Dziewczyny, żal post. Byłam u kardiologa po skierowanie na echo, tak mi podniosł ciśnienie, że mimo że badania miałabym taniej, bo mam pakiet z pracy, to do niego nie wrócę.
Po 1, wyśmiał czemu ja do niego przychodzę, że on ginekologowi nie mówi co ma robić i że ciąża jest taka młoda że już w ogóle żal jego czasu, bo nie wiedomo jak się skończy (tego nie powiedział wprost ale dał jasno do zrozumienia),
Po 2, miał bardzo duże obiekcje co do mojego nazwiska (mam dwuczłonowe i żadne nie brzmi po polsku), zastanawiałam się czy do mojego męża będzie dzwonił sprawdzić czy po polsku mówi.
Boże, co za typ. Żałuję, że go bardziej do parteru nie sprowadziłam, ale mąż mi się kazał uspokoić i nie kłócić z ludźmi
![Face with tears of joy :joy: 😂](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f602.png)
A tak mi się nie chciało wstawać z rana, to specjalnie się zebrałam na wizytę…na darmo.