Jak w ogóle Wasi partnerzy zareagowali na ciążę?
U Nas było tak, że pojechaliśmy do kliniki w celu rozpoczęcia procedury in vitro. Lekarz przeprowadził z nami wywiad, obejrzał wyniki, zaczął zlecać badania. W międzyczasie powiedziałam że spóźnia mi się okres, więc zrobił mi USG. Tak jak pisałam wczoraj, zrobił je mega szybko, i od razu zlecił badania. Ja poszłam się ubrać, słyszałam że lekarz mówił coś mężowi. Gdy wróciłam, lekarz dał mi skierowanie na badania, serce zabiło mi mocniej, jak zobaczyłam jakie to badania.
Zrobiliśmy je. Po drodze z kliniki wstąpiliśmy do galerii, bo ja chciałam zrobić test ciążowy. Tak, robiłam test w toalecie w galerii
Od razu pojawiła druga kreska. Wyszłam z WC. Podeszłam do męża, wzięłam jego rękę, i położyłam mu na dłoni pozytywny test. Nie mógł uwierzyć. Oboje się poplakalismy, na środku galerii. W drodze do domu cały czas zastanawialiśmy jak i gdzie TO zrobiliśmy