reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
My zaczęliśmy dokładnie 8 sierpnia, dzien po 2 urodzinach, siku tak jak mówisz poszło sprawnie a kupa o Jezu.. masakra, może dopiero od stycznia zaczął prosić na sedes lub na nocnik, bo wcześniej było w gacie i w gacie, zdarza się jeszcze ze się zapomni i zaczyna robić w majtki i kończy na sedesie a mnie już ręce opadają:p
Trochę się uspokoiłam, czytając ze nie tylko u nas jest ten problem. Już serio ręce opadają. Rozumie dokładnie wszystko, mówi o tym że robi się na toaletę, ale nic z tego. Żadna ksiazka nie działa, żadne bajki, żadne tłumaczenia... Nic. Poczekam jeszcze chwile, może nadejdzie ta chwila kiedy zawoła
 
Kupa w majtki zdarza się notorycznie czy sporadycznie ? Dla mnie odpieluchowanie to najgorszy do tej pory etap macierzyństwa... o ile z siku poszło sprawnie i fajnie, tak z kupa tragedia. Od 3 miesięcy kiedy zaczęłam odpieluchowywac kupę udało się zrobić do nocnika Dwa razy... już mi brak słów i pomysłów jak sobie z tym poradzić. Więc doświadczone mamuśki, pomóżcie!
Eee dajcie żyć z tymi kupami...tu ludzi mdli ;)
 
Inka 1990 u kogo prowadzisz ciąże ?
mArusia 33 a ty jestem ciekawa ?
Osobiście długo leczyłam się zarówno w Policach jak i ZdrojAch ;) Pomarzany wspominam tragicznie;(
ja nie leżałam ani tu ani tu kiedyś miałam okazję na Jagiellońskiej na ginekologii i całkiem spoko było no ale później zdecydowałam się na klinikę vitrolive ❤️ale teraz koleżanka leżała w ciąży z covidem na zdrojach i mówi że dramat tym bardziej że nie szczepiona to jazdy robili i docinki
 
Mi na mdlosci pomaga ciągle jedzenie małymi porcjami. Sucha bułka, sucha kasza, suchy makaron. W pracy podjadam paluszki albo mini krakersy i idzie jakoś znieść. Najgorzej jest jak poczuje kawę, dosłownie wszystko mi śmierdzi ale kawa to jest nie do przeżycia, odrazu spotkanie z toaletą. Opaski mi nie pomogły, wręcz bardziej mi przypominały o tym, że jest źle. Migdały nawet się sprawdziły ale to pewnie dlatego że ja co chwilę muszę coś przegryzać i wtedy jestem w stanie normalnie funkcjonować. Ale od 2 tygodni i tak nie miałam dnia bez wymiotów, chociaż aktualnie mam wrażenia że z dnia na dzień jest coraz lepiej.
 
Mi na mdlosci pomaga ciągle jedzenie małymi porcjami. Sucha bułka, sucha kasza, suchy makaron. W pracy podjadam paluszki albo mini krakersy i idzie jakoś znieść. Najgorzej jest jak poczuje kawę, dosłownie wszystko mi śmierdzi ale kawa to jest nie do przeżycia, odrazu spotkanie z toaletą. Opaski mi nie pomogły, wręcz bardziej mi przypominały o tym, że jest źle. Migdały nawet się sprawdziły ale to pewnie dlatego że ja co chwilę muszę coś przegryzać i wtedy jestem w stanie normalnie funkcjonować. Ale od 2 tygodni i tak nie miałam dnia bez wymiotów, chociaż aktualnie mam wrażenia że z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Musi być lepiej...nie ma innej opcji
 
reklama
Trochę się uspokoiłam, czytając ze nie tylko u nas jest ten problem. Już serio ręce opadają. Rozumie dokładnie wszystko, mówi o tym że robi się na toaletę, ale nic z tego. Żadna ksiazka nie działa, żadne bajki, żadne tłumaczenia... Nic. Poczekam jeszcze chwile, może nadejdzie ta chwila kiedy zawoła
U nas też nic nie działa, ani kary, ani nagrody, tłumaczenia, błaganie:D
I ja nie mam nic przeciwko jakby robił w pampersa. Ale mój stwierdzil że pampers smierdzi I nie chce zakładać...
 
Do góry