Październikowe mamy 2022

[Betty2]

@aspekt Kochana z wyszukiwarki tematycznej na forum mignęło mi że temat heparyny i zastrzyków ci nie obcy. ..Dziś mi lekarz je zapisał.
Chciałam zapytać czy je bierzesz(?), a może któraś tu z forumek i napisze ktoś mi czy temat do przeżycia....
Kiedyś je brałam po laparoskopii ale zapomniałam.Słyszalam że bolesne,siniak lubi być. Mąż mi zapoda ale tak ogólnie chciałam zapytać jak wam z nimi...Czy lepiej rano czy wieczorem itp.
Będę wdzięczna za odp

 

[Kocka]

Też wydaje mi się, że przesadza.

@Kocka A ile masz? Ja się wahałam czy teraz nie robic, ale wiem że lekarz mi powie, że nie ma wytycznych i że jak się chce szczepić to nieważne ile mam p/ciał.

A kiedy się szczepiłaś i którą dawką?

3340
Szczepilam się dwa razy jakoś w czerwcu i lipcu zeszłego roku, a w styczniu tego roku przechorowalam covid, lekko jeden dzień gorączki i ból pleców.
Nie ma jasnych wytycznych, ale 3tys to sporo.

 

[Kocka]

@aspekt Kochana z wyszukiwarki tematycznej na forum mignęło mi że temat heparyny i zastrzyków ci nie obcy. ..Dziś mi lekarz je zapisał.
Chciałam zapytać czy je bierzesz(?), a może któraś tu z forumek i napisze ktoś mi czy temat do przeżycia....
Kiedyś je brałam po laparoskopii ale zapomniałam.Słyszalam że bolesne,siniak lubi być. Mąż mi zapoda ale tak ogólnie chciałam zapytać jak wam z nimi...Czy lepiej rano czy wieczorem itp.
Będę wdzięczna za odp

Ja biorę już ponad 5 miesiecy heparyne
Robię szybki strzał z rana, właściwie bezbolesny. Obejrzyj sobie na fejsie Pana Pielęgniarkę- opisuje jak należy robić iniekcje. Zasady są proste. Nie dezynfekujesz skory. Nie wypuszczasz powietrza ze strzykawki. Łapiesz faldek ok 2-5cm od pępka na lewo lub prawo. Szybkiej ruchem bez wahania wbijasz igle i powoli podajesz cała zawartość razem z powietrzem. I tyle

 

[Betty2]

Ja biorę już ponad 5 miesiecy heparyne
Robię szybki strzał z rana, właściwie bezbolesny. Obejrzyj sobie na fejsie Pana Pielęgniarkę- opisuje jak należy robić iniekcje. Zasady są proste. Nie dezynfekujesz skory. Nie wypuszczasz powietrza ze strzykawki. Łapiesz faldek ok 2-5cm od pępka na lewo lub prawo. Szybkiej ruchem bez wahania wbijasz igle i powoli podajesz cała zawartość razem z powietrzem. I tyle

Dziękuję, dam radę ale warto podpytać

 

[crainte]

3340
Szczepilam się dwa razy jakoś w czerwcu i lipcu zeszłego roku, a w styczniu tego roku przechorowalam covid, lekko jeden dzień gorączki i ból pleców.
Nie ma jasnych wytycznych, ale 3tys to sporo.

U mnie inaczej... Przyjęłam trzy dawki, ostatnią chwilę przed ciążą. Zastanawiam się nad sensem kolejnej, bo niby wypada na termin porodu

 

[Kocka]

U mnie inaczej... Przyjęłam trzy dawki, ostatnią chwilę przed ciążą. Zastanawiam się nad sensem kolejnej, bo niby wypada na termin porodu

Kosz badania igg covid to 100zl, jeśli możesz to chyba warto sprawdzić jaki masz poziom.

 

[Koniczynka93]

U mnie inaczej... Przyjęłam trzy dawki, ostatnią chwilę przed ciążą. Zastanawiam się nad sensem kolejnej, bo niby wypada na termin porodu

Ja przyjęłam druga dawkę w grudniu a w styczniu zaszłam w ciążę.. Gdzieś niedawno dostałam wiadomość że mogę się już zapisać na trzecią dawkę. Ogólnie druga dawkę strasznie źle znosiolam, dwa dni męczyłam się z gorączka i boję się że może być powtórka

 

[crainte]

Ja przyjęłam druga dawkę w grudniu a w styczniu zaszłam w ciążę.. Gdzieś niedawno dostałam wiadomość że mogę się już zapisać na trzecią dawkę. Ogólnie druga dawkę strasznie źle znosiolam, dwa dni męczyłam się z gorączka i boję się że może być powtórka

A widzisz, bo zależy czym byłaś szczepiona Ja miałam Astra-Astra-Pfizer i każda kolejna była lepsza. Po pierwszej temperatura, obrzęk, dreszcze, mdłości, zawroty głowy i ogólne otępienie, a po trzeciej lekka senność i zmęczenie to wszystko, co się zdarzyło A z kolei Pfizer-Pfizer-Pfizer często na odwrót.. każda następna gorsza do przejścia.

 

[aspekt]

@Betty2 Tak, biorę od potwierdzenia ciąży. Ja akurat robię już od kilku miesięcy w uda, tylko na początku robiłam w brzuch. Pierwszy robił mi mąż i było mega bolesne, wolę robić sama Tak jak pisała @Kocka warto zobaczyć filmik na YT. Warto też szukać jasnego miejsca na trzymanej faldce, nie wbijać się tam, gdzie jest widoczne naczynie krwionośne. Mnie się praktycznie siniaki nie robią, czasem w miejscu wkłucia zostaje taka brunatna plama (wybroczyna?) Wszystko to olewam, kolejne robię w trochę innym miejscu, reszta niech sie goi w swoim tempie, zwykle kilka tyg. Ja akurat robię na noc, bo tak zakładam też globulkę z progesteronem - jak położę dzieci to mam czas na ostatnią kolację i wieczorne leki. Generalnie ryzyko zakrzepu w nocy jest wyższe niż w dzień, dlatego być może wieczór jest trochę lepsza pora niż ranek. A acard bierzesz? Czemu dał Ci teraz heparyne? Ponoć igła insulinowa jest znosniejsza niż ta w neoparinie, ale nie mam porównania.

 

[kaha216]

@aspekt Kochana z wyszukiwarki tematycznej na forum mignęło mi że temat heparyny i zastrzyków ci nie obcy. ..Dziś mi lekarz je zapisał.
Chciałam zapytać czy je bierzesz(?), a może któraś tu z forumek i napisze ktoś mi czy temat do przeżycia....
Kiedyś je brałam po laparoskopii ale zapomniałam.Słyszalam że bolesne,siniak lubi być. Mąż mi zapoda ale tak ogólnie chciałam zapytać jak wam z nimi...Czy lepiej rano czy wieczorem itp.
Będę wdzięczna za odp

ja też robię i całkiem do przeżycia siniaki robią się bardzo rzadko, zależy czy wbijesz w jakieś naczynko... taki bolesny krwiak zrobił mi się może z 4 razy, ostatnio wcale nie mam