reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

jak nie musisz, to lepiej nie zaczynać z glukometrem, początki są koszmarne, odczyty są przekłamane i w ogóle fuj.

@kociamama. Ja już jakaś sroga zima to używam i kombinezonu, i śpiwora. Ale wcześniej to kładę w spiochach, w bluzie i czapce do śpiworu. Też mi się sprawdzały spiocho-kombinezony polarowe. Nie ma jednej dobrej rady, bo śpiwory są różnych grubości a i zachowanie mam w zimie jest różne. Jedne spacerują, inne tylko tyle co muszą do auta.

Ja na pewno polecam śpiworek wpinany do fotelika.
Też będę się zastanawiać bo moja na wiosnę się rodziła a teraz poczatek pizdziernika jak to mówię ni to zima ni jesien, mam nadzieję że szybciej się nie wykluje przez to łożysko 😐
 
reklama
jak nie musisz, to lepiej nie zaczynać z glukometrem, początki są koszmarne, odczyty są przekłamane i w ogóle fuj.

@kociamama. Ja już jakaś sroga zima to używam i kombinezonu, i śpiwora. Ale wcześniej to kładę w spiochach, w bluzie i czapce do śpiworu. Też mi się sprawdzały spiocho-kombinezony polarowe. Nie ma jednej dobrej rady, bo śpiwory są różnych grubości a i zachowanie mam w zimie jest różne. Jedne spacerują, inne tylko tyle co muszą do auta.

Ja na pewno polecam śpiworek wpinany do fotelika.

No chyba jednak lepiej zacząć z glukometrem niż szkodzić dziecku 😉 takie rady są szkodliwe, bo laski potem się stresują całą cukrzycą ciążową, a prawda jest taka, że przy małych przekroczeniach można nad tym bezboleśnie zapanować.
 
No chyba jednak lepiej zacząć z glukometrem niż szkodzić dziecku 😉 takie rady są szkodliwe, bo laski potem się stresują całą cukrzycą ciążową, a prawda jest taka, że przy małych przekroczeniach można nad tym bezboleśnie zapanować.
Ale po co zaczynać z glukometrem, jeśli zaraz się idzie na krzywa i być może nie ma się żadnej cukrzycy? Wg mnie szkodliwe to jest pożyczanie glukometru od kogoś i sprawdzanie poziomu w ciągu dnia bo to prawdopodobnie nijak się bedzie mialo do zasad pomiarów i interpretacji przy cukrzycy ciazowej. A chęć na słodkie zaspokojona batonikiem to już kwestia osobistego wyboru i świadomości co się je - a nie dowód na cukrzycę.
 
No chyba jednak lepiej zacząć z glukometrem niż szkodzić dziecku 😉 takie rady są szkodliwe, bo laski potem się stresują całą cukrzycą ciążową, a prawda jest taka, że przy małych przekroczeniach można nad tym bezboleśnie zapanować.
Ale jak nie ma wskazań do pomiarów domowych i nie ma się wiedzy, kiedy, jak i co z tego wynika, to chyba jedna nie ma sensu. Chyba lepiej niepokoje przedstawić lekarzowi i już będzie wiedział najlepiej, jak dalej pokierować.
 
Ale po co zaczynać z glukometrem, jeśli zaraz się idzie na krzywa i być może nie ma się żadnej cukrzycy? Wg mnie szkodliwe to jest pożyczanie glukometru od kogoś i sprawdzanie poziomu w ciągu dnia bo to prawdopodobnie nijak się bedzie mialo do zasad pomiarów i interpretacji przy cukrzycy ciazowej. A chęć na słodkie zaspokojona batonikiem to już kwestia osobistego wyboru i świadomości co się je - a nie dowód na cukrzycę.

A przepraszam, mój błąd - nie doczytałam, że to nie z zalecenia lekarza tylko chęć pożyczenia - zwracam honor i w takim razie przyłączam się do zdania, żeby poczekać na diagnozę i pomiarów dokonywać po konsultacji z diabetologiem.
 
Dokładnie! Jak nie trzeba to nie należy robić pomiarów domowych. Glukometry mocno przeklamuja wyniki, nie służą do diagnostyki cukrzycy.
 
Wróciłam z wakacji.. 😉 I wracam na forum. Nadrobiłam nieprzeczytane strony.... 😁 Mega ciepłoo było i w domu niestety temperatura też nieziemska... Brak klimy 😔... Ale jakoś chłodzimy się wiatrakami.
Co do wyprawki to ja na razie mam tylko parę ubranek (body, pajacyki) kupionych przez moją mamę 🙈
Łóżeczko mam od siostry, córcia siostry w ogóle w nim nie spała więc praktycznie nowe. Wanienke też ma mi dać. Ciuszków niestety już nie ma..
W początkiem lipca mąż zaczyna remont pokoju, malowanie itp.
Wózek i fotelik już na pewno kupię w lipcu 🤭
Lista rzeczy zrobiona już dawno ale jakoś nie było kiedy się za to zabrać. Myślę że w lipcu po remoncie ruszę z zakupami na całego
 
Wróciłam z wakacji.. 😉 I wracam na forum. Nadrobiłam nieprzeczytane strony.... 😁 Mega ciepłoo było i w domu niestety temperatura też nieziemska... Brak klimy 😔... Ale jakoś chłodzimy się wiatrakami.
Co do wyprawki to ja na razie mam tylko parę ubranek (body, pajacyki) kupionych przez moją mamę 🙈
Łóżeczko mam od siostry, córcia siostry w ogóle w nim nie spała więc praktycznie nowe. Wanienke też ma mi dać. Ciuszków niestety już nie ma..
W początkiem lipca mąż zaczyna remont pokoju, malowanie itp.
Wózek i fotelik już na pewno kupię w lipcu 🤭
Lista rzeczy zrobiona już dawno ale jakoś nie było kiedy się za to zabrać. Myślę że w lipcu po remoncie ruszę z zakupami na całego
Też bym jeszcze czekala z miesiąc z zakupami, ale.co chwila słyszę, że jest ryzyko przedwczesnego porodu, więc wolę jednak wcześniej.
 
reklama
Do góry