reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Po drugiej stronie brzuszka- informacje i sms-y ze szpitala (BEZ KOMENTARZY)

godz. 22:15 Julianna pisze:
"Aleksander ma 52 cm i waży 2900 g:-)"
(Przepraszam, że tak późno daję znać ale nie miałam dostępu do kompa wcześniej:crazy:)
Pogratulowałam naszej kolejnej mamuśce i przesłałam buziaki dla małego od wszystkich cioć z BB:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kolejna mama na porodowce - Anek82 :-)



sms 1 godzina 5:48: "Jade właśnie na Ujastek. Boli jak cholera! Anek82"




sms 2 godzina 7:46: "Narazie 3 cm rozwarcia - BOLI BOLI BOLI. Pobrali krew i czekam na info czy nadaje sie do ZZO. Dam znać jak urodze. Pzdr Forumowe ciotki BB"





Przepraszam, że nie pisalam wcześniej, ale problemy z kompem :baffled:
 
SMS od onanany:

" Hej. Skurcze są. Nadal dość słabe. I dalej co ok.7 minut. Rozwarcie na palec, wiec prawie wcale, szyjka zgładzona;) kazali mi zostać w szpitalu chociaż wcale mi się to nie podoba:( buziaki dla wszystkich:*

Napisałam jej, ze mamy nadzieje, ze akcja jednak szybko sie rozwinie, trzymamy wszystkie kciuki i czekamy na wieści.

Odpisała:
"No niestety:( ja mam nadzieje, ze akcja w ogóle sie rozwinie;) buziaki:*"
 
SMS od onanany:

"Przedstawiamy naszą córkę Maję (fotkę zaraz postaram sie umiescić w odpowiednim wątku).Urodziła sie SN o godz. 8.10. 3580g. 55cm. Jest śliczna!"
 
Dostałam wiadomość od onanany, która dostała sms'a od Julianny:

" Aleks stracił na tą chwilę 200g, wazy 2730g i ma lekką żółtaczkę. Zrobiono nam badania na grupę krwi aby sprawdzic czy to nie wina konfliktu. Poza tym wciąż walczymy z karmieniem, mam za mało pokarmu i maluszek musi byc dokarmiany.Moje piersi już odmawiaja posłuszeństwa, brodawki obolałe do granic mozliwości."
 
Napisałam do onanany:

"Wszystkie ciotki Ci gratulują i zyczą szybkiego powrotu do domku. No i zachwycają sie Majeczką, zwłaszcza jej czuprynką :-D"

Oto odpowiedź:

" He he no czuprynkę rzeczywiście ma fajną:) jest juz cały czas ze mną:) jest jeszcze troche spuchnięta ale i tak już sie w niej zakochaliśmy;) rano zdążyła zmaltretować oba cycki;) Ściskamy wszystkie ciocie! Któraś jeszcze juz się szykuje?"
 
SMS od onananay:

"Dzień dobry kochane:* Melduję, ze u nas wszystko dobrze:) Mam nadzieję, ze u Was wszystkich też:) Ja w środę prawdopodobnie wyjdę i moze mi się uda do Was zajrzeć. Buziaki dla Was, dla Waszych brzuszków i Maluszków juz urodzonych:*"
 
sms od Anek82:

24.10.11 godz 22.45

" Jesteśmy już w domu. Zosia jest super :-) Ja obolala z nogami jak balony. Sataram sie karmic tylko piersia. Uczymy sie siebie teraz we trójkę.:-) "
 
reklama
Dziewczyny wiadomość od naszej anskuch:
21:10 - " Dziewczyny ja nadal nie wiem co ze mną, byłam 3 razy badana i nie wiedza co ze mną robić bo dużo rodzących...a mi wody po trochu się sączą nadal czekam z mezem na korytarzu aż zadecydują. ankusch"

Odpisalam, że trzymamy kciuki i , że za chwile zapadnie jakas decyzja, bo nie mogą ich z mezem tak trzymac na korytarzu
 
Do góry