reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

T
Też mam jakiś zjazd psychiczny. Wczoraj to już w ogóle hit, zrobiło mi się smutno, że... za rok o tej porze skończy mi się urlop rodzicielski... Do tego ogarniam zmianę garderoby dzieci, oczywiście są do kupienia spodnie i buty i dołuje mnie temat, czy zamawiać kurierem (a co jak zacznę rodzic), czy do paczkomatu (nie chce mi się nosić ani wysyłać męża). Nie chcę obsmarowywać moich domowników, bo są kochani i robią wszystko o co ich poproszę, ale rozbraja mnie ta ich ślepota, że ewidentnie jest coś do poskładania, ale dopóki nie powiem wyraźnie kto i co ma zrobić, to będzie leżeć nietknięte. Przepakowalam też wczoraj walizkę tak, żeby było mi łatwiej wyciągnąć klapki, koszule i dokumenty. Ale teraz to jest jakieś nieporęczne do ciagniecia. I oczywiście smuteczek, że lepsza byłaby inna walizka. Zwariować można z tymi emocjami
To widzę, że wczoraj był jakiś ogólnie psychicznie trudny dzień. Niby pogoda ładna, bo nie ma już tych męczących upałów, ale jest ciepło, słońce ładnie świeci, a humor taki, jakby łapała najgorsza jesienna deprecha 🙄
 
reklama
Ja wlasnie mialam dzis troche ponarzekac na to ulozenie bo zglupialam i znowu zaczynam sie martwic :(
Cala ciaze mala byla obrocona glowkowo,
2,5tyg temu na usg okazalo sie, ze obrocila sie miednicowo, oczywiscie mialam milion mysli i troche sie stresowalam czy jeszcze wroci do pozycji glowkowej. Tydzien pozniej na usg 3trym znow ulozyla sie glowkowo wiec poczulam ulge, lekarz uspokoil mnie, ze juz raczej powinna tak zostac i zebym sie nie stresowala wiec odpuscilam. Od kilku dni mloda zapodaje takie akrobacje, ze szok, brzuch to mi tak lata, czasem jak leze na boku to tak mna szarpnie, ze az sie cala porusze😅
No i od wczoraj mam zagadke, bo z jednej strony kiedy ma czkawke(tak mi sie wydaje, ze to czkawka) to czuje ja na dole brzucha, ale z drugiej strony co chwile odczuwam tez parcie na pecherz, i to tak mocne, ze czasem mam wrazenie, ze sie zaraz zsikam. Tlumaczylam sobie, ze moze napiera tak glowka ale czasem tez odczuwam takie typowe kopniaki w dole brzucha i to naprawde dosc nisko.. najbardziej pasuje mi to na nozki(ale moze raczkami tez moze tak uderzac?) bo z kolei w okolicach pepka czesto wystaje taka twarda gula, niby jakby pupa ale taka twarda jak kosc, i przekreca sie raz z lewej raz z prawej. U mnie aktualnie 31+5 wiec licze na to, ze nawet jesli znow zrobila fikolka to jeszcze zdazy sie obrocic.. ale oczywiscie juz mam stresa 😔
Jeszcze dużo czasu u Ciebie, może fikac, może być ułożona poprzecznie. Ale ta duża wypukłość to raczej plecy a nie głowa. Ważne że czujesz ruchy, na razie wrzuć na luz.


Zapomniałam napisać o najważniejszym: z jednej strony niech dziecko siedzi w brzuchu i rośnie, z drugiej strony zniecierpliwienie tym siedzeniem "na bombie". Do tego zaczęłam rozmasowywac blizne po nacięciu i auuuua, więc jakaś taka obawa, jak to będzie podczas porodu. Ożywione opowieści na forum ogolnym co kogo i jak bolało też nie pomagają
 
A teraz już lepiej?🙂
Ee nie bardzo, chyba oszalałam. Czas dzwonić do psychiatryka, bo ewidentnie coś mi w glowce się przestawilo. Robię obiad i leje łzy nad przypalonym mięsem.
Najgorsze jest, że sama widzę tę dzika gonitwę myśli, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale nie potrafię jej zatrzymać. Żałuję, że nie pogodzilam się z mężem przed snem, on chciał ale ja unioslam się duma i teraz mnie to dręczy i wymyślam głupoty i płacze płacze płacze.
Dzięki dziewczyny, że jesteście :) dobrze wiedzieć, że nie tylko mi odbija.
I jestem szczerze przerażona babyblusem, już widzę, że nie będę w stanie nad tym zapanować.
 
T

To widzę, że wczoraj był jakiś ogólnie psychicznie trudny dzień. Niby pogoda ładna, bo nie ma już tych męczących upałów, ale jest ciepło, słońce ładnie świeci, a humor taki, jakby łapała najgorsza jesienna deprecha 🙄
A tak! Pogoda. Straszna. Pranie nie wyschlo, w listopadzie będzie jeszcze gorzej, nie da się wyjsc, zgnije w domu z wrzaskunem. Skończyły się moje ulubione owoce. No generalnie gdzie nie spojrzeć, to tylko beznadzieja. Nawet jest to już... śmieszne ;)
 
Jeszcze dużo czasu u Ciebie, może fikac, może być ułożona poprzecznie. Ale ta duża wypukłość to raczej plecy a nie głowa. Ważne że czujesz ruchy, na razie wrzuć na luz.


Zapomniałam napisać o najważniejszym: z jednej strony niech dziecko siedzi w brzuchu i rośnie, z drugiej strony zniecierpliwienie tym siedzeniem "na bombie". Do tego zaczęłam rozmasowywac blizne po nacięciu i auuuua, więc jakaś taka obawa, jak to będzie podczas porodu. Ożywione opowieści na forum ogolnym co kogo i jak bolało też nie pomagają
Fajnie Was tu miec, zawsze czuje taka ulge jak potrzebuje sie wyzalic czy o cos poradzic.

Martwi mnie tylko to, ze mala od poczatku dosc mocno szalala a mimo to caly czas byla w prawidlowym ulozeniu a teraz jak juz coraz mniej czasu do tego, zeby usiadla tak jak ma siedziec to ona fika artystka 😅
 
Ja wlasnie mialam dzis troche ponarzekac na to ulozenie bo zglupialam i znowu zaczynam sie martwic :(
Cala ciaze mala byla obrocona glowkowo,
2,5tyg temu na usg okazalo sie, ze obrocila sie miednicowo, oczywiscie mialam milion mysli i troche sie stresowalam czy jeszcze wroci do pozycji glowkowej. Tydzien pozniej na usg 3trym znow ulozyla sie glowkowo wiec poczulam ulge, lekarz uspokoil mnie, ze juz raczej powinna tak zostac i zebym sie nie stresowala wiec odpuscilam. Od kilku dni mloda zapodaje takie akrobacje, ze szok, brzuch to mi tak lata, czasem jak leze na boku to tak mna szarpnie, ze az sie cala porusze😅
No i od wczoraj mam zagadke, bo z jednej strony kiedy ma czkawke(tak mi sie wydaje, ze to czkawka) to czuje ja na dole brzucha, ale z drugiej strony co chwile odczuwam tez parcie na pecherz, i to tak mocne, ze czasem mam wrazenie, ze sie zaraz zsikam. Tlumaczylam sobie, ze moze napiera tak glowka ale czasem tez odczuwam takie typowe kopniaki w dole brzucha i to naprawde dosc nisko.. najbardziej pasuje mi to na nozki(ale moze raczkami tez moze tak uderzac?) bo z kolei w okolicach pepka czesto wystaje taka twarda gula, niby jakby pupa ale taka twarda jak kosc, i przekreca sie raz z lewej raz z prawej. U mnie aktualnie 31+5 wiec licze na to, ze nawet jesli znow zrobila fikolka to jeszcze zdazy sie obrocic.. ale oczywiscie juz mam stresa 😔
Jeeejku, mam dokładnie to samo! Tu kulka, tam kulka i już nie wiem co jest czym, a do tego każdego dnia potrafi być inaczej. Wczoraj była strasznie wysoko, dziś znowu niżej. Raz koło pępka jest twarda gula, jakby głowa, później już bardziej, jak tyłek jednak, a za chwile mała, jak stopa, wiec ja nie wiem, czy ona jest taka akrobatka, czy o co chodzi. Do tego raz się obraca do środka, raz bardziej do zewnątrz. Jestem raczej z tych drobnych i nie mam jakiegoś dużego tego brzucha, wiec już raczej myślałam, ze nie ma tyle miejsca na obroty, a jednak. Czytałam, ze do 34 tygodnia jeszcze mają czas, później już raczej nie powinny się obracać, ale podobno i do 37 potrafią. Są tez przypadki, ze obracają się w ostatniej chwili, obecnie rekomendacje są takie, że przy ułożeniu miednicowy pacjentkę kwalifikuje się do cesarskiego cięcia. Cała ciąże nie jest nudno, a jeszcze teraz pod koniec takie rewelacje 🤦🏻‍♀️
 
Ja wlasnie mialam dzis troche ponarzekac na to ulozenie bo zglupialam i znowu zaczynam sie martwic :(
Cala ciaze mala byla obrocona glowkowo,
2,5tyg temu na usg okazalo sie, ze obrocila sie miednicowo, oczywiscie mialam milion mysli i troche sie stresowalam czy jeszcze wroci do pozycji glowkowej. Tydzien pozniej na usg 3trym znow ulozyla sie glowkowo wiec poczulam ulge, lekarz uspokoil mnie, ze juz raczej powinna tak zostac i zebym sie nie stresowala wiec odpuscilam. Od kilku dni mloda zapodaje takie akrobacje, ze szok, brzuch to mi tak lata, czasem jak leze na boku to tak mna szarpnie, ze az sie cala porusze😅
No i od wczoraj mam zagadke, bo z jednej strony kiedy ma czkawke(tak mi sie wydaje, ze to czkawka) to czuje ja na dole brzucha, ale z drugiej strony co chwile odczuwam tez parcie na pecherz, i to tak mocne, ze czasem mam wrazenie, ze sie zaraz zsikam. Tlumaczylam sobie, ze moze napiera tak glowka ale czasem tez odczuwam takie typowe kopniaki w dole brzucha i to naprawde dosc nisko.. najbardziej pasuje mi to na nozki(ale moze raczkami tez moze tak uderzac?) bo z kolei w okolicach pepka czesto wystaje taka twarda gula, niby jakby pupa ale taka twarda jak kosc, i przekreca sie raz z lewej raz z prawej. U mnie aktualnie 31+5 wiec licze na to, ze nawet jesli znow zrobila fikolka to jeszcze zdazy sie obrocic.. ale oczywiscie juz mam stresa 😔
mam dokładnie tak samo jeśli chodzi o odczuwanie małej i ten pęcherz i gula nad pępkiem po obu stronach na zmianę. czasem mi się wydaje że tak baaaardzo nisko nad kością łonowa czuje kopniaki, ale wczoraj byłam na USG i mała jest główka do dołu, a te 'kopniaki' to rączki, tak mi powiedziała ginekolog 🙃
 
Ee nie bardzo, chyba oszalałam. Czas dzwonić do psychiatryka, bo ewidentnie coś mi w glowce się przestawilo. Robię obiad i leje łzy nad przypalonym mięsem.
Najgorsze jest, że sama widzę tę dzika gonitwę myśli, która niewiele ma wspólnego z rzeczywistością, ale nie potrafię jej zatrzymać. Żałuję, że nie pogodzilam się z mężem przed snem, on chciał ale ja unioslam się duma i teraz mnie to dręczy i wymyślam głupoty i płacze płacze płacze.
Dzięki dziewczyny, że jesteście :) dobrze wiedzieć, że nie tylko mi odbija.
I jestem szczerze przerażona babyblusem, już widzę, że nie będę w stanie nad tym zapanować.
Mężowi proszę natychmiast wysłać smsa z buziakiem. A co bedize po porodzie, to nie wiadomo, może dostaniesz powera. Nie ma prostego przełożenia nastroju ciążowego na babyblues czy depresje poporodowa. A jak sobie nie będziesz radzić z emocjami, to wygadasz się u nas - gdy nie pomoże, to znajdziesz fachowca.
 
Jeeejku, mam dokładnie to samo! Tu kulka, tam kulka i już nie wiem co jest czym, a do tego każdego dnia potrafi być inaczej. Wczoraj była strasznie wysoko, dziś znowu niżej. Raz koło pępka jest twarda gula, jakby głowa, później już bardziej, jak tyłek jednak, a za chwile mała, jak stopa, wiec ja nie wiem, czy ona jest taka akrobatka, czy o co chodzi. Do tego raz się obraca do środka, raz bardziej do zewnątrz. Jestem raczej z tych drobnych i nie mam jakiegoś dużego tego brzucha, wiec już raczej myślałam, ze nie ma tyle miejsca na obroty, a jednak. Czytałam, ze do 34 tygodnia jeszcze mają czas, później już raczej nie powinny się obracać, ale podobno i do 37 potrafią. Są tez przypadki, ze obracają się w ostatniej chwili, obecnie rekomendacje są takie, że przy ułożeniu miednicowy pacjentkę kwalifikuje się do cesarskiego cięcia. Cała ciąże nie jest nudno, a jeszcze teraz pod koniec takie rewelacje 🤦🏻‍♀️
Moja gin mi opowiadala, ze jej pacjentce dziecko obrocilo sie z miednicowej pozycji na glowkowa dzien przed cc 😬
Ale i tak do cesarki doszlo bo miala dodatkowo jakies tam inne wskazania
 
reklama
Mam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
ja się z nikim nie pokłóciłam a spałam od 23 do 1 i od 6 do 8.30 .. myślałam ze będę płakać z nerwów już bo to druga taka noc..
jak teraz mogę się wyspać na zaś bo synek śpi od 22 do 9 to ja spać nie mogę całe noce… 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
Cześć wszystkim!

Wiem, że dołączam baaardzo późno, bo już na ostatniej prostej, ale mam nadzieję, że nie za późno 🙈 Jak wiecie na końcówce bywa bardzo ciekawie i chyba jedyną osobą, która może zrozumieć kobietę w ciąży jest druga kobieta w ciąży, więc zaczęłam szperać w internecie i szukać właśnie takiej grupy, jak ta. Żeby mieć z kim się dzielić małymi paranojami, lękami, ale tez móc wesprzeć, jak tylko jest to możliwe ☺️
Obecnie jesteśmy w 32+6, termin z Usg to 26.10. To moja pierwsza ciąża i po serduchem noszę bardzo ruchliwą i charakterną dziewczynę 💪🏻 Od 25 tygodnia była bardzo nisko ułożona, były obawy, że może to spowodować skracanie szyjki, ale na szczęście nic takiego się nie zadziało, a na ostatnim usg przy kwalifikacji do porodu zrobiła nam takiego psikusa, że ustawiła się miednicowo 🤦🏻‍♀️ Wstępny termin cesarki na 18.10, chociaż liczę na to, że przy jej aktywności jeszcze da radę się odwrócić. To tak wstępnie o nas 😊 Udało mi się nadrobić sporo wpisów, ale wszystkiego nie dałam rady 🙈
witaj mój termin z miesiączki to 27pazdziernik, z usg prenatalnych 23pazdziernik . Również rośnie mi mała terrorystka 😅😅😅 a jak Wymiary małej?? Bo moja zapowiada się na całkiem dorodna kobietę Ok. 4kg 🙈
 
Do góry