reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY!!!Problemy z laktacją

Zapomnialam napisac ze pilam te wszystkie cherbatki na laktacje
moze i pomagale ale pilam po 3 do 5 dziennie ale mala byla niespokojna po nich prezyla sie puszczala baczi ,na pewno za duzo ich pilam ,moze i pomagaly ja nie widzialam zadnej ruznicy
Puzniej przestalam je pic i mleko jest
 
reklama
Witam i prosze o pomoc na poczatku ciazy mialam tyle mleka ze odciagalam i zamrazalam dzis nawet butelki nie odciagne a mala musze dokarmiac mlekiem sztucznym bo sie nie najada pije jakies herbatki na mleko i nic co robic zebym mogla malutka karmic piersia a nie butelka????
 
Witam i prosze o pomoc na poczatku ciazy mialam tyle mleka ze odciagalam i zamrazalam dzis nawet butelki nie odciagne a mala musze dokarmiac mlekiem sztucznym bo sie nie najada pije jakies herbatki na mleko i nic co robic zebym mogla malutka karmic piersia a nie butelka????
 
mialam ten sam problem, najpierw karm piersia po np po 20 minut, 10 jedna, 10 minut druga piers, po czym uzupelniaj butla. pij bardzo duzo wody (conjmniej 2 litry dziennie); bawarki i piwo karmelkowe sa dobre na laktacje, po jakims czasie powinno dojsc do normy, nie zadziej jak co 3 godziny karm, ja czasem nie uzupelnialam butla i karmila chocby 10 minut po jak mala znowu lub dalej byla glodna, po 10 minutach po pol godzinie, a pozniej po kilku takich karmieniach podawalam butle, ustabilizowalo sie i mam ile trzeba, czasem az za duzo, zycze powodzenia, o ciezk walka ze zmeczeniem i brakiem czasu le sie oplaca, zycze wytrwalosci;-)
 
Wiktoria32 życzę Ci powodzenia. Ja miałam ten sam problem. Niestety moje dziecko jak posmakowało mleczka z butelki i już nie chciało mojego. Niepomogło nawet ściąganie i podawanie butelką. Niestety od 2 miesięcy już nie karmię. Mleczko całkiem znikło. Dlatego życzę powodzenia.
 
moj synek ma 7 tyg a u mnie malo pokarmu. czesto przystawiam go do piersi(nawet co 20-30 min bo wciaz glodny)a do tego wszystkiego ma plesniawki a ja popekane brodawki. Coraz czesciej mam chec dac mu butle ale boje sie ze pokarm calkiem zamiknie.Jestem tym wszystkim juz zmeczona. Caly czas pije wode, ziola mlekopedne, karmi. Ile czasu moze to potrwac?Czy bede miala jeszcze wystarczajaco pokarmu?
 
na0m1, nie wiem czy niemowlę powinno tak często jeść. Chyba trzeba robić czasem dłuższe przerwy między karmieniami, żeby żołądek troszke odpoczął. Ale doskonale Cie rozumiem, bo mój synek w tym wieku też ciągle był głodny i prawie non stop wisiał na cycu. Wkurzyłam się w końcu, bo nie byłam pewna czy on jest faktycznie taki ciągle głodny czy tylko ściemnia i znalazłam taki sposób: zaczęłam ściągać mleko laktatorem (bardzo często, żeby nie stracić pokarmu) i karmic małego moim mlekiem, ale z butelki. Dzieki temu wiedziałam ile zjadł, a on był najedzony i dużo rzadziej chciał jeść.
I nie bój się podac butli ze sztucznym pokarmem. Oczywiście nie za często, ale naprawdę nic sie nie stanie z Twoją laktacją jak czasem podasz mieszankę w podbramkowej sytuacji (piersi wyssane do ostatniej kropli, a maluch płacze z głodu)
 
moj synek ma 7 tyg a u mnie malo pokarmu. czesto przystawiam go do piersi(nawet co 20-30 min bo wciaz glodny)a do tego wszystkiego ma plesniawki a ja popekane brodawki. Coraz czesciej mam chec dac mu butle ale boje sie ze pokarm calkiem zamiknie.Jestem tym wszystkim juz zmeczona. Caly czas pije wode, ziola mlekopedne, karmi. Ile czasu moze to potrwac?Czy bede miala jeszcze wystarczajaco pokarmu?
Spokojnie,rozumiem,że możesz być zmęczona,ale juz niedługo dzieciaczkowi unormuja sie pory posiłków.Malutki często ssie,bo chce mu sie pic,jest ciepło.Latem mój synek zeszłego roku też ciągle na cycusiu wisiał.Dawaj cycusia,kiedy tylko dziecko chce,wszystko sie unormuje,zobaczysz.Powodzenia trzymam kciuki.:tak:
Na pleśniawki dobrze przemywać bużkę patyczkiem lub pieluszka z Cebionem.
Piersi też dobrze posmarowac,ale skoro są popękane to najlepszy Bepanthen,smarowanie mleczkiem własnym i chodzenie bez stanika,by wietrzyć.Jak będą wyleczone,to posmarowac Cebionem,bo będziecie sie nawzajem zarażać.:tak:
 
reklama
Cześć,
Urodziłam 22.01 córeczkę i od razu karmienie piersią przyszło mi naturalnie. Wypisali nas ze szpitalai następnego dnia ( 4-5 doba)dostałam nawału. W tym samym czasie malutka trafiła do szpitala ponieważ bilirubina jej urosła. Dla mnie miejsca nie mieli, więc karmiłam ją w inkubatorze przez butlę, a w nocy w domu odciągałam laktatorem co 3 godziny( za każdym razem ok 200ml pokarmu! mi schodziło). We wtorek wieczorem ( 6 doba) zwolniło sie płatne miejsce w szpitalu i dołączyłam do mojej córeczki. Miałam straszny nawał dalej, karmiłam małą co 3 godziny co by jej zbyt często spod lamp nie wyciągać albo wkłądałam cyca do inkubatora przez dziurę. W 8 dobie nas wypisali i zaczęłam małą karmić na żądanie, czyli co godzinę w nocy i w dzień ( cale przesypia) minimum co 3. Pojawiły mi się na piersiach grudki i były okropnie twarde. A wczoraj od rana nagle wszystko znikło, co więcej nawet mi mleko nie cieknie tak jak zawsze, mała ssie jak wściekła cyca i chyba się nie najada bo non stop płacze. Boję się że zanikł mi pokarm. Jak go odciągam laktatorem ( żeby pobudzić) maks udaje mi się ok 10 ml co 2 godziny wyciągnąć. Nie wiem co się stało! Jestem przerażona, chcę karmić piersią i tak się cieszyłam kiedyś że mam za dużo pokarmu.
Zaczęłam pić dzisaj herbatkę herbapol mlekopędną, przystawiam małą co chilę do piersi i jeszcze odciągam, ale póki co wciąż jest go za mało, tak jakby zanikał. Czy to jest zwykły kryzys, czy naprawdę laktacja mi zanika? Dodam że psychicznie strasznie chcę karmić i walczę, ale nie spodziewałam się takich niespodzianek.
 
Do góry