reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

Hmm sama nie wiem nic jej nie jest juz, wylazlo i cisza.

Zdarzylo sie pierwszy raz, tasiemiec ani glizda to to nie jest bo byly by jajeczka. Mysle zeto sluz poprostu bo raz ze sie nie ruszalo a dwa ze to sie przerywalo to bardziej sluz przypominalo. I tak sie zastanawiam czy nie od zelek bo ostatnio wlasnie jadla a tam zelatyna. Ale umowie sie z nia jutro do lekarza.
 
reklama
Sonia, wklejam fotki paluszkow Kostki. Mala urodzila sie z takimi paluszkami, ale w Meksyku nikogo ten problem nie interesowal. Tutejszy ortopeda kazal kupic te kliniki hydro-zelowe i zakladac, a jesli mala nie pozwoli, to plastrami sklejac paluszki w grupy. Pokazal zeby trzy ostatnie palce sklejac razem, ale mi jakos wygodniej trzeci przykleic do drugiego, wiec tak zrobilam. Prawa stopka ma sie lepiej niz lewa. Nie pamietam juz czy byla w rownie zlym stanie i sie sama z siebie tak naprawila, ale jakos wydaje mi sie, ze bylo kiepsko i sie polepszylo. Srodkowe paluszki w gornej czesci sa podgiete i chowaja sie pod czwarty paluszek. Paznokiec u lewej stopy jest bardzo znieksztalcony (widac to na ostatnim zdjeciu), ten u prawej tez byl w ksztalcie v, ale sie rozprostowal. Jak Kostka chodzi, to te paluszki wyraznie chowaja sie pod inne, wiec przypuszczam, ze nie jest to mile uczucie, choc mala nie skarzy sie.
Jesli masz jakas niejasnosc, pytaj.


page.jpg
 
zielona dzięki, Marysia ma to samo tylko w lżejszej postaci, nie miała tego od urodzenia, zauważyłam to na początku roku, najpierw zaczął niepokoić mnie ten paznokieć, ale pomyślałam że to może od butów zimowych lub kapci, że te paluszki sie tam nieprawidłowo układają, więc stwierdzilam że nie będę panikować i bedę obserwować, (miałam podobną sytuacje z Kubą po miesiacu chodzenia do zerówki zaczeły mu pękać paznokcie u paluchów, ja juz postawiłam diagnozę że to grzybica więc szybko dermatolog, badanie , morfologia bo może witamin brakuje, wyniki super, zadnego grzyba nie wyhodowali, poźniej doszłam że to przez trampki w których chodził po szkole, gdy bawiąc się klęczał łączenie materiału z gumą uciskały paznokcie, chociaż nie odczuwał bólu itp. doszło to czegoś takiego). U Mani jeden z paznokci jest w kształcie litery v, jest grubszy i ciężko go obciąć. Jutro rano dzwonię do przychodni i umówię się na następny tydzień.
 
Kostce tez ciezko obciac ten zdeformowany paznokietek. Zaplastrowalam Malej paluszki na noc, ale juz sie obudzila i zaczela za nie chwytac. Znaczy, przeszkadza jej to. Mam nadzieje, ze sie przyzwyczai i obedzie sie bez interwencji chirurga.
 
Mam pytanie do dziewczyn ktore wybieraly sie juz z dzieciakami do cieplych krajow. Co warto zapakowac do apteczki? Dla ulatwienia napisze ze wybieramy sie do Bulgarii :-)
 
Ja zawsze biorę: krem z wysokim filtrem 35 minimum, woda morska, nasivin, fiolet na gardło, smecte, nifuroksazyd w syropie, coś przeciwgorączkowego, plastry, octanisept, sulfacetamid kropelki, lipomal tak na wszelki wypadek; fenistil; to chyba wszystko, jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę.
Onka złote paski czy słoneczny brzeg?
 
Anna,kurcze to tylko 'wyjazdowy' zestaw w apteczce? Moja apteczka nawet na codzien tylu cudow nie posiada....
 
reklama
Do góry