reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2023

u nas tez była cesarka 15.09 i na dzień dzisiejszy jeżeli chodzi o ranę itp. To jest rewelacyjnie ☺️ niestety od soboty meczy mnie zapalenie piersi, gorączka.. doszedł kaszel i ogólnie jest nieciekawie… ale staram się jak mogę dla tego małego człowieczka 😍👶
Śliczny chłopczyk. 😀 Gratuluję! 😀 🌹
Współczuję tego zapalenia piersi, to przez nawał pokarmu? No i to przeziębienie, oby maluszek nie złapał... 🥺
 
reklama
A jeśli chodzi jeszcze o te cesarki... Mówili wam może lekarze kiedy możliwy jest powrót do aktywności fizycznej? 🙂Ja już nie mogę się doczekać treningów, biegania, jazdy na rowerze... Pewnie jak połóg się skończy to będzie śnieg, ale w domu chciałabym sobie odpalić jakiś trening - dla zdrowia, powrotu do formy, lepszego samopoczucia... Ja zawsze byłam bardzo aktywna i jak czytalłam na necie, że z bieganiem trzeba poczekać minimum 12 tygodni to się załamałam... 🥺 Po porodzie naturalnym byłam na wizycie kontrolnej u ginki po 6 tygodniach i następnego dnia już mogłam zrobić trening...
 
A jeśli chodzi jeszcze o te cesarki... Mówili wam może lekarze kiedy możliwy jest powrót do aktywności fizycznej? 🙂Ja już nie mogę się doczekać treningów, biegania, jazdy na rowerze... Pewnie jak połóg się skończy to będzie śnieg, ale w domu chciałabym sobie odpalić jakiś trening - dla zdrowia, powrotu do formy, lepszego samopoczucia... Ja zawsze byłam bardzo aktywna i jak czytalłam na necie, że z bieganiem trzeba poczekać minimum 12 tygodni to się załamałam... 🥺 Po porodzie naturalnym byłam na wizycie kontrolnej u ginki po 6 tygodniach i następnego dnia już mogłam zrobić trening...
najlepiej omówić to z fizjoterapeutą uroginekologicznym, który oceni stan mięśni po porodzie. Nie ma co szaleć na początku, bo nasze mięśnie wykonały duża pracę i też potrzebują regeneracji
 
Jak tam mamuśki sobie radzicie? 🙂
Ja we wtorek idę już do szpitala. Na miejscu się okaże czy od razu robimy cesarkę, czy próbujemy wywołać poród. 🙂 Na wszelki wypadek mam nic nie jeść i nie pić. 🙂
 
Cześć, dawno tu nie pisałam...
Za tydzień w poniedziałek mam się stawić na wywołanie porodu, ze względu na cukrzycę ciążową. Widzę, że wiele z Was już po porodzie :)
Czy są tu mamusie z indukcji? Jak to u Was wyglądało?
 
Cześć, dawno tu nie pisałam...
Za tydzień w poniedziałek mam się stawić na wywołanie porodu, ze względu na cukrzycę ciążową. Widzę, że wiele z Was już po porodzie :)
Czy są tu mamusie z indukcji? Jak to u Was wyglądało?

Też mam cukrzycę ciazową (daje radę na samej diecie) ale mam nadzieję, że może jakoś samo się zacznie i nie będzie potrzeby wywoływania 🙂 mi zostało jeszcze 4 tyg. Jaka jest waga Twojego malucha?
 
Cześć, dawno tu nie pisałam...
Za tydzień w poniedziałek mam się stawić na wywołanie porodu, ze względu na cukrzycę ciążową. Widzę, że wiele z Was już po porodzie :)
Czy są tu mamusie z indukcji? Jak to u Was wyglądało?
Ja w poprzedniej ciąży miałam indukcje m.in. przez cukrzycę ciążowa. 🙂 Około 10 dostałam jakieś tabletki dopochwowo i miałam czekać aż się zaczną skurcze. Zaczęły się około 10.30. Co kilka godzin lekarz sprawdzał czy robi się rozwarcie itd., w międzyczasie miałam skakać na piłce. Często brałam prysznic, bo pomagał na ból. 🙂 Pod wieczór dostałam jakieś czopki i nagle skurcze ustały. Zmartwiłam się, że się nie udało, zwłaszcza, że lekarka powiedziała, że prób może być kilka i może to trwać nawet tydzień. 😔 Około 21.30 odeszły mi wody, a synek był na świecie o 1.05. 🙂
 
Ja w poprzedniej ciąży miałam indukcje m.in. przez cukrzycę ciążowa. 🙂 Około 10 dostałam jakieś tabletki dopochwowo i miałam czekać aż się zaczną skurcze. Zaczęły się około 10.30. Co kilka godzin lekarz sprawdzał czy robi się rozwarcie itd., w międzyczasie miałam skakać na piłce. Często brałam prysznic, bo pomagał na ból. 🙂 Pod wieczór dostałam jakieś czopki i nagle skurcze ustały. Zmartwiłam się, że się nie udało, zwłaszcza, że lekarka powiedziała, że prób może być kilka i może to trwać nawet tydzień. 😔 Około 21.30 odeszły mi wody, a synek był na świecie o 1.05. 🙂
Takie historie mnie pokrzepiają 🥰🥰🥰
 
reklama
Do góry