reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

mam dokładnie tak samo jeśli chodzi o odczuwanie małej i ten pęcherz i gula nad pępkiem po obu stronach na zmianę. czasem mi się wydaje że tak baaaardzo nisko nad kością łonowa czuje kopniaki, ale wczoraj byłam na USG i mała jest główka do dołu, a te 'kopniaki' to rączki, tak mi powiedziała ginekolog 🙃
To mnie troche uspokoilas, moze mi tam mala bokserka rosnie i sobie zrobila worek treningowy z mojego pecherza😂
 
reklama
Ee nie bardzo, chyba oszalałam. Czas dzwonić do psychiatryka, bo ewidentnie coś mi w glowce się przestawilo. Robię obiad i leje łzy nad przypalonym mięsem.
Najgorsze jest, że sama widzę tę dzika gonitwę myśli, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale nie potrafię jej zatrzymać. Żałuję, że nie pogodzilam się z mężem przed snem, on chciał ale ja unioslam się duma i teraz mnie to dręczy i wymyślam głupoty i płacze płacze płacze.
Dzięki dziewczyny, że jesteście :) dobrze wiedzieć, że nie tylko mi odbija.
I jestem szczerze przerażona babyblusem, już widzę, że nie będę w stanie nad tym zapanować.
Wczoraj właśnie powiedziałam mężowi, że podobno po porodzie jest o wiele gorzej i widziałam przerażenie w jego oczach xD Teoretycznie wydaje mi się, że on bezpośrednio nie obrywa zbyt często, ale jednak dla facetów też musi być to ciężkie, jak widzi, ze żona ciagle struta chodzi, płacze, wszystko ja boli i nie ma na nic siły. A jeszcze jak są przyzwyczajeni, ze kobieta wszystko ogarnia i nie zazwyczaj nie czeka na nich pranie do złożenia, czy gary do mycia, to już w ogole sie czyja, jak w innym świecie 😂
 
Też mam jakiś zjazd psychiczny. Wczoraj to już w ogóle hit, zrobiło mi się smutno, że... za rok o tej porze skończy mi się urlop rodzicielski... Do tego ogarniam zmianę garderoby dzieci, oczywiście są do kupienia spodnie i buty i dołuje mnie temat, czy zamawiać kurierem (a co jak zacznę rodzic), czy do paczkomatu (nie chce mi się nosić ani wysyłać męża). Nie chcę obsmarowywać moich domowników, bo są kochani i robią wszystko o co ich poproszę, ale rozbraja mnie ta ich ślepota, że ewidentnie jest coś do poskładania, ale dopóki nie powiem wyraźnie kto i co ma zrobić, to będzie leżeć nietknięte. Przepakowalam też wczoraj walizkę tak, żeby było mi łatwiej wyciągnąć klapki, koszule i dokumenty. Ale teraz to jest jakieś nieporęczne do ciagniecia. I oczywiście smuteczek, że lepsza byłaby inna walizka. Zwariować można z tymi emocjami
Nooo... A jak mój mąż chce być nad wyraz miły i uczynny, to przychodzi spytać, co ma zrobić, jakby nie było widać😁😁 Właśnie przerabiamy temat tego, gdzie ułożone są rzeczy dziecka, tak żeby wiedział gdzie co leży, żeby dowieźć, jak będę w szpitalu. Ja pokazuje i słyszę :"Szkoda czasu, zadzwonię i mi powiesz"🤦🏻‍♂️ No, ale... Muszę być sprawiedliwa. Od miesiąca przerabia temat wymiany pieca na pompę i fotowoltaikę i moje podejście do tego tematu jest takie samo, jak jego do tego, gdzie co leży w szafie Malucha😁😁
 
ja się z nikim nie pokłóciłam a spałam od 23 do 1 i od 6 do 8.30 .. myślałam ze będę płakać z nerwów już bo to druga taka noc..
jak teraz mogę się wyspać na zaś bo synek śpi od 22 do 9 to ja spać nie mogę całe noce… 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️

witaj mój termin z miesiączki to 27pazdziernik, z usg prenatalnych 23pazdziernik . Również rośnie mi mała terrorystka 😅😅😅 a jak Wymiary małej?? Bo moja zapowiada się na całkiem dorodna kobietę Ok. 4kg 🙈
Wow, to się niezły gang szykuje 😅 No właśnie ja tak czytam, że wszystkie znacie przybliżoną wagę obecnie i szacowaną na dzień porodu, a mój lekarz prowadzący sprawdza szyjkę, łożysko, wody, serduszko, przepływy i obwód brzuszka. W 28 tygodniu byłam u innego lekarza na prenatalnych i wtedy mi podawał wyniki w centylach i wagę, ale teraz nie mam pojęcia 🤷🏻‍♀️ Wiem tylko, że ostatnio w 32+2 miała brzuszek idealnie na 32+2.
 
Ja wlasnie mialam dzis troche ponarzekac na to ulozenie bo zglupialam i znowu zaczynam sie martwic :(
Cala ciaze mala byla obrocona glowkowo,
2,5tyg temu na usg okazalo sie, ze obrocila sie miednicowo, oczywiscie mialam milion mysli i troche sie stresowalam czy jeszcze wroci do pozycji glowkowej. Tydzien pozniej na usg 3trym znow ulozyla sie glowkowo wiec poczulam ulge, lekarz uspokoil mnie, ze juz raczej powinna tak zostac i zebym sie nie stresowala wiec odpuscilam. Od kilku dni mloda zapodaje takie akrobacje, ze szok, brzuch to mi tak lata, czasem jak leze na boku to tak mna szarpnie, ze az sie cala porusze😅
No i od wczoraj mam zagadke, bo z jednej strony kiedy ma czkawke(tak mi sie wydaje, ze to czkawka) to czuje ja na dole brzucha, ale z drugiej strony co chwile odczuwam tez parcie na pecherz, i to tak mocne, ze czasem mam wrazenie, ze sie zaraz zsikam. Tlumaczylam sobie, ze moze napiera tak glowka ale czasem tez odczuwam takie typowe kopniaki w dole brzucha i to naprawde dosc nisko.. najbardziej pasuje mi to na nozki(ale moze raczkami tez moze tak uderzac?) bo z kolei w okolicach pepka czesto wystaje taka twarda gula, niby jakby pupa ale taka twarda jak kosc, i przekreca sie raz z lewej raz z prawej. U mnie aktualnie 31+5 wiec licze na to, ze nawet jesli znow zrobila fikolka to jeszcze zdazy sie obrocic.. ale oczywiscie juz mam stresa 😔
Ja widziałam podczas usg, jak Młody podniósł rączkę nad głowę (poczułam kopniaka w dołku), a potem opuścił rączkę w okolice brzucha i tam walnął (a ja znowu poczułam kopniaka, tym razem w połowie brzucha). Chyba nie ma się co zadręczać🙂
 
Nooo... A jak mój mąż chce być nad wyraz miły i uczynny, to przychodzi spytać, co ma zrobić, jakby nie było widać😁😁 Właśnie przerabiamy temat tego, gdzie ułożone są rzeczy dziecka, tak żeby wiedział gdzie co leży, żeby dowieźć, jak będę w szpitalu. Ja pokazuje i słyszę :"Szkoda czasu, zadzwonię i mi powiesz"🤦🏻‍♂️ No, ale... Muszę być sprawiedliwa. Od miesiąca przerabia temat wymiany pieca na pompę i fotowoltaikę i moje podejście do tego tematu jest takie samo, jak jego do tego, gdzie co leży w szafie Malucha😁😁
Ja sama nie za bardzo wiem gdzie są rzeczy, bo mieliśmy zwolnić dziecku komodę, ale tego nie rozbiliśmy i są wrzucone w workach do koszy. Ponalepialam opisy "rzeczy do szpitala", "bardzo małe ubranka", "kocyki i tetry" itp. Mąż opisami zachwycony.
 
Ja sama nie za bardzo wiem gdzie są rzeczy, bo mieliśmy zwolnić dziecku komodę, ale tego nie rozbiliśmy i są wrzucone w workach do koszy. Ponalepialam opisy "rzeczy do szpitala", "bardzo małe ubranka", "kocyki i tetry" itp. Mąż opisami zachwycony.
Ja dzisiaj miałam takie rozmyślania, że pierwsza ciąża i pierwsze.dziecko to duży stres i że te, co mają już dzieci, to mają łatwiej. Z drugiej strony mają już dzieci, którymi też trzeba się zająć, więc wcale nie mają łatwiej.😁 Ostatecznie nie ma sensu porównywać sie do innych, bo każdy ma inaczej i każdy ma na swój sposób w ciąży i w pierwszych latach ciężko. Grunt, to rozdzielić sprawy na ważne, mniej ważne i nieważne🙂
 
Czy Wasze dzieciaczki też potrafią Was tak przyduszać, że musicie robić przerwę podczas jedzenia, czy chodzenia, żeby nabrać powietrza? Serducho bije, jak szalone, nogi z waty 🙈

Trochę dużo pytań zadaję, ale to wszystko jest dla mnie tak nowe, że nie wiem co jest normą, a co nie i szukam potwierdzenia, że jednak to wszystko normalne 😜
 
Czy Wasze dzieciaczki też potrafią Was tak przyduszać, że musicie robić przerwę podczas jedzenia, czy chodzenia, żeby nabrać powietrza? Serducho bije, jak szalone, nogi z waty 🙈
Tak, a wczoraj był kryzys. Z jedzeniem łatwiej, bo jem 7 razy dziennie, ale wczoraj siedzenie bez poduszki pod plecami owocowało zadyszką podczas siedzenia na kanapie...
 
reklama
Do góry