reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

W pierwszej ciąży czekaliśmy do badań prenatalnych, wtedy dopiero powiedzieliśmy wszystkim o ciąży. W drugiej córka rozgadała teściom i przyjaciołom. Gdy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży ona dużo zaczęła mówić o rodzeństwie, glaskala mnie po brzuchu, znów zaczęła wsadzać ręce pod bluzke jak po odstawieniu od piersi. Gdy poroniłam przestała. Ostatnio przed zrobieniem testu znów zaczęła mówić o rodzeństwie. Raz siadła na kolanach i powiedziała że mama ma siostrzyczkę lub braciszka, jeszcze nie wie ale chciałaby siostrę. My z mężem w szoku. Wmurowało nas. Mamy w domu czarownice 😅 ale póki co nie mówimy jej o niczym żeby znów nie wygadała 🙂
 
reklama
A ja siedzę wieczorem i mnie kłuje w jajnikach i trochę boli. Niby to normalne, ale oczywiście już stres 🙄 nie umiem wyluzować xD
Wiesz, do mnie też przychodzą ciemne myśli, nie jest tak, ze zaprogramowałam się na same słodkie chwile :), ale gdy coś takiego przychodzi to tłumacze sobie rozsądnie, odrzucam nieuzasadnione obawy i na ich miejsce „wrzucam” sobie dobre myśli :))) i już;) proste! Haha
 
jaka tam doświadczona 😁 hehe chociaż troche już stara jestem, bo w tym roku 35 kończę. Z tego co czytam na forum to raczej wiele z Was jest boleśnie doświadczonych przez straty ciąż i moge sobie jedynie wyobrazić jak trudno jest teraz zwyczajnie cieszyć sie i nie przejmować. Ja nigdy nie poroniłam ale podczas trwania mojej ostatniej ciąży moja siostra poroniła dwa razy i jakoś tak nie do końca umiałam się nią cieszyć.
Jaka stara!?!?!? :) Ja zaraz kończę 36 i pierwsza ciąża! :) i czuje się jak byłabym dobrze przed 30tką ;)
 
Jak zaczęlyscie pisać o jedzeniu to widzę, ze ja tez szybko robię się głodna i bym jadła i jadła, ale zauważam też, ze coraz częściej jest mi niedobrze tak na żołądku. Modlę się, aby czuć się jak najdłużej i jak najlepiej bez trudnych przygód ;)
 
Ja bym świadkowa w maju u przyjaciółki i tak myśle czy nie będzie żadnych przeciwskazań. Ogólnie mówiłam jej, że staramy się i bardzo bym chciała być już w ciąży, Ale że raz już byłam i nie wyszło to nie mogę nic zakładać. Myśle, że muszę jej gdzieś w połowie marca powiedzieć , żeby wiedziała. Ze swojej strony to myśle czy to dla mnie dobre ? Ale nie bede miała aż takiego stresu bo w kościele oni sami ida pod ołtarz. My ze świadkiem będziemy już siedzieli. Wychodzą tez sami, wiec cała uwaga i wzrok będzie na nich a my wychodzimy z gościami. Co do wesela to mam super świadka wiec myśle że nie bede musiała za niczym latać.
 
Ja bym świadkowa w maju u przyjaciółki i tak myśle czy nie będzie żadnych przeciwskazań. Ogólnie mówiłam jej, że staramy się i bardzo bym chciała być już w ciąży, Ale że raz już byłam i nie wyszło to nie mogę nic zakładać. Myśle, że muszę jej gdzieś w połowie marca powiedzieć , żeby wiedziała. Ze swojej strony to myśle czy to dla mnie dobre ? Ale nie bede miała aż takiego stresu bo w kościele oni sami ida pod ołtarz. My ze świadkiem będziemy już siedzieli. Wychodzą tez sami, wiec cała uwaga i wzrok będzie na nich a my wychodzimy z gościami. Co do wesela to mam super świadka wiec myśle że nie bede musiała za niczym latać.
Jeśli uważasz żw dasz rade to czemu nie , ale bym powiedziała przyjaciółce żeby mogła przygotować jakąś opcje awaryjną [emoji6]
 
Ja bym świadkowa w maju u przyjaciółki i tak myśle czy nie będzie żadnych przeciwskazań. Ogólnie mówiłam jej, że staramy się i bardzo bym chciała być już w ciąży, Ale że raz już byłam i nie wyszło to nie mogę nic zakładać. Myśle, że muszę jej gdzieś w połowie marca powiedzieć , żeby wiedziała. Ze swojej strony to myśle czy to dla mnie dobre ? Ale nie bede miała aż takiego stresu bo w kościele oni sami ida pod ołtarz. My ze świadkiem będziemy już siedzieli. Wychodzą tez sami, wiec cała uwaga i wzrok będzie na nich a my wychodzimy z gościami. Co do wesela to mam super świadka wiec myśle że nie bede musiała za niczym latać.
Moja świadkowa była w ciąży, dowiedziała się na krótko przed ślubem i było to dla mnie ogromną ulgą, jak powiedziała, ze nic się nie zmienia i będzie:) nawet wróciła do domu po północy, bo slabo się czula już i luz. Przecież świadkowa nie musi mieć jakis specjalnych zadań, u mnie nie miała żadnych poza byciem bliżej mnie na ceremonii i przy stole :) a później z sukienka to pomagały mi koleżanki :)
 
Miłen niedzieli dziewczyny,
jak tam samopoczucie wszystkich?
mnie to dziś coś głowa boli i humorki się włączyły [emoji25]
No to widzę, że nie tylko u mnie słabo... Pogoda też humoru nie poprawia... U mnie też podobnie. Nawet nie mam ochoty wstać z łóżka. Jutro mam wizytę u mojego lekarza i zaczynam się stresować. Mam poczucie że to trochę za wcześnie, że powinnam pójść za tydzień ale następny najbliższy termin u niego jest z półtora miesiąca ...
 
reklama
U mnie też świadkowie nie mieli żadnej roli poza podpisaniem dokumentów :D podpisali już wcześniej więc siedzieli sobie obok rodziców. Pomagała mi mama a z sukienką cały czas mąż, miałam fatalnie długi tren co mi się odpinał co chwila xD

Mam pytanie jaki macie stosunek do kawy i herbaty teraz? Ja nie chcę przesadzać i jestem strasznym kawoszem, oczywiście ograniczyłam do tej jednej-dwóch kaw i jednej herbaty dziennie bo gdzieś tak przeczytałam ale dosyć żywo pamiętam moja przyjaciółkę która w ciąży jak była tak oburzona była jak ktoś jej proponował kawę lub herbatę czarną.
 
Ostatnia edycja:
Do góry