Brusia, mnie tez sie juz nic nie chce. Ale dla odmiany jeszcze tylko internet mnie jakos troche mobilizuje.
Chcialabym juz miec mala po drugiej stronie, bo i strasznie mi sie dluzy i nienajlepiej sie czuje ostatnio A(puchne strasznie).
Co do reszty rzeczy do szpitala to papier toaletowy tez oczywiscie biore i swoje "kuchenne" rzeczy tez.
Nie biore natomiast majtek jednorazowych, bo nieoceniona pani Rysia nie polecala.... podobno pomimo tego, ze sa z siateczki, kiepsko przepuszczaja powietrze.
Radzila lezec bez bielizny i zabrac tylko jakies awaryjne majty, ktore sie zalozy, jak sie bedzie szlo np. do toalety, zeby nie pogubic po drodze tego wszystkiego.
Ja zabieram takie zwykle wielkie bawelniane.... i tak po ciazy nie mam zamiaru ubierac sie w takie cuda, wiec nie bedzie mi ich szkoda :-)
Ciuszki, rzeczywiscie moga przez przypadek trafic do prania razem z ich szpitalnymi. Ja biore tak na wszelki wypadek. Moze jakos upilnuje, bo bardzo chcialabym miec cos mocno pachnacego malutka, zeby zabrac wczesniej do domku i dac powachac pieskowi....
Jak sie okaze, ze nie da razdy, to po prostu nie wyjme tych ubranek z torby i tyle :-) One akurat zajmuja tak malo miejsca, ze nie przeszkadzaja :-)
Pozdrawiam
Chcialabym juz miec mala po drugiej stronie, bo i strasznie mi sie dluzy i nienajlepiej sie czuje ostatnio A(puchne strasznie).
Co do reszty rzeczy do szpitala to papier toaletowy tez oczywiscie biore i swoje "kuchenne" rzeczy tez.
Nie biore natomiast majtek jednorazowych, bo nieoceniona pani Rysia nie polecala.... podobno pomimo tego, ze sa z siateczki, kiepsko przepuszczaja powietrze.
Radzila lezec bez bielizny i zabrac tylko jakies awaryjne majty, ktore sie zalozy, jak sie bedzie szlo np. do toalety, zeby nie pogubic po drodze tego wszystkiego.
Ja zabieram takie zwykle wielkie bawelniane.... i tak po ciazy nie mam zamiaru ubierac sie w takie cuda, wiec nie bedzie mi ich szkoda :-)
Ciuszki, rzeczywiscie moga przez przypadek trafic do prania razem z ich szpitalnymi. Ja biore tak na wszelki wypadek. Moze jakos upilnuje, bo bardzo chcialabym miec cos mocno pachnacego malutka, zeby zabrac wczesniej do domku i dac powachac pieskowi....
Jak sie okaze, ze nie da razdy, to po prostu nie wyjme tych ubranek z torby i tyle :-) One akurat zajmuja tak malo miejsca, ze nie przeszkadzaja :-)
Pozdrawiam