reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Płacz niemowlaka

Może hajnid (high need baby)?
Czasami dzieci potrzebują więcej uwagi i czułości, może jest wrażliwe na bodźce? Ja uważam, że taki maluszek nigdy nie placze bez powodu. Może brzuszek boli, może mu brak zapachu mamy, może potrzebuje tulenia? Ja sobie zawsze tłumaczyłam, że jeszcze niedawno (przed porodem) moje dziecko było lulane w brzuchu, było mu ciepło, wygodnie i przytulnie. Teraz musi stawić czoła światu, jako odrębna jednostka, ale dalej zależna od rodziców.
Kurcze jakoś nie lubię tych określeń. Jak tylko coś odbiega od standardu rozumianego w tym przypadku jako śpi i je, to zaraz high need baby albo velcro baby albo inne pojęcia. A może po prostu każde dziecko jest sobą? Tak jak każdy z nas, dorosłych. Ja jestem nadwrażliwa słuchowo i moja córka też od urodzenia bardzo nie lubi hałasów, z kolei synowi żadne hałasy nie przeszkadzały, córka bardziej mnie potrzebuje niż syn i bardziej na mnie wisi, potrafi na koniec dnia być przebodźcowana, to już od fizjo usłyszałam „ojej jaka ona wrażliwa” bo płakała podczas ćwiczeń. Syn nie lubił być tulony, miał wszystko w nosie i był bardzo samodzielny - to zaraz ojej żeby nie autyzm. Jest oczywiście typowym chłopcem. Ciągle te dzieci próbują nam w jakieś worki wrzucać. Chodzi mi tylko o to, że może pozwólmy tym dzieciom być takimi jakie są, bez nadawania nazw. „High need baby” - komu to potrzebne? Żeby mama czuła, że ma „gorzej”? Czy żeby czuła, że jest „wyjaśnienie” dla zachowania jej dziecka? Oczywiście nie chodzi mi o Twój komentarz jako taki tylko o te pojęcia właśnie :) Według mnie więcej z tego szkody niż pożytku.
 
reklama
Nasz był taki przez cały IV trymestr. Skończył 3 miesiące i nagle dziecko dało się odłożyć, zasypiał bez histerii, zabawił się chwilę sam na macie 🤯 Aktualnie każdy skok rozwojowy i ząbkowanie (nie ma jeszcze żadnego ząbka, a objawy są od kilku miesięcy 😵‍💫) znosi tak ciężko, że mam ochotę wystrzelić go w kosmos 😂🙈 Każdy dobry dzień wręcz świętuję. I tak uważam, że teraz jest lepiej niż w IV trymestrze, bo hormony już nie dają mi popalić i przyzwyczaiłam się do trudnych dni. Kiedyś to powinno minąć, przyjdą nowe problemy i zmartwienia, ale i tak uważam, że z każdym kolejnym miesiącem robi się łatwiej, a w każdym razie mi jest łatwiej w tym macierzyństwie ☺
 
możesz spróbować odstawić i zobaczyć jak będzie, nic ci nie szkodzi a może to jest to. Jeśli karmisz swoim pokarmem to przekażesz te witaminy dziecku, warto żebyś sama zaczęła suplementowac a maleństwo sobie wyciągnie od Ciebie co potrzebne.
Ostrożnie z tym odstawianiem D3! Główny nurt medyczny jednak jest taki, że mleko kobiece NIE ma wystarczająco dużo witaminy D dla dziecka. Owszem, są w miarę nowe badania, że matka może przerzucić suplementację na siebie, ale wtedy kobieta musi mieć naprawdę duża suplementację i bardzo wysoki poziom D3 w swojej krwi. W internecie nie od dzisiaj krążą podejrzenia, że krople z D3 powodują ból brzucha, ale niech każdy się zastanowi:
- czemu nikt tego nie udowodnił naukowo i nie zmienił zaleceń lub nie opracował nieszkodliwego preparatu,
- czemu olej i witamina z kropli ma być gorsza niż olej i witamina w mleku modyfikowanym, którym większość niemowląt jest karmione,
- od czego 30 lat temu niemowlęta też miały kolki, skoro nie dostawały kropel?
 
Kurcze jakoś nie lubię tych określeń. Jak tylko coś odbiega od standardu rozumianego w tym przypadku jako śpi i je, to zaraz high need baby albo velcro baby albo inne pojęcia. A może po prostu każde dziecko jest sobą? Tak jak każdy z nas, dorosłych. Ja jestem nadwrażliwa słuchowo i moja córka też od urodzenia bardzo nie lubi hałasów, z kolei synowi żadne hałasy nie przeszkadzały, córka bardziej mnie potrzebuje niż syn i bardziej na mnie wisi, potrafi na koniec dnia być przebodźcowana, to już od fizjo usłyszałam „ojej jaka ona wrażliwa” bo płakała podczas ćwiczeń. Syn nie lubił być tulony, miał wszystko w nosie i był bardzo samodzielny - to zaraz ojej żeby nie autyzm. Jest oczywiście typowym chłopcem. Ciągle te dzieci próbują nam w jakieś worki wrzucać. Chodzi mi tylko o to, że może pozwólmy tym dzieciom być takimi jakie są, bez nadawania nazw. „High need baby” - komu to potrzebne? Żeby mama czuła, że ma „gorzej”? Czy żeby czuła, że jest „wyjaśnienie” dla zachowania jej dziecka? Oczywiście nie chodzi mi o Twój komentarz jako taki tylko o te pojęcia właśnie :) Według mnie więcej z tego szkody niż pożytku.
Mnie pomogło poczytanie o hajnidach i uświadomienie sobie, ze mój właśnie taki jest 🤷‍♀️ mnie to było potrzebne i dużo dzięki temu zrozumialam z jego zachowań.

Hajnid to nie jest dziecko, które zachowuje się inaczej niż "tylko spi i je". I wpasowanie dziecka w to określenie nie sprawia, że nie pozwalasz mu być sobą.

Btw autyzm można wyłapac bardzo wcześnie, jak się wie, jak się przejawia. I można dziecku potem choćby załatwić wwr.
 
Przy KP też trzeba suplementować witaminę D3. Przy problemach z brzuchem poleca się odstawić na kilka dni, jeśli będzie poprawa, to wtedy wprowadzić inną witaminę D3, innej firmy, bo to może mieć znaczenie w czym jest rozpuszczona. A najlepiej to wybrać te rozpuszczone w wodzie a nie oleju, czasem to robi różnicę. Ale podawać trzeba :)
oczywiście zgadzam się. Ja jako białas z fenotypu 1 suplementuje całe życie, w ciąży zwiększyłam dawkę przygotowując się na karmienie. Myślę że to podstawa żeby zadbać o swoje wyniki krwi i witamin w ciąży + zwiększyć wystarczająco ilość tu spacerów żeby naturalnie wytworzyła się witaminka.
 
Przy KP też trzeba suplementować witaminę D3. Przy problemach z brzuchem poleca się odstawić na kilka dni, jeśli będzie poprawa, to wtedy wprowadzić inną witaminę D3, innej firmy, bo to może mieć znaczenie w czym jest rozpuszczona. A najlepiej to wybrać te rozpuszczone w wodzie a nie oleju, czasem to robi różnicę. Ale podawać trzeba :)

Nie trzeba. Tylko matka musi przyjmować bardzo duza dawkę. Najlepiej koło 10 tys. jednostek i dziecku co jakiś czas należy zrobić badanie na poziom Wit D

Ja nie podaje, sama biorę duża dawkę i normalnie dziecko ma wysoki poziom wit d

Teraz na 9 miesięcy będzie miał znowu badanie krwi ale nie sądzę, aby miał niedobór bo nic na to nie wskazuje
 
oczywiście zgadzam się. Ja jako białas z fenotypu 1 suplementuje całe życie, w ciąży zwiększyłam dawkę przygotowując się na karmienie. Myślę że to podstawa żeby zadbać o swoje wyniki krwi i witamin w ciąży + zwiększyć wystarczająco ilość tu spacerów żeby naturalnie wytworzyła się witaminka.

To tez fakt - ja nie używam kremów przeciwsłonecznych. Więc mój poziom wit. D jest duży. Przez cały rok.
 
Mnie pomogło poczytanie o hajnidach i uświadomienie sobie, ze mój właśnie taki jest 🤷‍♀️ mnie to było potrzebne i dużo dzięki temu zrozumialam z jego zachowań.

Hajnid to nie jest dziecko, które zachowuje się inaczej niż "tylko spi i je". I wpasowanie dziecka w to określenie nie sprawia, że nie pozwalasz mu być sobą.

Btw autyzm można wyłapac bardzo wcześnie, jak się wie, jak się przejawia. I można dziecku potem choćby załatwić wwr.

Myślę, że @bleucoco mogło chodzic o to, że teraz według niektórych kazde dziecko, które nie jest złotym jednorożcem czyli ma problemy z jakąś czynnością to już od razu jest metkowane jako hajnid. Ja np. tak ostatnio usłyszałam o swoim synu, bo ma problemy z zasypianiem. Gdzie uważam, że absolutnie, nie jest hajnidem, po prostu ma swoje wady i zalety jak każde dziecko.
I wystarczy, że jakieś dziecko: nie śpi w łóżeczku samo- hajnid, nie leży samo na macie - hajnid, nie chce jeździć w foteliku - hajnid, nie lubi głośnych miejsc - hajnid. Ludzie za często używają tego określenia zamiast zrozumieć, że każde dziecko ma swój charakter i temperament.
Zobacz ile ostatnio bylo podobnych tematów ,,moje miesięczne dziecko płacze", ,,moje miesięczne dziecko nie śpi". Ludzie nie rozumieją, że tak się zachowują dzieci i to jest normalne. A jak jeszcze próbują się wyżalić mamie czy teściowej to słyszą ,,nieee, moje dzieci nigdy nie miały problemów z zasypianiem, kładłam do łóżeczka i spały" :))) no to serio są dwa wyjścia albo założyć że jesteś złą matką albo przypiąć metkę, że to wina dziecka i jest hajnidem .
 
Nie trzeba. Tylko matka musi przyjmować bardzo duza dawkę. Najlepiej koło 10 tys. jednostek i dziecku co jakiś czas należy zrobić badanie na poziom Wit D

Ja nie podaje, sama biorę duża dawkę i normalnie dziecko ma wysoki poziom wit d

Teraz na 9 miesięcy będzie miał znowu badanie krwi ale nie sądzę, aby miał niedobór bo nic na to nie wskazuje
Jak jeszcze karmiłam wyłącznie KP to takie miałam instrukcje od lekarza 🤷🏼‍♀️ Widocznie są różne szkoły, jak ze wszystkim zresztą :D O tak dużej dawce dla mamy nie słyszałam, dobrze wiedzieć.
 
reklama
Myślę, że @bleucoco mogło chodzic o to, że teraz według niektórych kazde dziecko, które nie jest złotym jednorożcem czyli ma problemy z jakąś czynnością to już od razu jest metkowane jako hajnid. Ja np. tak ostatnio usłyszałam o swoim synu, bo ma problemy z zasypianiem. Gdzie uważam, że absolutnie, nie jest hajnidem, po prostu ma swoje wady i zalety jak każde dziecko.
I wystarczy, że jakieś dziecko: nie śpi w łóżeczku samo- hajnid, nie leży samo na macie - hajnid, nie chce jeździć w foteliku - hajnid, nie lubi głośnych miejsc - hajnid. Ludzie za często używają tego określenia zamiast zrozumieć, że każde dziecko ma swój charakter i temperament.
Zobacz ile ostatnio bylo podobnych tematów ,,moje miesięczne dziecko płacze", ,,moje miesięczne dziecko nie śpi". Ludzie nie rozumieją, że tak się zachowują dzieci i to jest normalne. A jak jeszcze próbują się wyżalić mamie czy teściowej to słyszą ,,nieee, moje dzieci nigdy nie miały problemów z zasypianiem, kładłam do łóżeczka i spały" :))) no to serio są dwa wyjścia albo założyć że jesteś złą matką albo przypiąć metkę, że to wina dziecka i jest hajnidem .
Dziękuję bardzo za to wyjaśnienie, dokładnie to miałam na myśli 😘
 
Do góry