Co za gnój
Nie nawidze z całego serca duchownych i innych takich. Dramat… Już ja bym mu powiedziała do słuchu. Dzban jeden! Ale pieniążki za chrzciny by chciał…
My teraz robimy roczek syna i chrzest .. Którego ja nie chce. No ale już dobra. Poszliśmy do proboszcza.. Problem wielki bo mamy cywilny, a nie posmarowalismy na kościelnym w kopercie.. i uwaga „ale ja Wam pomogę bo dziecku niczemu winne, ze rodzice żyją w ciężkim grzechu” No ja pitole. Myślałam, ze wezmę i normalnie rozniose tą parafialna kancelarie.