W pierwszej ciąży czekaliśmy do badań prenatalnych, wtedy dopiero powiedzieliśmy wszystkim o ciąży. W drugiej córka rozgadała teściom i przyjaciołom. Gdy jeszcze nie wiedziałam, że jestem w ciąży ona dużo zaczęła mówić o rodzeństwie, glaskala mnie po brzuchu, znów zaczęła wsadzać ręce pod bluzke jak po odstawieniu od piersi. Gdy poroniłam przestała. Ostatnio przed zrobieniem testu znów zaczęła mówić o rodzeństwie. Raz siadła na kolanach i powiedziała że mama ma siostrzyczkę lub braciszka, jeszcze nie wie ale chciałaby siostrę. My z mężem w szoku. Wmurowało nas. Mamy w domu czarownice
ale póki co nie mówimy jej o niczym żeby znów nie wygadała 

