Płacz niemowlaka

[Bibi89]

Człowiek patrzy na tytuł wątku i myśli sobie: o, mi też się przyda, może ma ktoś jakąś cud metodę, może coś da się zrobić, może znów kiedyś zasnę

A Wy tu kurde nóż w plecy, a w sumie nawet nie w plecy, a prosto w serce! Wy to umiecie pocieszyć!

Kiedyś minie

 

[Ola9876]

Może zapytam z innej strony - podajesz witaminę D? Czasem brzuszek nie jest dojrzały wystarczająco i robimy tym krzywdę.

Podaje.

 

[Madame JS]

Człowiek patrzy na tytuł wątku i myśli sobie: o, mi też się przyda, może ma ktoś jakąś cud metodę, może coś da się zrobić, może znów kiedyś zasnę

A Wy tu kurde nóż w plecy, a w sumie nawet nie w plecy, a prosto w serce! Wy to umiecie pocieszyć!

Nie chcę z nożem przychodzić, ale zdecydowanie spałam więcej w okresie tamtych 6 tygodni.
To był wręcz senny raj...

 

[Bolilol]

Nie chcę z nożem przychodzić, ale zdecydowanie spałam więcej w okresie tamtych 6 tygodni.
To był wręcz senny raj...

I Ty, Brutusie...

 

[Madame JS]

I Ty, Brutusie...

 

[Lady Loka]

Mój syn zaczał mi fundowac nieprzespane nocki dopiero na 1,5 roku tak ze swoje trzeba odrobić tak czy inaczej

 

[olka11135]

Ja ja jeszcze dodam, że np. mój dziś jęczy, stęka i płacze - na pewno to nie kolki bo ma prawie 8 miesięcy.
Ale upał - nienawidzi upałów, jak i jego brat

 

[Ola9876]

Czasami naprawdę nie wiem o co małej chodzi zaczynam wątpić w to że jestem dobra mama...

 

[bleucoco]

Mój syn zaczał mi fundowac nieprzespane nocki dopiero na 1,5 roku tak ze swoje trzeba odrobić tak czy inaczej

Mój syn od urodzenia pięknie spał, do 3 msc budził się co 4 h, od 3 msc przesypiał całe noce, teraz ma 4 lata i nie było żadnych problemów, córka w nocy też pięknie śpi, za to obydwoje dosłownie nadrabiają od urodzenia w dzień i przetyrają mnie w dzień, że ho ho, wiec te nocki to chyba tak żebym jakoś przeżyła

 

[Lady Loka]

Czasami naprawdę nie wiem o co małej chodzi zaczynam wątpić w to że jestem dobra mama...

Słuchaj. Wyobraź sobie, że całe życie mieszkasz w cieplym miejscu. Takie np. 30 lat. Nie ma deszczu, chodzisz w lekkich ubraniach, oddychasz cieplym powietrzem, jesz lekkie dania.

I nagle, po tych 30 latach teleportują Cię na lodowiec. Ubierają Cię w futro, smarują tłuszczem i musisz jeść rozgrzewające jedzenie, którego nie znasz, a na dodatek wszyscy mówią w języku, którego zupełnie nie rozumiesz. Nie jesteś w stanie w żaden sposób zakomunikowac, co chcesz.

Jak byś się czula? Zagubiona? Rozdrażniona? Tak się czuje noworodek po wyjściu z brzucha.

Spokojnie i cierpliwie. Minie.