reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pierwsze słowa naszych pociech

Angie, u mnie to samo. W dodatku Kubeł namiętnie stoi prze lustrem i "płacze":baffled:
Ale najładniej to moje dziecko śpiewa - nawet jak nie zna słów, to i tak wiadomo, co to za piosenka. Przydało się to granie na gitarze Jarka do mojego brzucha :-)
Zaczyna też tworzyć coś na kształt zdań, np: "Buba idzie patrzeć", "Tata pacy putet" (tata w pracy naprawia komputer), "Buba bruma dada Józia" (Józia to moja mama), "ciocia Misia cita" i inne :-)
 
reklama
a Weronika czasem wymawia słowa których znaczenia nie zna nikt :baffled: mówi coś do mnie, a ja nie wiem zupełnie o co chodzi :sorry2:
 
Dzisiaj w Kubie obudziło się poczucie własności. Kiedy jakieś dziecko przestało się bawić jego wiaderkiem w piaskownicy, pozbierał swoje piaskowe przyrządy, podał cioci - opiekunce i rzekł: "Ciocia trzymaj" :-)
 
u nas Marcysia też czasami operuje słownictwem, którego nie jesteśmy w stanie rozpoznać:-D. Z racji tego, że z nią więcej przebywam , to szybciej domyślam sie znaczenia, ale mój T. to biedak czasami całkiem głupi stoi i tak jak ostatnio od zmysłów odchodził, podawał wszystko po kolei, a ona coraz bardziej sfrusrowana krzyczała LABACIA, LABACIA!!!:szok:.
w końcu nie wytrzymałam i krzyczę do niego z drugiego pokoju, no daj jej tą HERBATKĘ:-D

i tak jak kiedyś (zresztą do terz często tak woła BUMBA, na piłkę, tak ta labacia to kolejny dziwoląg)...a już przyzwyczailiśmy się, że raczej poprawnie wymawia większość słów, a tu taka niespodzianka:sorry2:
 
dziewczyny niewytrzymam i musze sie pochwalic.od jakis 3 dni Jud mowi doslownie wszystko.i takie fajne zdania tworzy lub probuje! wiadomo nie wszystko idealnie ale taks ie stara i chce, jestesmy w szoku normalnie.
 
Gratuluję!
Pola też mówi wszystko, całymi zdaniami, ale to już wam dawno pisałam.
Wczoraj za to mówię do niej podnieś te klocki , a ona : kurde, kurde, kurde, cholera, cholera, cholera:szok::szok::szok: Normalnie mi szczęka opadła.
 
Kasiunka u nas tez od dawna zdania itd , ale nie az tak wyraznie...a mnie cieszy przede wszystkim ta jej ochota na rozmowe!!

A Pola to juz ladne slowka zna , no ladnie ladnie!
u nas na topie jest pizdzi...jak mowimy ze jest zimno to ona , - no no Judi pizdzi :):)
 
reklama
Do góry