Według OM 7+5, zakładając regularne cykle 28 dni, ale ja nie miałam takich nigdy. Od zawsze nieregularne i długie, także w moim przypadku ostatnia miesiączka nie mówi kompletnie nic, tylko tyle, że była.
Owulacja nie wiem kiedy miała miejsce, bo nie odczuwam żadnych jej objawów. Natomiast 10 lutego przed południem poczułam kilka naprawdę mocnych ukłuć w podbrzuszu, co mnie skłoniło do sikańca na drugi dzień. No i miałam bladziocha, a kolejnego dnia beta 16,99. Więc jedyne co mi się nasuwa to to, że może wtedy się już całkowicie ta ciąża zagnieździła. Ale minęły dwa tygodnie i nic nie widać, mam wrażenie że to za długo na kompletne zero w obrazie usg...