Witam kolejna Sosnowiczanke :-)
Brusia, ja jestem taka jakas niepozbierana teraz ostatnio, ze jeszcze nie bardzo zabralam sie za pakowanie torby ;-) ( a w sumie juz najwyzsza pora.... a mnie sie jakos wszystkiego odechcialo przez te mrozy.... Tlumacze tylko mojej malej, ze ma poczekac na jakies ocieplenie ;-) )....
Ale plany torbowo-szpitalne sa takie:
tzn. czesc rzeczy lezy juz w specjalnie przeznaczonej na to szufladzie (wieeeeeeeelkiej) w komodzie i sa tam:
-szlafrok
-koszule dla mnie ( 2 takie normalne, w ktorych wygodnie bedzie karmic) i jedna (musze ja jeszcze uprasowac, bo mi sie nie chialo na razie) taka na porod
- wieeeeelkie cos (chyba pieluszki), co zastapi podpaski (opakowanie, czyli 10 sztuk.... reszte mi chlopina dowiezie w miare potrzeby)
- wkladki laktacyjne ( 3 pary, jesli beda potrzebne- patrz punkt wyzej)
-reczniki (jeden maly, jeden duzy i papierowe ; dobrze sie nimi krocze osusza, nic sie nie zaplami i podobno smolke ciezko "wybrac" i sie przydaja
-fizelinowe podklady na lozko (sztuk 5)
-biustonosz do karmienia
dla melej:
- pieluszki jednorazowe ( 5 sztuk, reszte dowioza)
- pieluszki tetrowe (3 sztuki)
- podklady jakies do przewijania
- chusteczki nasaczane
- jakies gaziki jalowe, sol fizjologiczna etc (musze dopytac, czy z kosmetykow cos wiecej mamy zabrac same)
- 3 zestawy ubranek (polozna mowila, ze nie trzeba, zeby wziac tylko czapeczki, skarpeteczki etc., ale ja biore swoje na wszelki wypadek i tez po to, zeby zanim wrocimy do domku przyniesc naszej suni do powachania ciuszki malej.... podobno to dobrze robi).... w zestawie kazdym mam: koszulke, kaftanik, spioszki, rekawiczki - niedrapki, czapeczke.... no i do tego zabieram jeszcze jeden sweterek..... Nie wiem, czy to sie wlasciwie przyda, czy nie, ale.....
musze jeszcze przygotowac chyba mase rzeczy np.
-papucie jakies
-lapki pod prysznic
-przygotowac przyszlemu tatusiowi gotowy zestaw laktatorka juz wygotowany, zeby w razie czego pezywiozl
- no i mam juz przygotowany zestaw na wyjscie do domku, lezy w osobnej reklamowce na foteliku samochodowym :-)
i tam jest: koszulka, kaftanik, spioszki, sweterek, skarpeteczki, dwie czapeczki (jedna cienka, druga gruba.... zaklada sie obie), spiworek, koc i ciuchy dla mnie :-)
Jak mi sie cos jeszcze przypomni, to dopisze.... mam nadzieje, ze moja demencja ciazowa nie wplynela negatywnie na jakosc wyliczanki :-)
Brusia, Ty chyba jutro do gina?? Trzymam kciuki!!!!!!!!!