reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2024

reklama
Leżę dziś cały dzień, boję się nawet ruszyć. Dzwonilam z rana do swojego lekarza, zalecił nospe max 3x dziennie i leżenie. Jeśli krwawienie przybrałoby na sile to mam się zgłosić na IP. Ogólnie nic więcej nie może zrobić na ten moment bo i tak jestem obstawiona wszelkimi lekami. Od rana jest spokój, więcej krwi nie zauważyłam. Ta z rana była żywo czerwona z pasmami śluzu. Jakby była brazowa, nie wystraszyłabym się tak bardzo.
Ogólnie na pierwszym usg pojawił się u mnie krwiak ale potem się wchłonąl. Wiecie ja martwię się od momentu tej niższej bety, czuję że ciągle jest coś nie tak . Czekanie do sobotniej wizyty wykończy mnie psychiczni.
 
Leżę dziś cały dzień, boję się nawet ruszyć. Dzwonilam z rana do swojego lekarza, zalecił nospe max 3x dziennie i leżenie. Jeśli krwawienie przybrałoby na sile to mam się zgłosić na IP. Ogólnie nic więcej nie może zrobić na ten moment bo i tak jestem obstawiona wszelkimi lekami. Od rana jest spokój, więcej krwi nie zauważyłam. Ta z rana była żywo czerwona z pasmami śluzu. Jakby była brazowa, nie wystraszyłabym się tak bardzo.
Ogólnie na pierwszym usg pojawił się u mnie krwiak ale potem się wchłonąl. Wiecie ja martwię się od momentu tej niższej bety, czuję że ciągle jest coś nie tak . Czekanie do sobotniej wizyty wykończy mnie psychiczni.
jakbym chyba pojechała odrazu na IP. Czasami nie warto czekać, a lekarze tam są od tego by cię zbadać
 
jakbym chyba pojechała odrazu na IP. Czasami nie warto czekać, a lekarze tam są od tego by cię zbadać
Do najbliższej IP ginekologicznej z prawdziwego zdarzenia mam 100km, mąż pracuje za granicą więc jestem zdana na siebie. IP u mnie w miejscowości jest natomiast cholernie nieudolna. Jestem przekonana że nie powiedzą mi nic mądrego tylko zostawią na 3 dniową obserwacje podczas której nie dostanę nawet leków (przerabiałam to w swojej pierwszej ciąży i uwierz to są najgorsze wspomnienia jakie mam). Ok, mówisz że nie warto czekać i masz rację ale prawda jest taka że na tym etapie nikt nic więcej zrobić nie może. Przyjmuję progesteron, zastrzyki z heparyny, acard, metformine, witaminy, magnez.
Jeśli sytuacja z rana się powtórzy, to pewnie pojadę ale na ten moment muszę się zdać na swojego lekarza, którego uważam za dobrego specjalistę i którego bardzo długo szukałam.
Poza tym nie mam żadnych dolegliwości bólowych..
 
Do najbliższej IP ginekologicznej z prawdziwego zdarzenia mam 100km, mąż pracuje za granicą więc jestem zdana na siebie. IP u mnie w miejscowości jest natomiast cholernie nieudolna. Jestem przekonana że nie powiedzą mi nic mądrego tylko zostawią na 3 dniową obserwacje podczas której nie dostanę nawet leków (przerabiałam to w swojej pierwszej ciąży i uwierz to są najgorsze wspomnienia jakie mam). Ok, mówisz że nie warto czekać i masz rację ale prawda jest taka że na tym etapie nikt nic więcej zrobić nie może. Przyjmuję progesteron, zastrzyki z heparyny, acard, metformine, witaminy, magnez.
Jeśli sytuacja z rana się powtórzy, to pewnie pojadę ale na ten moment muszę się zdać na swojego lekarza, którego uważam za dobrego specjalistę i którego bardzo długo szukałam.
Poza tym nie mam żadnych dolegliwości bólowych..
Trzymaj się i odpoczywaj. Ja dzisiaj też mam taki zamiar po nocy strasznie mnie piersi bolały a teraz brzuch pobolewa... mam nadzieję że to nic. Dostałam od ginekologa telefonicznie nystatyne. Czekam jak na zbawienie na usg a to dopiero za tydzień.
 
Do najbliższej IP ginekologicznej z prawdziwego zdarzenia mam 100km, mąż pracuje za granicą więc jestem zdana na siebie. IP u mnie w miejscowości jest natomiast cholernie nieudolna. Jestem przekonana że nie powiedzą mi nic mądrego tylko zostawią na 3 dniową obserwacje podczas której nie dostanę nawet leków (przerabiałam to w swojej pierwszej ciąży i uwierz to są najgorsze wspomnienia jakie mam). Ok, mówisz że nie warto czekać i masz rację ale prawda jest taka że na tym etapie nikt nic więcej zrobić nie może. Przyjmuję progesteron, zastrzyki z heparyny, acard, metformine, witaminy, magnez.
Jeśli sytuacja z rana się powtórzy, to pewnie pojadę ale na ten moment muszę się zdać na swojego lekarza, którego uważam za dobrego specjalistę i którego bardzo długo szukałam.
Poza tym nie mam żadnych dolegliwości bólowych..
w takiej sytuacji czekam na wieści z soboty. O której masz wizytę?
Trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze.
 
reklama
Do góry