reklama
Lilth czytalam o tej metodzie,toola bardzo sobie ja chwali.
Tutaj rowniez slyszlam o tej metodzie.Wiele z tych dzieci czytaly,wyrazy ,rozpoznawaly wyrazy na szablonach w wieku 12-18m-cy.Ale to naprawde wyjatki,jedna dziewczynka majac 2,5 lat czytalam proste kasiazeczki widzialm w tv i bylam zaskoczona,mala sprytna hinduska;-)
Mysle,ze warto sprobowac,dobry sposob na zabawe
Glusze,moze Marysia kiedy zacznie czesciej urzywac wyrazy,uslysz jak ty je wymawiasz sylaby zamieni na wyrazy.Moge spytac,czy jak powie dana sylabe ty po niej powtarzasz slowo?Patrzy na twoje usta kiedy to mowisz???Moze ona tylko ze sluchu powtarza.
Ja czesto powtarzam po Natali,aby dokladnie slyszala jak mowie i wydziala jak moze justa sie ruszaja,czesto nie wymawai np r,ale jak patrzy na moje usta to jezyk tak jak ja uklada,rozumiesz tak jak by obicie lustrzane.
Ale tak juz na marginesie sama w koncu zalapie,daj jej czas;-):-)
Natusi ostatnio smiesznie mowi,czesto zaczyna gubic przod wyrazu i je smiesznie przemienia np. butterfly-fafeflaj
Tutaj rowniez slyszlam o tej metodzie.Wiele z tych dzieci czytaly,wyrazy ,rozpoznawaly wyrazy na szablonach w wieku 12-18m-cy.Ale to naprawde wyjatki,jedna dziewczynka majac 2,5 lat czytalam proste kasiazeczki widzialm w tv i bylam zaskoczona,mala sprytna hinduska;-)
Mysle,ze warto sprobowac,dobry sposob na zabawe
Glusze,moze Marysia kiedy zacznie czesciej urzywac wyrazy,uslysz jak ty je wymawiasz sylaby zamieni na wyrazy.Moge spytac,czy jak powie dana sylabe ty po niej powtarzasz slowo?Patrzy na twoje usta kiedy to mowisz???Moze ona tylko ze sluchu powtarza.
Ja czesto powtarzam po Natali,aby dokladnie slyszala jak mowie i wydziala jak moze justa sie ruszaja,czesto nie wymawai np r,ale jak patrzy na moje usta to jezyk tak jak ja uklada,rozumiesz tak jak by obicie lustrzane.
Ale tak juz na marginesie sama w koncu zalapie,daj jej czas;-):-)
Natusi ostatnio smiesznie mowi,czesto zaczyna gubic przod wyrazu i je smiesznie przemienia np. butterfly-fafeflaj
Maxin ona bardzo dużo mówi - ale właśnie sylab. Wiesz nie wiem czy patrzy na moje usta... Ale jak ona powie ziu, to ja mówie tak Marysiu to jest złów. a ona :ziu ziu i się cieszy. Nie powtarzam za nia sylab. CZasem się złapę że powiem bum bum albo pisiu pisiu ale rzadko. Własnie mi o to chodzi ze ona gada non stop - siedzi i mówi do siebie ale własnie sylabami a jak nie wiem czegoś to głównie różne tonacje "uuuuu". I mówi do mnie np. mamo tata pa dźwi za - mamo tata pali (na balkonie) - zamknął drzwi..... No zgłupieć z nią można. Nagram ją kiedyś to wam puszczę. Najlepiej mówi dwa - dła nawet bardziej jak ła - nauczyłam ją -
ile masz lat?
a ona ła
a ja: tak dwa - ślicznie Marysiu
A ludzie się na mnie patrza jak na psycholkę co słyszy cos czego dziecko nie powiedziało
ile masz lat?
a ona ła
a ja: tak dwa - ślicznie Marysiu
A ludzie się na mnie patrza jak na psycholkę co słyszy cos czego dziecko nie powiedziało
abryz
MAJOWA MAMA'06
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 4 285
Dziewczyny, nasze maluchy mają DOPIERO 23 miesiące!!! Nie muszą recytować "Pana Tadeusza", nie muszą mówić "r, sz, cz, dź" i wielu innych głosek. Mimo, że nie praktykuję, co nie co jeszcze pamiętam z wiedzy logopedycznej. Nasze maluchy - co jest najważniejsze - starają się z nami porozumiewać. Kubeł mówi ładniej niż Piotrek w jego wieku, ale - na przykład - zamiast "zamknij drzwi" mówi "khm" i nawet, jakbym stanęła na rzęsach, to tego nie zmienię. Ważne, że jak mówię "zamknij drzwi", to je zamyka.
Pamiętam, jak pewna nawiedzona logopedka za wszelką cenę zamierzała nauczyć Piotrka "sz, cz, ż". Boże, ile ja się z nią nawalczyłam. W końcu prosto w oczy jej powiedziałam, że to raczej niemożliwe, gdy dziecko nie ma przednich zębów Myślałam, że mnie zabije wzrokiem!!!
Pamiętam, jak pewna nawiedzona logopedka za wszelką cenę zamierzała nauczyć Piotrka "sz, cz, ż". Boże, ile ja się z nią nawalczyłam. W końcu prosto w oczy jej powiedziałam, że to raczej niemożliwe, gdy dziecko nie ma przednich zębów Myślałam, że mnie zabije wzrokiem!!!
U nas Kacper też mówi coraz więcej, są to pojedyncze wyrazy czasami uda mu się złączyć dwa. Sylabami nie mówi raczej powtarza jakieś słowo przekręcają je trochę np. otwórz - otóź, albo na dużo - duo, mało - mao, drzwo to dźi, zimne - zime itd.
Jak mu powiem żeby coś powtórzył a on tego nie potrafi to mówi bziubziii i śmieje się. Jednak ja widzę z dnia na dzień u niego postępy w mówieniu powtarza jak małpka i codziennie mówi jakieś nowe słowo. Dogadać się z nim już można.
Wczoraj był u mnie teść i mówię mu że Kacper już sam wchodzi i zjeżdża na zjeżdżalni i mówię teściowi że jak w środę pójdzie z nim na spacer do parku to może go póścić na tej małej zjeżdżalni a Kacper nagle krzyknął protestacyjnie ..duo.. co oznaczało, że na dużej nie małej ( bo w parku sa dwie mała i duża ) uśmialiśmy się ... czyli wie o czym mówimy i wszystko koduje ..
Ale znam dzieci które do trzech lat nie powiedziały nic poza mam, tata i baba a potem jak się rozgadały to szok. Także z tym mówieniem to u dzieci bywa różnie;-)
Jak mu powiem żeby coś powtórzył a on tego nie potrafi to mówi bziubziii i śmieje się. Jednak ja widzę z dnia na dzień u niego postępy w mówieniu powtarza jak małpka i codziennie mówi jakieś nowe słowo. Dogadać się z nim już można.
Wczoraj był u mnie teść i mówię mu że Kacper już sam wchodzi i zjeżdża na zjeżdżalni i mówię teściowi że jak w środę pójdzie z nim na spacer do parku to może go póścić na tej małej zjeżdżalni a Kacper nagle krzyknął protestacyjnie ..duo.. co oznaczało, że na dużej nie małej ( bo w parku sa dwie mała i duża ) uśmialiśmy się ... czyli wie o czym mówimy i wszystko koduje ..
Ale znam dzieci które do trzech lat nie powiedziały nic poza mam, tata i baba a potem jak się rozgadały to szok. Także z tym mówieniem to u dzieci bywa różnie;-)
Ferula
Fanka BB :)
z tym mówieniem to chyba podobnie jak z innymi umiejętnosciami np. chodzeniem-niektóre szybciej łapia inne później, dlatego ja przestałam sie schiziwać, jak w pewnym momencie Marcelinka miała mały przestój z mówieniem. Zaczeła gadac pojedyncze słowa bardzo wcześnie:mama, tata, baba potrafiła powiedzieć coś koło 7/8 miesiąca(oczywiscie pewnie bez zrozumienia, ale mówiła). Za to potem owszem poszerzyła swój słownik, ale nadal nie było to jakoś super duzo w porównaniu z innymi dziciaczkami. Podobno gnentycznie też może byc wpływ, ze jak któreś z rodziców poźno mowiło, to dziecko może byc podobne pod tym względem. Ale wiadomo, ze to nie jest żadna reguła. No, a dwa, że zazwyczaj jak rozwijają się umijętności motoryczne, to jest przestój intelektualny i odwrotnie, ja tez tak sobie to tłumaczyłam. I faktycznie u nas sa takie skoki-raz doskonali się fizycznie, raz umysłowo.
głuszek, moja córcia zaczęła mówić całymi słowami, ale na pocieszenie Ci powiem, ze syn mojego najblizszego kuzyna też gadał tak jak Twoja pociecha czyli tylko pierwsze sylaby np.cho-chodź, sio-sok, wo-woda,mo-motor itd. oczywiście z wyjątkiem tych podstawowych-mama, tata etc. Nie wiem dokładnie jak długo to trwało, ale na oko jakiś miesiąc i przeszła mu ta faza, w każdym razie jak go po miesiącu spotkałam, to mówił już bardzo duzo i jak najbardziej normalnie
głuszek, moja córcia zaczęła mówić całymi słowami, ale na pocieszenie Ci powiem, ze syn mojego najblizszego kuzyna też gadał tak jak Twoja pociecha czyli tylko pierwsze sylaby np.cho-chodź, sio-sok, wo-woda,mo-motor itd. oczywiście z wyjątkiem tych podstawowych-mama, tata etc. Nie wiem dokładnie jak długo to trwało, ale na oko jakiś miesiąc i przeszła mu ta faza, w każdym razie jak go po miesiącu spotkałam, to mówił już bardzo duzo i jak najbardziej normalnie
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 146
- Wyświetleń
- 27 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: