reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Ja też mam od dawien dawna bylam u chirurga i dał skierowanie na wycięcie ale do tej pory nie dotarłam na zabieg.
Mój proktolog mówi, że po zabiegu czasem jest gorzej a on prywatny jest i sam robi zabiegi nie tylko skalpelem ale też jakimis innymi metodami. Mnie się udało tabletkami, maściami, czopkami o dieta wyjść z dość koszmarnego stanu, w którym naprawdę było mi trudno funkcjonować w zyciu przez hemoroidy.
 
reklama
mój przyjaciel jest po takim zabiegu i rekonwalescencja jest podobno koszmarna, kilka dni na papkach no i pierwszy akt wypróżniania, to dramat... ale ogólnie polecał, mówił że komfort życia się poprawia na maksa, chociaż on miał już krytyczny stan + wiadomo efekt rzadko kiedy jest na stałe... myślę, że po porodzie SN mogę trafić do chirurga niestety ☹️ na razie jestem w 'remisji' i zapomniałam o tym, więc nie jest źle.
 
Unie na szkole rodzenia również mówiła położna żeby nie używać żadnych ochraniaczy, kokonów itd do łóżeczka, bo zwiększają ryzyko śmierci łóżeczkowej.
Może mają na myśli takie wielkie poduchowne co dziecku mało miejsca zostawiają w łóżeczku, i mogą na nie spaść i przydusić ,a ja kupie tak jak miałam przy młodej miękkie ale płaskie.
 
Może mają na myśli takie wielkie poduchowne co dziecku mało miejsca zostawiają w łóżeczku, i mogą na nie spaść i przydusić ,a ja kupie tak jak miałam przy młodej miękkie ale płaskie.
W moich książkach piszą, że po pierwsze utrudniają przepływ powietrza, po drugie zmniejszają widoczność na dziecko. Ale jak ze wszystkim. Każdy robi, jak uważa.
 
To samo czytałam.. Więc mieszane mam uczucie do tego.
Ja kupiłam razem z lozeczkiem z OLX i wydaje mi się, że jest spoko. To taki kawałek materiału, który zasłania jedna długa ścianę na wysokość 20cm (od strony ściany) i jedna krótka. Widoczności nie zasłoni nic a nic, a trochę osloni od ściany.
 
reklama
mój przyjaciel jest po takim zabiegu i rekonwalescencja jest podobno koszmarna, kilka dni na papkach no i pierwszy akt wypróżniania, to dramat... ale ogólnie polecał, mówił że komfort życia się poprawia na maksa, chociaż on miał już krytyczny stan + wiadomo efekt rzadko kiedy jest na stałe... myślę, że po porodzie SN mogę trafić do chirurga niestety ☹️ na razie jestem w 'remisji' i zapomniałam o tym, więc nie jest źle.
może nie będzie źle :) ja oboje dzieci SN, z tym że pierwsze indukowane a drugie totalnie naturalnie. No i po pierwszej ciąży miałam kłopoty z obniżeniem narządów, bałam się co będzie po drugiej i wcale nie było gorzej :) w drugiej ciąży poszłam do fizjoterapeutki uroginekologicznej, po porodzie też i w trzecim trymestrze dużo ćwiczyłam ćwiczeń rozluźniających, to mi pomogło.
Ja bez ochraniaczy do łóżeczka, też pamiętam, że w szkole rodzenia mówili, żeby nie kupować. Ale ja to w ogóle przy niemowlaku jestem team "im mniej tym lepiej".
 
Do góry