi to sie cierpi(napytanie jak sie hartuje piersi usłysząłam ze sie trze ostra gąbką podczas kąpieli, położna w osrodku gdzie chodze do gina na tą wiadomośc buchneła smiechem mówiac że chciałaby zobaczyc owa pania tak sie hartującą). miałam karmić dziecko dalej,nikt mi nawet nie pokazał jak sie dostawia malucha,pomagała mi kolezanka z sali,bo ja byłam tak zszyta ze nie siedziałam,chodzic nie mogłam(do dziś mam problemy). w 2 dobie zaczeła mi lecieć krew,jedna to zupelnie ziognorowała,druga natomiast zaczeła sie na mnie drzec ze z takimi piersiami dziecku krzywde zrobie,jak mogłam je do takiego stanu doprowadzic...powiedziałam jej kto mi tak kazał robic,usłyszałam że pewnie źle zrozumiałam,albo było ciemno i kolezanka nie widziała

hmmm wybor szpitala to jednak trudne zadanie ja sie kieruje tym co widzialam jak siostry rodzily i jakie mialy opinie o tym szpitalu w sumie urodzily tam 3 dzieci i byly bardzo zadowolone a to o tych pielegniarkach co uslyszalas ze ta z 12 cos znowu chce to ja ci powiem ze niewiem co w tym zlego co one komentowaly... tzn nie zrozum mnie zle ale ja np. prauje w handlu i tez sobie powyzywam na niczemu winnemu klientowi oczywiscie tak zeby nie slyszal ona te pielegniarki nie maja dobrej pracy robia po 12h i czesto sa wolane przez ta czy inna matke zbyt czesto pracuja z mamami po porodzie ktore niejednokrotnie maja handre i smutne dni po porodzie tu nie ma co sie wsciekac na te pielegniarki tylko troszke je zrozumiec moze poklocila sie z mezem niewierza ze tobie nie zdarzaja sie zle dni kazdy na nie wyzywa wymaga w polsce warunkow jak w stanach ale pielegniarki to tez ludzie i moga nie miec humoru.
wezme sobie do serca to co napisalas i pomysle tez nad bedzinem bo jednak czytajac ostatnie opinie jednak mozna sie obawiac ze to wszystko bierze sie poprostu z przepelnienia:)
 
reklama
Elita82 ja Cię nie chciałam wystraszyć,ale jestem pierwszy raz matką,rodziłam naturalnie i to był dl a mnie szok. pierwszy poród jest najważniejszy,rzutuje na opiekę nad dzieckiem,samopoczucie matki a także chęć posiadania innych dzieci...ja jeszcze miesiac po na sama mysl płakałam i dzieckiem zajmował się mąż,ja nie byłam w stanie...
 
Elita82 ja Cię nie chciałam wystraszyć,ale jestem pierwszy raz matką,rodziłam naturalnie i to był dl a mnie szok. pierwszy poród jest najważniejszy,rzutuje na opiekę nad dzieckiem,samopoczucie matki a także chęć posiadania innych dzieci...ja jeszcze miesiac po na sama mysl płakałam i dzieckiem zajmował się mąż,ja nie byłam w stanie...

ale ja sie nie wystraszylam poprostu jeszcze pomysle ale poki co sosnowiec odpada poczytalam o bedzinie na stronie rodzic po ludzku i mi sie spodobal ten szpital ale i tak podejme decyzje dopiero jak sama obejrze:)
 

Witam
Termin porodu mam na 23.12 i chciałam się dowiedzieć jak obecnie mają się sprawy szpitali w S-c? Bo słyszałam wypowiedz lekarz w radiu, że obecnie szpitale nasze nie spełniają wymogów, jeśli chodzi o poród i sytuacja ma się zmienić za 9 miesięcy, więc się na to nie załapie:(
 
Miałam okazję tydzień temu "zwiedzać" oddział położniczy i powiem, że wrażenie OK. Czysto, ładnie nawet, cichutko, drzwi do sal pozamykane, także spokój mają też mamy... Nikt w tym momencie nie rodził więc mogłam też zobaczyć sale porodowe. Jedna do porodów rodzinnych z jednym łózkiem i jedna ogólna z trzema łóżkami oddzielonymi pionowymi żaluzjami. Położne też były miłe i różne od młodziutkich bardzo po baardziej doświadczone. Ogólnie powiem, że odniosłam dobre wrażenie :)
A dziś mam przedostatnie zajęcia szkoły rodzenia w dwójce :)
Pozdrawiam wszytskie dziewczyny oczekujące tak jak ja :)
 
Cześć
Ja mam termin na początek stycznia. Mieszkam w Sosnowcu i właśnie zastanawiam się czy rodzić w "Dwójce"? Fajnie przeczytać taką miłą opinię o tym oddziale jak powyżej:) Bo ostatnio, od momentu połączenia się oddziałów położniczych w Sosnowcu, różne rzeczy sie słyszy o "Dwójce".
Piszcie dziewczyny jakie macie doświadczenia z porodu w "Dwójce"? Jak tam teraz jest?
Ja będę tam W "Szkole Rodzenia" to też będę zdawała relacje.
Pozdrawiam:):):)
 
reklama
Witam mamusie z S-c
Niezmiernie się cieszę, że się odezwałyście bo bałam się że jestem sama z S-c.
My z mężem i Piotrusiem dopiero wybieramy się na maraton po szpitalach;)
Cieszę się że jest jakaś pozytywna opinia o 2, bo nasłuchałam się o tym szpitalu przeróżnych historii. W radiu Katowice słyszałam, że tylko 2 w S-c porodówka Przyjazna Matce i Dziecku ale to dopiero za 9 miesięcy więc się nie załapiemy ( tą informacje potwierdziła nasza Pani Doktor) Lekarz który się wypowiadał powiedział (co mnie zmartwiło), że sprzętowo nie spełniają wymogów jak i sanitarnie:/
Dlatego na ostatniej wizycie wypytałam swoja lekarkę i poradziła mi szpital w Katowicach na Raciborskiej oraz prywatna klinikę, również w Katowicach za poród się nie płaci.

http://www.szpital.net.pl/index.php?y=2&x=11&x1=7&b=0 -à Raciborska
Łubinowa 3 :: bezpłatne porody w luksusowych warunkach :: prowadzenie ciąży :: kameralne porody -à Łubinowa
A kiedy rodzicie?
 
Do góry