Taaaak, 1 czerwca w dzień dziecka
wszystko ok, ale no stresik był jak zawsze
a czy jest tu któraś z niedoczynnością tarczycy?? Ja generalnie już przed ciąża zażywałam eythyrox i mój poziom tsh żebym się czuła dobrze (psychicznie) musiałam utrzymywać poniżej 1. Teraz w 2 trymestrze wzrósł do 1.5 i nonjest dobrze, taki ma być, ale czuję psychicznie że zaczynam źle się czuć...myślicie że to kwestia tsh czy może po prostu ciąży?? Ja to trochę wiąże z tsh bo przed jak mi się tylko podnosil poziom to właśnie miałam taki natłok myśli, zamartwiałam się wszystkim, że sobie nie poradzę z czymś, no masakra i teraz też się zaczynam tak czuć