A ja znowu z problemem
od piątku Julkowi wyskoczyły czerwone małe plameczki na jednym policzku, szyjce, plus dwie na skroniach. Wczoraj zaczęły się w nich robić bąbelki z żółtawym płynem. Wczoraj rano zauważyłam też po dwie czerwone krosteczki na dłoniach (na kciuku i paluszku wskazującym).
Dziś tych plamek na skroni już nie ma, zrobiły się z nich małe blade wypryski, natomiast te dwie na poliku i ta na szyjce wyglądają strasznie
Nigdzie indziej nie ma żadnych zmian, żadnych innych plamek, wyprysków, suchej czy szorstkiej skóry.
Zastanawiam się czy to nie jakaś alergia - w czwartek wieczorem ten polik miał kontakt z moim płaszczykiem czyszczonym chemicznie, i też w czwartek bawiliśmy się na nowej macie (którą zgodnie z zaleceniami producenta wymyłam mokrą szmatką - dopiero wczoraj wrzuciłam ją do pralki, na wszelki wypadek). I z nowych rzeczy też w ten nieszczęsny czwartek zjadłam jabłko ze skórką (wymyte i wyparzone, ale zawsze) i sardynki w puszce. Tylko czy wtedy alergia nie wyszłaby na całym ciałku?
Co ważne, nic Go nie swędzi, nie boli i nie drapie tych pryszczyków.
Będę wdzięczna za poradę.