reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Informacje, wiadomości i sms-y od Sierpniowych Mamusiek(bez komentarzy)

reklama
Zdjęcie0136_m.jpg

jesteśmy od soboty w domku ale jestem tak zaaferowana że nie mam czasu zajrzeć na BB (próbowałam trochę nadrobić ale cięęężko i nawet nie wiem w jaki wątek miałabym się wstrzelić dlatego piszę tutaj - wybaczcie). Mała jest bardzo grzeczna, popłakuje tylko po jedzeniu jak ją bączki męczą i nawet trzeba ją na jedzenie budzić ale my schizujemy się wszystkim po naszych przejściach (właśnie mi 1 raz zwymiotowała i już cała w nerwach jestem) - dziś wizyta położnej to może troszkę się uspokoimy.
 
Wiadomość od Karolap5:

"Jesteśmy jeszcze w szpitalu, jak wszystko będzie ok to jutro wyjdziemy. Co do porodu... Chyba nie jestem w stanie opowiedzieć... przynajmniej na razie... uczę się być mama- oj nie jest to łatwe. Pozdrawiamy całe BB"

Oto zdjęcie Mai:
karolap.jpg
 
reklama
info od muchy:
Na sali porodowej byłam godzinkę. Skurcze były nieznośne no ale czas porodu to wynagrodził. Na chwilę młodemu zatrzymała się akcja serca i pobierali mu krew z głowy jak był w brzuchu. Groziła cesarka.Na szczęście się ustabilizowało i po chwili miałam parte. Czuję się teraz b.dobrze,już śmigam do łazienki. Młody waży 4030g ale jeszcze nie wiem ile mierzy.Oczywiście jest tak zajebisty ,że ma 10/10pkt.Nie popękałam ale mam lekkie nacięcie i póki co nie jest szczególnie upierdliwe. W piątek powinniśmy wyjść,jeszcze zdążę na wesele,haha
 
Do góry