reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród i ginekolodzy w Sosnowcu

Fakt- kazda z nas ma inne wymagania. Ja leżałam sama na sali, dziecko z silną żółtaczką leżało 2 dni pod lampami. Z nudów można umrzeć. Brak tv to koszmar w takiej chwili.
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś do mnie powiedział,że mam się nie drzeć w trakcie porodu. Nie jesteśmy bydłem żeby nas tak traktować.
Moja koleżanka 3 tygodnie temu wybrała sosnowiec, bo w Będzinie kilka dzieciaków ostatnio zarazili gronkowcem. Ale skoro wybrałaś to ok. Życze szybkiego i bezbolesnego porodu .

A skąd ta informacja o gronkowcu?
Bo nigdzie nie znalazłam takiej informacji a wydaje mi sie, że nie jedna mama dzieciaczka zarażonego by napisała takie "ostrzeżenie" na ktorymś forum.
 
reklama
Hej. Mam parę pytań odłącznie porodu w szpitalu 2 w S-cu.
Termin mam na 7 października, i chciałabym się dowiedzieć jakie rzeczy powinnam zabrać, w szczególności chodzi mi o ubranka dziecięce.
Czy panie położne same kąpią, przebierają dzieci czy My robimy to same?
i czy we własne ubranka czy w `szpitalne`?
Moja siostra rodziła ostatnio w szpitalu w Olkuszu i tam dziećmi ( kąpaniem, przebieraniem) zajmowały się położne. I ubranka były dawane szpitalne na ten czas.
A jak jest w Sosnowcu?
Po drugie czy wypisują do domu w soboty, niedziele czy trzeba czekać do poniedziałku( jak to było na Ginekologii w tym szpitalu..).
I czy dzieci sązabierane na noc czy zostają przy mamach? ( np.w Olkuszu mamy miały do wyboru, albo `oddawały` dzieci na noc albo jak chciały, to były przy nich...

z góry dziękuję za szybką odpowiedź.
 
kathie_ wszystko tak jak w Olkuszu,dzieśmi zjamują się położne,kąpią,przebierają,ale jeśli masz malucha przy sobie(ja dostałam 3 h po porodzie) to przebrać możesz sama lub poprosić o pomoc(jak się doprosisz oczywiście,bo nie wszystkie sale mają dzwonki do oddziału położnych,więc najpierw dzwonisz do pielegniarek,te wołaja położne,no chyba że zapomną...)ubranka mozesz miec swoje lub szpitalne,szpitalne sa ok,dzieci możesz oddaćna noc,ja miałam synka przy sobie,ale dwa razy bez słowa mi go zabrali nie mówiąc po co na co i dlaczego...a do szpitala trzeba zabrac podkłady na łóżku i porodowe(mnie zeszły 2 paczki). dla malucha chusteczki nawilżane i pieluszki i w sumie tyle. reszta to Twoja wola,ja miałam tantum rosa do podmywania po nacieciu,przydało sie bo tam robią nacięcie tasmowo,czy chcesz czy nie...wodę do picia na sale porodową,kilka piżam,na wypadek zabrudzenia. jak coś sobie przypomnę to napiszę...i ostatnie pytanie-naprawde nie wolisz rodzic w Olkuszu?
 
Dziękuję bardzo za informację.
Myślałam o rodzeniu w Olkuszu, ale mam lekarza swojego który pracuje w 2 i jestem że tak powiem skazana na ten szpital, choć z informacji jakie wyczytałam na forum tym i innym troszkę się obawiam, ale myślę, że nie będzie aż tak źle (;
 
A ja mam dla Was najświeższe wieści (z dziś). Byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia, mieści się na 1 piętrze, wchodzimy przez oddział ginekologiczny. Prowadząca bardzo fajna położna Pani Rysia. Szkoła jest płatna, 12 zł za jedne zajęcia, zajęci wychodzi 7, z czego na dwóch może być osoba towarzysząca (lekcja pt. poród i lekcja pt. kąpiel). Zajęcia trwają po godzince. Dziś przyszły do nas Panie z Baby Exclusive z Plejady i dały po paczce chusteczek dla niemowląt i kupon rabatowy, od szpitala też dostałyśmy po małej paczce w której była butelka wody Mama i ja, zestaw reklamowy z Nivea z kremem na odparzenia i ulotki różne. Tyle informacji :) pozdrawiam
 
witam wszystkie przyszłe mamy
mam termin na 01.11.2009 :)
chodze do doktora dobrosza który przyjmuje w dwójce
ze względu na pierwszy poród przez cc mam rodzić też przez cc
obawiam sie tylko ordynatora który ponoć tam rządzi i może zakwestionować cc i kazać mi rodzić naturalnie
boje sie tego dlatego iż 10 lat temu urodziłam tam synka .Przeżycia koszmarne-ponad 22 godziny próby porodu naturalnego zakończone cc

może macie jakieś informacje jak jest w tym szpitalu teraz ?
moje gg 7271137:-)
czesc moja siostra miala podobnie jak ty tzn. po wielu godzinach porodu ustalono ze bedzie cesarka bo nie bylo postepu w porodzie a wiktorek sie ciagle chowal z powrotem, musisz wiedziec ze dopoki nie ma zagrozenia dla dziecka oni probuja droga naturalna bo tak jest najbezpieczniej zreszta tak jak mowi slynny zaszczytny tytul to tam porzedewszystkim na dobro dziecka patrza a porod naturalny jest najlepszy dla dziecka:)
wracajac do twojego pytania moja siostra tez obawiala sie drugiego porodu bala sie ze nie urodzi naturalnie i tylko bedzie sie meczyc ale pojechala przed porodem na konsultacje tam jak to bedzie wygladac to jej powiedzieli zeby sie nie martwila ze najprawdopodobniej bedzie cesarka i faktycznie ustalili odpowiednia date a jak sie zacznie wczesniej to niech szybko przyjedzie no i zmiejsca trfila na stol:) ta druga cesarka byla o wiele lepsza z tego wzgledu ze byla tylko od pasa w dol znieczulona i nie bylo tego ostrego bolu podczas wybudzania i lagodniej i lepiej przeszla przez ta druga cesarke:)
 
lisi mam nadzieje ze chcesz rodzić w dąbrowie a nie w sosnowcu...

dorka572 ja nikogo straszyć nie chce,ale teraz wolałabym jechac do Ochojca niz rodzic drugi raz w dwójce

doceniam twoje zdanie ale na kazdy szpital znajda sie pacjentki ktore nie mialy dobrego porodu:) i w kazdym szpitalu zmarlo dziecko itp. dlatego pejedynczymi negatywnymi ocenami niewarto sie przejmowac ja np. nie rodzilabym w dabrowie moja gruga siostra rodzila tam pierwsze dziecko 3 tyg przed porodem leczyla sie tam z gestozy mieli informacje ile dziecko wazy juz w tedy 3890gr moja siostra wiele przeszla ucierpiala sie bardzo daniel urodzil sie po wielu godzinach po wielu nacinaniach naciskali jej brzuch zeby wypchnac dziecko i zlamali danielowi obojczyk zeby wogole dalo sie go wyciagnac... wazyl 4450gr
 
dorka572 masz całkowitą racje o Dąbrowie też trochę czytałam nieprzychylnych opinii ... ale tu mam przynajmniej blisko ;D do porodu z córką ze skurczami co 6 min pojechałam autobusem ;P z torbą i plecakiem <hehe> a godzinkę wcześniej wygoniłam mojego chłopa do domu (bo już prawie usypiał u mnie....) tyle ze u mnie nie było żadnych komplikacji itp. nie wiem jak by to było jak by się coś działo.... rodziłam praktycznie sama (tzn. bez lekarza) ale to mi akurat pasowało.... do szpitala zostałam przyjęta w sobotę o 22 a w niedzielę o 12 tuliłam córę.... trochę to trwało ale tylko dlatego że moja córcia to uparte babsko i jak tylko dojechałam do szpitala skurcze znikły całkowicie.... (jak by się przestraszyła i stwierdziła że nie wychodzi.... stwierdziłam ze czaka na drugą zmianę... hehe) na sali porodowej wylądowałam zaraz za taką laską i trochę mi się później śmiać chciało bo ona rodziła z mężem.... i widziałam jak dawali w łapę.... od razu wszyscy wokół skakali dostała przyśpieszacze itp. a w gruncie rzeczy urodziła dopiero 2 godziny po mnie.... wkurzyłam się tylko jak chciała znieczulenie i mi nie dali ale to raczej moja panika była niż konieczność wiec w sumie się cieszę z takiego obrotu sprawy.... zresztą w Dąbrowie podoba mi się jeszcze to że nie musisz mieć swoich rzeczy dla dziecka jak dla mnie to duży plus....
barbarra ja się wcale ci nie dziwię przy tej ciąży to już nie raz chciałabym być po wszystkim a tu zaledwie połowa za mną... ;D
moim lekarzem prowadzącym jest Jackiewicz przyjmuje on w Dąbrowie na Hucie ale jest z Sosnowca wcześniej pracował w dwójce dlatego rozważałam możliwość rodzenia właśnie tam tylko u mnie problem polegał na dojeździe po prostu bałam się że mogę nie zdążyć albo nie będę miała czym dojechać.... a do dąbrowy to zawsze nawet na pieszo dam radę.... ;D

ufff.... ale się rozpisałam.... nawet nie wiem co mnie tak wzięło ;D przepraszam ;*
hej tez chodze na hute i do 20tyg chodzilam do jackiewicza ale coraz czesciej mnie wysylal do ojca zebym prywatnie l4 brala nierozumialam dlaczego przeciez nie poto chodze na nfz zebym placila a do pracy wrocic nie moglam bo pracowalam w calodobowym sklepie w ktorym nie przstrzegalo sie prawa i w ciazy zdarzalo sie ze stalam po 12h w nocy sama potem znaleziono krwiaka i juz zdecydowalam ze nie wroce do pracy bardzo fajny lekarz przyjemny ale potem mial wypadek i przeszlam do dr bieniec ona bez problemu zrozumiala ze l4 musze miec bo do pracy nie mam co wracac i tam zostalam nie tylko dla l4 ale dlatego ze odrazu wylapala kilka nie zrobionych na czas badan itp.
 
reklama
Zastanawiam się właśnie nad Dąbrową... o "2" słyszałam bardzo duzo nieprzyjemnych opinii - i szczerze boję się tam rodzić, choć może moje obawy są niepotrzebne. Do Dąbrowy mam większe przekonanie. Biorę też pod uwagę Będzin. Czy któraś z Was rodziła w tym szpitalu? Lisi polecasz szpital w Dąbrowie czy raczej go ominjać?

bedzin tez ma teraz bardzo dobre opinie kiedys mial fatalna ale odkad zmienil sie ordynator to jest rewelka moja znjoma rodzila tam przedwczesnie z powodu gestozy i uratowali jej kilogramowego synka:) mieli wszystko z zabrzem ustalone karetka ustawiona czekala na kacpra i w zabrzu dochodzil do siebie:)
 
Do góry