reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe mamy 2022

Ja właśnie czekam ponad godzinę w labie już z numerkiem dla ciężarnych i jeszcze mnie znowu wkurzyło to prowadzenie ciąży tu, skroili mnie na 40 zł za pobranie wymazu (gin nie chciała pobrać na wizycie bo były resztki globulki z progesteronem, ktora się nie rozpuściła) a do tego jeszcze muszę zapłacić za wymaz wg cennika labu. Coś mi się wydaje, że taniej i szybciej by poszło gdybym pojechała do dowolnego punktu laboratorium z wymazami.
 
reklama
Ostatnio byłam świadkiem jak dziewczę młode się obruszylo, bo kobieta w mega zaawansowanej ciąży ominęła kolejkę i weszła na badanie krwi... Potem rozmawiałam z ta babka w ciąży, była dwa dni przed terminem.
W tym samym laboratorium dostałam bęcki od pielęgniarki, że czemu ja w kolejce stoję, że powinnam korzystać z pierwszeństwa, bo nie bez powodu mi się należy. Ale u mnie mimo, że ciąża bliźniacza brzuch nie jest mocno widoczny i aż nie chce mi się tłumaczyć ludziom w kolejce czemu mają mnie puścić, szkoda nerwów.
Jak się dobrze czuję, to też stoję, szczególnie jak widzę przed sobą jakieś babcinki, co na bank czują się gorzej ode mnie. Trzymam się zasady, że korzystam z przywilejów, jak się gorzej czuję, a wtedy mam w nosie krzywe spojrzenia.
 
Hej dziewczyny, zaraz normalnie zwariuje :/ jestem w 21tc i robiłam wymaz w kierunku ureaplasmy - wyszedł dodatni :( czy któraś może przechodziła to dziadostwo w ciąży?? 😭
a masz objawy ze strony układu moczowego, podwyższone crp albo skraca się szyjka? Grunt, że wiesz, że to jest to dziadostwo, lekarz pewnie zapisze antybiotyk (mam nadzieję, że do domu i nie będziesz musiała iść na oddział). Nie martw się, dużo gorzej by było jakbyś nie wiedziała.
 
Czy któraś przyjmuje może luteinę? Mam praktyczne pytania. Czy po aplikacji mogę sobie normalnie funkcjonować, czy muszę poleżeć? Czy to prawda, że podczas stosowania mogą się pojawić krwawienia? Czy jest opcja, że ją odstawię, czy jest już do końca ciąży? Podpytam oczywiście lekarza, ale do wizyty jeszcze trochę.
 
A czemu robiłaś taki wymaz?
U męża wyszła ureaplasma jak byłam w 1 trymestrze, robiłam wtedy w 9 tc posiew - u mnie wyszedł ujemny. Oczywiście seks tylko w prezerwatywach. Teraz w 2 trymestrze mój gin kazał powtórzyć no i wyszła dodatnia :( może wtedy było za wcześnie i dopiero się u mnie rozwijała:/
 
a masz objawy ze strony układu moczowego, podwyższone crp albo skraca się szyjka? Grunt, że wiesz, że to jest to dziadostwo, lekarz pewnie zapisze antybiotyk (mam nadzieję, że do domu i nie będziesz musiała iść na oddział). Nie martw się, dużo gorzej by było jakbyś nie wiedziała.
Nie mam żadnych objawów, a crp nie badałam przy ostatnich badaniach krwi. Myślisz żeby zrobić teraz crp?? W piątek mnie wcisnęli do mojego lekarza, ale i tak napisalam do niego SMS, czekam na odp. Dzięki za pocieszenie <3 strasznie się tym stresuje :(
 
Czy któraś przyjmuje może luteinę? Mam praktyczne pytania. Czy po aplikacji mogę sobie normalnie funkcjonować, czy muszę poleżeć? Czy to prawda, że podczas stosowania mogą się pojawić krwawienia? Czy jest opcja, że ją odstawię, czy jest już do końca ciąży? Podpytam oczywiście lekarza, ale do wizyty jeszcze trochę.
Ja przyjmuje i po aplikacji nie leżę, normalnie wszystko robię. Krwawień nigdy nie miałam to nie wiem, ale mogą pojawić się podrażnienia albo dyskomfort, większe jest też ryzyko infekcji, w poprzedniej ciąży miałam z tym problem, teraz na razie spokój z infekcjami, a tym razem biorę praktycznie od samego początku ciąży. Jeżeli chodzi o odstawienie to pewnie indywidualnie zależy, ja będę brała do końca tzn pewnie tak jak poprzednio do 36-37 tygodnia, poprzednim razem tak odstawiałam.
 
Czy któraś przyjmuje może luteinę? Mam praktyczne pytania. Czy po aplikacji mogę sobie normalnie funkcjonować, czy muszę poleżeć? Czy to prawda, że podczas stosowania mogą się pojawić krwawienia? Czy jest opcja, że ją odstawię, czy jest już do końca ciąży? Podpytam oczywiście lekarza, ale do wizyty jeszcze trochę.
Krwawienia może wywołać aplikator, dlatego w ciąży aplikuje się palcem. Sama w sobie luteina może powodować podrażnienia śluzówki/skóry, ale krwawień nie. Nie wiem, z jakiego powodu lekarz Ci ją zapisał na tym etapie ciąży. Jak na Twoje subiektywne odczucie twardneinia, to może po kilku tygodniach Ci odstawi. Jak na szyjkę, to możliwe że do porodu będziesz brała/donoszenia. Normalnie funkcjonujesz, ona się wolno rozpuszcza, zostawia skrobiowa zoltawa maź, czasem kapie wodnisto. Rozumiem, że bierzesz 2 razy dziennie? Jak bedzies brać na noc, to już przed samym snem, żeby jak najdluzej zalegała w pochwie. Ale w dzień nic nie zdziałasz leżeniem przez np. kwadrans.


@Alkaa Może jesteś nosicielką urea. Jak nie masz żadnych ostrych objawów, to na pewno możesz poczekać na wizytę u lekarza i on już zdecyduje co dalej. Ten wymaz to był metoda pcr? Z dróg rodnych czy z cewki moczowej?
 
reklama
Ja przyjmuje i po aplikacji nie leżę, normalnie wszystko robię. Krwawień nigdy nie miałam to nie wiem, ale mogą pojawić się podrażnienia albo dyskomfort, większe jest też ryzyko infekcji, w poprzedniej ciąży miałam z tym problem, teraz na razie spokój z infekcjami, a tym razem biorę praktycznie od samego początku ciąży. Jeżeli chodzi o odstawienie to pewnie indywidualnie zależy, ja będę brała do końca tzn pewnie tak jak poprzednio do 36-37 tygodnia, poprzednim razem tak odstawiałam.
Dziękuję za pomoc🙂
 
Do góry