Cześc dziewczyny!!!
Mam mały problem i dylemat w jednym. Ostatnio moja 3 miesięczna córka popłakiwała po jedzeniu, najpierw myślałam że może ją brzuszek boli i dlatego płacze. jednak po którymś razie z kolei nie dało mi to spokoju i przed karmieniem ściągłam pokarm. okazało się że jest go za mało było tylko 80 ml z jednej piersi. tak mi się wydaje że to jest dla niej za mało bo przed świętami odciągałam i udało mi się zdoby aż 130 ml z jednej piersi. mała zjadła 90 ml a resztę zostawiła. teraz ma już prawie trzy miesiące i je na pewno dużo więcej. ile nie mam zielonego pojęcia. może któraś z was wie ile powinno jeśc takie dziewcko??czyli wniosek jest prosty zanika mi laktacja a chciała bym ją utrzymac jak najdłużej.Ostatnio przeczytał o homeopatycznych granulkach Ricinus Communis 5CH firmy Boiron. mają wspomagac laktację. nie wiem jak je zażywac.przeczytałam że 3 razy po 5 granulek i efekt ma byc duży!! Duży w sensie tym jak się żażywa granulki czy stabilizuje laktacje. Pomóżcie proszę bo już próbowała kilku sposobów na zatrzymanie lakacji ale na mnie chyba nic nie działa. próbwał piwa karmi, śpię beż biustonosza fundowała swoim piersię ciepły prysznic, który o dziwo pomagał ale tylko na chwilę. mała je przeważnie co 2 godziny w dzień i co 4 w nocy. w dzień jak płacze po jedzeeniu dokarmiam ją mlekiem Isomil dlatego że ma skazę białkową. zjada nie raz 60 ml nie raz 90 ml. wiadomo z butelki leci szybciej i bez wysiłku. teraz jak popłakuje to nie wiem czy dlatego że jej leci pomału czy jest głodna. nie raz nie zje nic z butli a płacze.czekam na odpowiedż w związku z tymi granulkami. jeśli one nie pomogą to chyba przegram walkę z moją laktacją i się poddam!!!
z góry dziękuję!!
Mam mały problem i dylemat w jednym. Ostatnio moja 3 miesięczna córka popłakiwała po jedzeniu, najpierw myślałam że może ją brzuszek boli i dlatego płacze. jednak po którymś razie z kolei nie dało mi to spokoju i przed karmieniem ściągłam pokarm. okazało się że jest go za mało było tylko 80 ml z jednej piersi. tak mi się wydaje że to jest dla niej za mało bo przed świętami odciągałam i udało mi się zdoby aż 130 ml z jednej piersi. mała zjadła 90 ml a resztę zostawiła. teraz ma już prawie trzy miesiące i je na pewno dużo więcej. ile nie mam zielonego pojęcia. może któraś z was wie ile powinno jeśc takie dziewcko??czyli wniosek jest prosty zanika mi laktacja a chciała bym ją utrzymac jak najdłużej.Ostatnio przeczytał o homeopatycznych granulkach Ricinus Communis 5CH firmy Boiron. mają wspomagac laktację. nie wiem jak je zażywac.przeczytałam że 3 razy po 5 granulek i efekt ma byc duży!! Duży w sensie tym jak się żażywa granulki czy stabilizuje laktacje. Pomóżcie proszę bo już próbowała kilku sposobów na zatrzymanie lakacji ale na mnie chyba nic nie działa. próbwał piwa karmi, śpię beż biustonosza fundowała swoim piersię ciepły prysznic, który o dziwo pomagał ale tylko na chwilę. mała je przeważnie co 2 godziny w dzień i co 4 w nocy. w dzień jak płacze po jedzeeniu dokarmiam ją mlekiem Isomil dlatego że ma skazę białkową. zjada nie raz 60 ml nie raz 90 ml. wiadomo z butelki leci szybciej i bez wysiłku. teraz jak popłakuje to nie wiem czy dlatego że jej leci pomału czy jest głodna. nie raz nie zje nic z butli a płacze.czekam na odpowiedż w związku z tymi granulkami. jeśli one nie pomogą to chyba przegram walkę z moją laktacją i się poddam!!!
z góry dziękuję!!