reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2025 ♥️

też mnie strasznie kusi żeby jutro iść, ale u mnie jest straszny problem z pobieraniem krwi… nigdy nie kończy się na mniej niż 3 próbach, mam fatalne żyły, a raczej ich brak… cała jestem pokuta po ostatnich badaniach i to sprawia, że nie pójdę chyba 😟 poza tym, nawet jeśli okaże się, że źle przyrasta to co? co z tym zrobię? niewiele to zależy ode mnie… będę siedzieć jak siedziałam i czekać 🤪
Dlatego ja byłam raz i nie chodzę. Mam wrażenie, że jak nie analizuje wszystkiego, to jestem spokojniejsza i też się to przekłada na zdrowie i rozwój.
 
reklama
I super ! Fajnie że dobrze trafiłaś !
A właśnie a propos L4.
Kiedy planujecie w porozumieniu z lekarzem z niego skorzystać ? Czy może już jesteście?
Jak to wygląda u Was ?
Ja już bym poszła 🙈 zero mocy, a poranne wstawanie to koszmar. Planuję powiedzieć po wizycie 5 marca, a na kwietniowej wziąć już L4
 
też mnie strasznie kusi żeby jutro iść, ale u mnie jest straszny problem z pobieraniem krwi… nigdy nie kończy się na mniej niż 3 próbach, mam fatalne żyły, a raczej ich brak… cała jestem pokuta po ostatnich badaniach i to sprawia, że nie pójdę chyba 😟 poza tym, nawet jeśli okaże się, że źle przyrasta to co? co z tym zrobię? niewiele to zależy ode mnie… będę siedzieć jak siedziałam i czekać 🤪
Racja, nie mamy żadnego wpływu na wynik. Ja zapytam jutro mojej lekarki czy w ogóle warto dalej to kontrolować czy po prostu grzecznie poczekać do 28 lutego na pierwszą wizytę :)
 
Bety nie sprawdzałam w żadnej ciąży.
Ja jestem pewnie najwcześniej z Was ale to co mam inaczej to właśnie ból piersi, wzdęty brzuch od samego rana wyglądam jak w ciąży, tym bardziej, że mimo tego, że przeszłam 3 ciążę i sporo w każdej przytyłam to brzucha nie miałam. I zmęczenie. A co dalej będzie to zobaczymy🙂
 
U mnie wzdęty brzuch to codzienność, bo leczyłam się na sibo przed ciążą i podejrzewam że powoli nawraca zwłaszcza że w ciąży problemy jelitowe się nasilają niestety
 
I super ! Fajnie że dobrze trafiłaś !
A właśnie a propos L4.
Kiedy planujecie w porozumieniu z lekarzem z niego skorzystać ? Czy może już jesteście?
Jak to wygląda u Was ?
Ja planuje marzec pewnie o ile wszystko będzie ok 🤡
Mój mózg nie pracuje, a jako, że praca umysłowa, dużo papierologii i liczenia to chyba tak będzie dla wszystkich najlepiej.

W poprzedniej ciąży też poszłam w 2 miesięcu chociaż zarzekałam się, że co najmniej do 6 będę pracować 🤣
 
Ja się czuję jak wymieta i wypluta, strasznie mnie ostatnio sponiewieralo, jeszcze mnie ciągle naciąga na wymioty. Ale też 3 dni córka nie spała przez ząbki, to może to dlatego...
 
reklama
Ja już bym poszła 🙈 zero mocy, a poranne wstawanie to koszmar. Planuję powiedzieć po wizycie 5 marca, a na kwietniowej wziąć już L4
Tez bym najchętniej juz poszła, ale w marcu ma być dość spora premia, więc poczekam do kwietnia no chyba ze naprawde już bedzie mi ciezko wytrzymać .. wstaje rano i już czuje się jak po jakimś maratonie, zmęczenie + mdłości to niezłe kombo 🥴
 
Do góry