Madzialena.
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2021
- Postów
- 126
Czyli to co lubimy najbardziej "czekanie"... ale dobrze, ze już masz całą stymulację za sobą . Trochę się obawiam, kiedy czytam o bolesnych zastrzykach, bo ledwo znoszę te (bardziej psychicznie, niż fizycznie). Igły to moja zmora. Ja już nie mogę się doczekać jutrzejszej wizyty, żeby sprawdzić na usg, co przyniosła ta stymulacja. Wizytę sticte z lekarzem i omówieniem wyników mam dopiero o 19.20.Cześć dolącze do Was bo choc jestem już po punkcji to jeszcze dużo nie wiem w temacie in vitro Moja stymulacja zaczęla się od przyjmowania Puregonu 200 przez 4dni potem dołączony został Orgalutran a nastepnie 36 godzin przed punkcją dwa zastrzyki Dekapeptylu (bardzo bolesne zastrzyki). Z tej stymulacji pobrano u mnie 24 oocyty z czego 22 były dojrzałe i prawidlowe ale wiadomo można zaplodnic tylko 6 wedlug prawa. My zdecydowalismy sie też na wszelki wypadek zamrozić dodatkowo 6 oocytów aby kolejny raz nie podchodzić do pełnej stymulacji tylko do samego zaplodnienia. Z naszych komorek do 3 doby zapłodnily się i dzielily prawidłowo wszystkie 6 sztuk a do 5 doby wytrzymaly 4 blastocysty i teraz mamy 4 mrozaczki
Pani doktor od razu uznala ze odraczamy transfer do kolejnego miesiąca (dlatego mroziliśmy komórki w stadium blastocysty) gdyz moje jajniki wykonały ogromny wysiłek i muszą się zregenerować tak więc czekaliśmy i tu po okresie niemila niespodzianka bo okazalo się, że jajniki jeszcze nie wrociły do ''formy" i kolejny odroczony transfer więc czekamy... Okres ma przyjśc okolo 15 marca i w drugim dniu cyklu zaczynam brać estrofem na lepsze endometrium a następnie 10 dc kontrola zobaczymy co dalej...
Cztery z sześciu to super wynik .