Fakt- kazda z nas ma inne wymagania. Ja leżałam sama na sali, dziecko z silną żółtaczką leżało 2 dni pod lampami. Z nudów można umrzeć. Brak tv to koszmar w takiej chwili.
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś do mnie powiedział,że mam się nie drzeć w trakcie porodu. Nie jesteśmy bydłem żeby nas tak traktować.
Moja koleżanka 3 tygodnie temu wybrała sosnowiec, bo w Będzinie kilka dzieciaków ostatnio zarazili gronkowcem. Ale skoro wybrałaś to ok. Życze szybkiego i bezbolesnego porodu .
A skąd ta informacja o gronkowcu?
Bo nigdzie nie znalazłam takiej informacji a wydaje mi sie, że nie jedna mama dzieciaczka zarażonego by napisała takie "ostrzeżenie" na ktorymś forum.