reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

Witajcie,

u nas dzis chyba lana sobota , bo leje deszcz. Udało nam sie z M w zasadzie wszystko przygotować- pasztet , sałatkę , sernik, faszerowane jaja i zrobiłam jeszcze przekładańca/andruty ( takie gotowe wafle tortowe przełożone kakaowym kajmakiem )
wink2.gif
Wybraliśmy się na święconkę a tam mała afera , bo młody przy okazji "odbierania" swojego koszyka podwędził babci z koszyka obok kabanosa
cool2.gif
czym owa pani była bardzo oburzona
wink2.gif


Pełnia jeszcze dziś laseczki wiec się szykujcie;-)

u mnie dalej strajk- pogoda do kitu , święta i smakołyki za pasem wiec jeszcze nie na nas czas;-)
 
reklama
Hej kochane!
Ja tylko na momencik, melduję że jestem jeszcze w dwupaku, ktg wyszło prawidłowo ale na poród póki co się nie zanosi...Od wczoraj przygotowania do Świąt idą pełną parą, jeszcze mam trochę do zrobienia a jestem już tak zmęczona i obolała że muszę się na chwilę położyć:/

Chciałam Wam życzyć zdrowych spokojnych Świąt, pyszności, po których nie będzie męczyć zgaga;-) i przede wszystkim jak najwięcej radosnych chwil spędzonych w rodzinnym gronie:-)

Trzymajcie się kochane!!!


 
witam

ja dzisiaj fatalnie zaczęłam dzień. Wybrałam sie ze święconką. Mąż mnie podwiózł pod brame kościoła i sam miał jechać na zakupy! A tam kur mać wystają takie malucie haczyki w ziemi i pech chciał że o to zaczepiłam oi wyrżnęłam jak długa :(:( ze święconką oczywiscie już nie poszłam
Przestraszyłam sie strasznie bo mały sie nie ruszał i w ryk. Podjechalismy odrazu do szpitala tam mi zrobili wszytskie badania z małym na szczeście ok.
Skurcze sie piszą,1cm rozwarcia szyjka skrócona, ale mały jeszcze się wstawia.

Chcieli mnie zostawić ze względu na te skurcze i na obserwacji ale sie nie zgodziłam. Powiedziałam że jak sie rozkręci to przyjade. w końcu mam 5 min drogi do szpitala.

Strachu sie najadłam co nie miara :(

Miłego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
Hej Kobietki!

Ja rowniez w dwupaku, ale po mnie raczej innych wiesci nikt sie nie spodziewal;-) niewyspana jestem cholernie, bo pol nocy mnie zoladek bolal....koncze wlasnie robic 3 bita i przez reszte dnia mam zamiar odpoczywac. Maz byl ze swieconka bo ja zastrajkowalam...

gagnes moje wspolczucia Kochana!!! Moge sobie tylko wyobrazic jak sie wystraszylas. Dobrze, ze z maluchem wszystko ok. 3 maj sie!
A Wam Kwietnioweczki zycze zdrowych i wesolych Swiat Wielkiej Nocy, bogatego zajaczka oraz mokrego dyngusa!! :-):-)
 
Ostatnia edycja:
Chyba nie będę miała kiedy nadrobić tego tygodnia poza domem bo produkujecie tych wpisów za dużo. Gratulację dla wszystkich rozpakowanych mamusiek!

Jak wiecie Tymoteusz urodził się przez cc 29.03.2012 na przełomie 37/38 tygodnia. Dostał 6 punktów, ważył 3180, mierzył 54 cm. ale został potraktowany jak wcześniak. Urodził się z niewydolnością oddechową i potrzebna była pomoc maszyn w oddychaniu. Na szczęście szybko "załapał" o co chodzi i już w 4 dobie był bez tlenu, leżał w łóżeczku i jadł z piersi. Od wczoraj jesteśmy w domu. Wyszliśmy na własne żądanie. Tymoteuszek ogólnie czuje się dobrze, ma prawidłowe wyniki krwi i moczu. Chcieli, żebyśmy zostali w szpitalu do wtorku (w między czasie nic by mu nie robili) a we wtorek (dopiero we wtorek bo są święta) by go przenieśli do innego szpitala bo u nich nie ma urologa. Trochę się zdenerwowaliśmy gdyż mówiono nam, żeby tam rodzić bo małego dokładnie przebadają a okazało się, że chcą go przekazać do innego szpitala. Tak więc wyszliśmy ze szpitala i jesteśmy w trakcie załatwiania konsultacji u nas. We wtorek albo środę będzie miał konsultacje na miejscu.
Jeżeli chodzi o serduszko nie potwierdzili tamtej wady ale znaleźli inną, kontrola za 4 miesiące.
A tak wogóle Tymek to malutki aniołek który jak na razie je i śpi.
 
reklama
Do góry