reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2023

Betę i USG w szpitalu robili mi jak byłam w 4+0 tygodniu, wizytę i USG mam jak będę w 5+5 tygodniu to już raczej będzie wszystko czarno na białym ;)
 
reklama
Beta nie wzrasta prawidłowo przy cp. Zbadaj też progesteron. A co do jajnika, to spokojnie ;) w obu ciążach pobolewał mnie jajnik z jednej strony, brzuch też ma prawo troszkę boleć - u mnie są dni, że czuje cały pas miednicowy, choć ciężko nazwać to bólem, bardziej dyskomfortem. Macica się rozciąga, stąd to uczucie.
Biorę luteinę, więc myślę że progesteron powinien być ok?
 
Cześć! Witam się nieśmiało i ja, czytam Was już od jakiegoś czasu ale jeszcze się nie udzielałam. Jestem Paula, w tym roku kończę 30 lat i to moja pierwsza, długo wyczekiwana ciąża. Dwie kreski zaskoczyły mnie ogromnie pod koniec stycznia, dwa lata starań i ciąża dzięki lekom i zastrzykowi. Pierwszą wizytę z USG mam dopiero w przyszłym tygodniu, byłam u lekarza pod koniec 4 tc ale powiedziała mi, że za wcześnie na sprawdzanie czegokolwiek więc dowiem się szczegółów dopiero w następnym tygodniu. W piątek mam zaplanowaną powtórkę bety, w związku z problemami, które mieliśmy dostałam przykaz od prowadzącej powtarzać betę co tydzień. Stresuję się ogromnie wynikiem bo od dwóch dni jakoś nie czuję żadnych objawów ciąży (wcześniej bolał mnie lekko brzuch, pojawiały się lekkie mdłości od czasu do czasu i ból piersi). No nic, staram się być dobrej myśli :)
 
Dzień dobry mamusie. :) Ja dziś od rana chodzę do tyłu, marzę tylko o spaniu, a gdzie tu do 15...A jak wy się dziś czujecie?

Swoją drogą, fajnie że jest ta grupa. Mogę sobie trochę pogadać o ciążowych sprawach. Mąż mnie słucha, ale jest średnio...interaktywny 😄 jest bardzo ostrożny, boi się pozwolić sobie się cieszyć i mówi, że czeka na serducho. Chyba dopiero wtedy trochę odetchnie. A jak jest u was? Czy mężowie skaczą z radości, czy tak jak mój są pełni obaw, żeby wszystko było ok? :)
Mąż pełen obaw bo jesteśmy po przejściach ale tez staramy sie cieszyć i byc pozytywnej myśli. Ciezko sie nie cieszyć ;) wiec czerpiemy z tych chwil bo wiemy ze może byc rożnie
Ja to mega rozumiem, dlatego nie obarczam go paplaniem o ciąży. Sama staram się trochę chillowac, choć nie powiem - w głowie siedzi cały czas. Mój ma 40 na karku, wiem że jak tylko zobaczy migające serduszko, to zaleje go fala radości. Bardzo pragnie dziecka. Wcześniej sobie mamusiowaliśmy i tatusiowaliśmy, teraz nawet nie rozmawiamy o potencjalnym terminie porodu, ani jakie imiona nam się podobają. Rezerwa uczuć, niepewność. Ja wierzę, że teraz będzie wszystko okej i wydaje mi się, że pozytywne myślenie jest bardzo potrzebne. Trzeba wierzyć w to ziarenko, że jest silne i będzie zdrowo rosnąć w brzuszku ❤️
Tez tak myśle cały czas, ze maluszek będzie silny i da radę. A ja pomogę duphastonem przy okazji ;)
 
To i ja się przywitam chociaż czytam Was od dawna . W ubiegły wtorek testy pozytywne. We wtorek beta 57 , w czwartek 123. To moja 3 ciąża , mam synka który skończy 9 lat w tym roku, drugiego synka Aniołka urodzonego 21 mają 2022 no i teraz fasolkę ( mam nadzieję że wszystko na swoim miejscu). Nie mam żadnych objawów poza delikatnym pobolewaniem brzucha i czasem pleców a no i senność ale to normalne u mnie o tej porze roku. Pierwsze USG mam na 22 lutego a wizytę u mojego gina 7 marca . Życzę wszystkim nudnej ciąży :)

@Nevka na którą masz USG ? Jesteśmy na podobnym etapie :)
na 11:05 mam wizytę :)
 
reklama
Do góry