reklama
mucha_nie_siada
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2011
- Postów
- 1 681
Wiadomość od Karolap5:
"27.08 o godz. 23.00 urodziła się Maja, waga 3650, 55cm"
Gratuluję! 
"27.08 o godz. 23.00 urodziła się Maja, waga 3650, 55cm"


flower188
Fanka BB :)

jesteśmy od soboty w domku ale jestem tak zaaferowana że nie mam czasu zajrzeć na BB (próbowałam trochę nadrobić ale cięęężko i nawet nie wiem w jaki wątek miałabym się wstrzelić dlatego piszę tutaj - wybaczcie). Mała jest bardzo grzeczna, popłakuje tylko po jedzeniu jak ją bączki męczą i nawet trzeba ją na jedzenie budzić ale my schizujemy się wszystkim po naszych przejściach (właśnie mi 1 raz zwymiotowała i już cała w nerwach jestem) - dziś wizyta położnej to może troszkę się uspokoimy.
wiara.nadzieja.milosc
Zaangażowana w BB
Maja urodzila sie 26.08, wazy 3580 mierzy 51cm. Od wczoraj jestesmy w domu.
mucha_nie_siada
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2011
- Postów
- 1 681
reklama
info od muchy:
Na sali porodowej byłam godzinkę. Skurcze były nieznośne no ale czas porodu to wynagrodził. Na chwilę młodemu zatrzymała się akcja serca i pobierali mu krew z głowy jak był w brzuchu. Groziła cesarka.Na szczęście się ustabilizowało i po chwili miałam parte. Czuję się teraz b.dobrze,już śmigam do łazienki. Młody waży 4030g ale jeszcze nie wiem ile mierzy.Oczywiście jest tak zajebisty ,że ma 10/10pkt.Nie popękałam ale mam lekkie nacięcie i póki co nie jest szczególnie upierdliwe. W piątek powinniśmy wyjść,jeszcze zdążę na wesele,haha
Na sali porodowej byłam godzinkę. Skurcze były nieznośne no ale czas porodu to wynagrodził. Na chwilę młodemu zatrzymała się akcja serca i pobierali mu krew z głowy jak był w brzuchu. Groziła cesarka.Na szczęście się ustabilizowało i po chwili miałam parte. Czuję się teraz b.dobrze,już śmigam do łazienki. Młody waży 4030g ale jeszcze nie wiem ile mierzy.Oczywiście jest tak zajebisty ,że ma 10/10pkt.Nie popękałam ale mam lekkie nacięcie i póki co nie jest szczególnie upierdliwe. W piątek powinniśmy wyjść,jeszcze zdążę na wesele,haha
Podziel się: