reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

Zapomniałabym dodać. Odciągam dziennie ok. 500 ml plus poranne karmienie. Czy to dużo czy mało? (dzidzia ma 4 miesiące)
 
reklama
dziwna rada
wiadomo, jest mniej wygodny, ale żeby zły?
może chcą Cię na zakup naciągnąć

Raczej nie sądze,ale sie zdarza.Ja bym bardziej obstawiała,że czasem mamy nieumiejętnie posługują sie ręcznym laktatorem i szybko sie zniechęcają.Elektryczny jest skuteczniejszy podobno(choć sama sporadycznie używałam ręcznego).Znam poradnie,które wypożyczaja elektryczne na kilka dni nawet za niewielka opłatą.
Chos powiem,ze osobiście,nawet jeżeli miałabym kupić laktator elektryczny ,to dla dobra dziecka bym to zrobiła.Karmienie piersią to piękny dar dla dziecka od mamy.
 
Ja pamietam mialam duze problemy z karmieniem, a to z powodu nadmiaru pokarmu. Jednak do rzeczy, kwestia laktatora- raczej nie ma znaczenia czy jest to elektryczny czy reczny, to kwestia wygody. Ogolnie uzywanie laktatora nie nalezało u mniedo super przyjemnych doznan (akurat ja odczuwalam wrecz bol) a co do samego karmienia-- chyba najwazniejsze jest nie stresowac sie, nie wywolywac presji u zony, pamietam ze czesto z tego powodu nie bylam w stanie nakarmic malego. U mnie pokarm pojawil sie ok 2-3 dnia, wczesniej jedynie siara...( a rodzilam naturalnie) Mysle ze w waszym przypadku nic straconego... czesto przystawiac jak juz bedzie mozliwosc i w pierwszym rzedzie "nic na sile" a samo przyjdzie. Pozdrawiam i trzymam kciuki
 
Miałam podobnie jak Twoja żona. Dziecko w inkubatorze z ostrą żółtaczką. Karmiłam sporadycznie piersią - jeśli można to tak nazwać. Walczyłam z badziewiastym laktatorem z pompką (odradzam), ale po tygodniu, jak wyszłyśmy ze szpitala do domu - wszystko zaczęło normalnieć. Dziecko samo wywalczyło pokarm ;)
Na pewno się uda - wystarczy, że ma się świadomość, że produkcja mleka zależy od naszego spokoju i miłości do dziecka.
 
Zapomniałabym dodać. Odciągam dziennie ok. 500 ml plus poranne karmienie. Czy to dużo czy mało? (dzidzia ma 4 miesiące)

Moja córcia, jak daję jej odciągany pokarm to zjada mniej więcej 6x150ml.
Też ma 4 miesiące. To daje w sumie 900ml.
Pojejrzewam, że jak karmię prosto z cyca to może i tego więcej łykać.
Kiedyś ważyłam pampersy, to wyszło, że wypija ok. 1000ml mleka/dobę
 
A może trochę przetrzymaj dzidziusia - nie dawaj butelki, jak zgłodnieje - to przecież zacznie jeść z cyca.
Może w dzień mleko za szybko Ci leci i dlatego dzidziuś się zniechęcił? Myślę, że warto pozmieniać pozycję karmienia.
Jak się stresujesz to brodawki robią się twarde i wtedy boli karmienie - i też mleko nie leci. Wyluzuj - powiedz sobie - co będzie to będzie - a zobaczysz, że wszystko się ułoży.
 
i sprawa się wreszcie wyjaśniła :) okazało się.. że maluchowi idą zęby. Dlatego spadek apetytu i pierś fe... :) ciężkie czasy nas czekają bo jest strasznie marudny ale jakoś damy radę i mam nadzieję, że moje piersi również :)
 
Podobno na laktację najlepsze jest częste dostawianie dzidzi do piersi, i to najlepiej działa. Jak nie, to laktator, można wypożyczyć, to na pewno;-) ale przede wszystkim trzeba trochę się odstresować, uspokoić, bo psychika naprawdę może bardzo wpływać na to, ile mleka mają mamy!!
 
kapturki ranią brodawki, sama nie używałam,ale wiele opinii na ten temat poznałam...na laktację jak najczęściej dostawia się maleństwo do piersi i to jest numer 1. Ja odciągałam mleko no i miałam coraz mniej i mniej, wprowadziłam Bebilon, dawałam ściągnięte mleko co drugie karmienie,ale przestało starczać, teraz daję małej z piersi popijać, ale i to nie poprawia ilości mleka, no cóż, do bebilonu już się przyzwyczaiłyśmy obie:tak:
 
reklama
z leków bromergeron+bandażowanie piersi- niestety lek na receptę ale skuteczny jeśli chodzi o szybkie zahamowanie laktacji. słyszałam też o herbacie z szałwi, osobiście uważam że to metoda dla wytrwałych.
 
Do góry