reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
Na III prenatalnych oszacował wagę porodową na 4000-4300 gram 🙈 jestem ciekawa czy dobije do aż tak wielkiej wagi 😅

Ja chodzę prywatnie na wizyty, więc ktg robione jest raz w tygodniu od 29 tygodnia, przy cukrzycy od 36 tygodnia zaczyna się robić 2 razy w tygodniu ktg, a ze u mnie wyszło jeszcze to łożysko starzejące to już od teraz mam zwiekszona ilość. I jak prywatnie to tez płatne - u nas akurat 30 zł kosztuje
moja córa na 32 tygodnie ważyła 2100, ale myślę, że z tą wagą końcową to jeszcze się okaże 😏 syn się urodził na 39 tyg. z wagą 3960 (indukcja) a córka 39+7 3690, też była duża koło 30 tygodnia, ale potem przystopowała ze wzrostem. Teraz też lekarz powiedział, że będziemy obserwować i w razie podejrzenia makrosomii wywoływać w okolicy terminu porodu. Teraz akurat chciałabym uniknąć indukcji, bo to mój trzeci poród i myślę, że i tak dam radę, ale przy pierwszym myślę, że to mogła być dobra decyzja 🙂 przy zestawie zwapnienia łożyska, cukrzyca i ryzyko makrosomii też pewnie nie będą długo czekać 😉 ja to mam teraz wrażenie, że brzuch rośnie w oczach, więc pewnie już sporo przybrała przez 1,5 tygodnia od ostatniej wizyty.
@kaha216 serniczek mi się zamarzył, muszę męża jutro ścignąć niech kupi składniki albo gdzieś kawałek gotowego jak mi się nie uda zwlec z łóżka 😁
 
My tez dzisiaj już po wizycie. 33 tc mała waży 2400 gram 🥰 ładnie się rozwija, dalej leży główka w dół, aby łożysko jest już zwapniałe 😏 ktg teraz dwa razy w tygodniu będę musiała robić przez to łożysko i cukrzyce. I waga mi bardzo zeszła chociaż jem normalnie to mam 3 kg na minusie od ostatniej wizyty. Od początku ciąży obecnie mam 0,5 kg na plusie 🙈
Brzmi jakbyś była dobrze zaopiekowana. Ja dzisiaj byłam u diabetologa, jak zwykle 3 minuty, "wszystko dobrze", następna wizyta za miesiąc, bo ma urlop. Umówiłam się, ale szczerze mówiąc to za miesiąc nie widzę siebie w przychodni. Mam nadzieję, że to co dziewczyny piszą, że w 34tc zaczynają im szaleć cukry i muszą przejść na insulinę, u mnie się nie sprawdzi. Spytałam, czy może wystawić skierowanie na ktg z powodu cukrzycy ciążowej - twierdzi, że nie. To po drodze zapukałam do położnych, chciałam spytać czy mimo prowadzenia ciąży prywatnie, mogę jakoś sobie u nich robić to ktg na NFZ. Nie otworzyły mi drzwi, nie miałam siły już tam czekać. U mojego gin ktg kosztuje 80 zł i całkiem możliwe, że jeszcze dodatkowo za interpretację lekarza muszę zapłacic. W przychodni prywatnej obok mojego domu ktg 120 zł. A u gina ostatnio zapłaciłam 320 zł za wizytę, nawet nie dostałam opisu USG wypełnionego z góry na dół "prawidłowe" ani z szacowana masa i terminem porodu wg USG. Zapamiętalam tylko, że w 33tc wyszło około 2250, ale chyba coś było większe niż termin OM, podejrzewam, że głowa, ale przecież od mojego gina to się nic nie dowiem. O zwapnieniach nawet nie było mowy, co oczywiście nie oznacza, że ich nie mam. Ale pamiętam, że z pierwszym dzieckiem miałam kilka tyg przed terminem już zwapnienia i ani ktg, ani częstszych wizyt nie zalecali (a chodziłam wtedy do 2 ginow w tym do ordynatora), urodziło się w terminie i nie było niedożywione ;) Oni mi wtedy mówili, że mam się nie przejmować tymi zwapnieniami.
 
No właśnie zwapnienia to znak, że łożysko dojrzewa, może na tym etapie to już normalne? Ale też w związku z cukrzycą pewnie bardziej obserwują.
Mój też nic nie mówił o zwapnieniach, tylko że piękne przepływy.
 
reklama
Do góry