reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
My zaczęliśmy dokładnie 8 sierpnia, dzien po 2 urodzinach, siku tak jak mówisz poszło sprawnie a kupa o Jezu.. masakra, może dopiero od stycznia zaczął prosić na sedes lub na nocnik, bo wcześniej było w gacie i w gacie, zdarza się jeszcze ze się zapomni i zaczyna robić w majtki i kończy na sedesie a mnie już ręce opadają:p
Trochę się uspokoiłam, czytając ze nie tylko u nas jest ten problem. Już serio ręce opadają. Rozumie dokładnie wszystko, mówi o tym że robi się na toaletę, ale nic z tego. Żadna ksiazka nie działa, żadne bajki, żadne tłumaczenia... Nic. Poczekam jeszcze chwile, może nadejdzie ta chwila kiedy zawoła
 
Kupa w majtki zdarza się notorycznie czy sporadycznie ? Dla mnie odpieluchowanie to najgorszy do tej pory etap macierzyństwa... o ile z siku poszło sprawnie i fajnie, tak z kupa tragedia. Od 3 miesięcy kiedy zaczęłam odpieluchowywac kupę udało się zrobić do nocnika Dwa razy... już mi brak słów i pomysłów jak sobie z tym poradzić. Więc doświadczone mamuśki, pomóżcie!
Eee dajcie żyć z tymi kupami...tu ludzi mdli ;)
 
Inka 1990 u kogo prowadzisz ciąże ?
mArusia 33 a ty jestem ciekawa ?
Osobiście długo leczyłam się zarówno w Policach jak i ZdrojAch ;) Pomarzany wspominam tragicznie;(
ja nie leżałam ani tu ani tu kiedyś miałam okazję na Jagiellońskiej na ginekologii i całkiem spoko było no ale później zdecydowałam się na klinikę vitrolive ❤️ale teraz koleżanka leżała w ciąży z covidem na zdrojach i mówi że dramat tym bardziej że nie szczepiona to jazdy robili i docinki
 
Mi na mdlosci pomaga ciągle jedzenie małymi porcjami. Sucha bułka, sucha kasza, suchy makaron. W pracy podjadam paluszki albo mini krakersy i idzie jakoś znieść. Najgorzej jest jak poczuje kawę, dosłownie wszystko mi śmierdzi ale kawa to jest nie do przeżycia, odrazu spotkanie z toaletą. Opaski mi nie pomogły, wręcz bardziej mi przypominały o tym, że jest źle. Migdały nawet się sprawdziły ale to pewnie dlatego że ja co chwilę muszę coś przegryzać i wtedy jestem w stanie normalnie funkcjonować. Ale od 2 tygodni i tak nie miałam dnia bez wymiotów, chociaż aktualnie mam wrażenia że z dnia na dzień jest coraz lepiej.
 
Mi na mdlosci pomaga ciągle jedzenie małymi porcjami. Sucha bułka, sucha kasza, suchy makaron. W pracy podjadam paluszki albo mini krakersy i idzie jakoś znieść. Najgorzej jest jak poczuje kawę, dosłownie wszystko mi śmierdzi ale kawa to jest nie do przeżycia, odrazu spotkanie z toaletą. Opaski mi nie pomogły, wręcz bardziej mi przypominały o tym, że jest źle. Migdały nawet się sprawdziły ale to pewnie dlatego że ja co chwilę muszę coś przegryzać i wtedy jestem w stanie normalnie funkcjonować. Ale od 2 tygodni i tak nie miałam dnia bez wymiotów, chociaż aktualnie mam wrażenia że z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Musi być lepiej...nie ma innej opcji
 
reklama
Trochę się uspokoiłam, czytając ze nie tylko u nas jest ten problem. Już serio ręce opadają. Rozumie dokładnie wszystko, mówi o tym że robi się na toaletę, ale nic z tego. Żadna ksiazka nie działa, żadne bajki, żadne tłumaczenia... Nic. Poczekam jeszcze chwile, może nadejdzie ta chwila kiedy zawoła
U nas też nic nie działa, ani kary, ani nagrody, tłumaczenia, błaganie:D
I ja nie mam nic przeciwko jakby robił w pampersa. Ale mój stwierdzil że pampers smierdzi I nie chce zakładać...
 
Do góry